Reklama

Wojna na Ukrainie

Ukraińskie drony odpowiedzialne za dwie trzecie rosyjskich strat

Autor. 22 Brygada Zmechanizowana SZU

Głównodowodzący ukraińskich sił zbrojnych generał Ołeksandr Syrski potwierdził, że w styczniu 2025 roku drony odpowiadają za zniszczenie 66% straconego, rosyjskiego sprzętu wojskowego. Jest to wzrost o 7% w porównaniu do grudnia 2024 roku.

Na Ukrainie niewielkie, bojowe systemy bezzałogowe stają się najważniejszym systemem uzbrojenia w bezpośrednich walkach jednostek lądowych.

„Drony uderzeniowe różnych typów były odpowiedzialne za 66% strat rosyjskiego sprzętu w styczniu. Ogólnie rzecz biorąc, nasze drony uderzyły lub zniszczyły o 7% więcej celów w miesiącu sprawozdawczym niż w grudniu”.
Głównodowodzący ukraińskich sił zbrojnych generał Ołeksandr Syrski
Reklama

Co więcej ta tendencja jest rosnąca, pomimo coraz lepszej sytuacji w ukraińskich wojskach jeżeli chodzi, a amunicję i systemy przeciwpancerne. Generał Syrski potwierdził np., że w grudniu 2024 roku drony były przyczyną zniszczenia 59% rosyjskiego sprzętu. Sprecyzował przy tym, że w 49% przypadkach straty te wynikają z użycia tanich dronów FPV (First-Person View). Ważne w tym wszystkim jest również to, uderzenie wykonywane bezzałogowcami przeprowadzono w większości bez żadnych strat wśród ukraińskich operatorów, pozostających poza zasięgiem skutecznego, rosyjskiego przeciwdziałania.

    Wojna na Ukrainie staje się więc coraz bardziej wojną dronów, co w zasadzie jest na rękę ukraińskim siłom zbrojnym, cierpiącym na brak żołnierzy. Systemy bezzałogowe przestały więc już być jedynie głównym źródłem informacji o przeciwniku, ale również służą do jego precyzyjnego atakowania i to nawet w oddaleniu o kilkadziesiąt kilometrów od linii styku wojsk.

    Praktycznie nie ma działań na froncie, w których Ukraińcy nie wykorzystywaliby systemów bezzałogowych. Jest to jedyny zresztą obecnie środek, który tanio i w sposób precyzyjny potrafi uderzyć w wykryty przez siebie cel, przy okazji powodując niewielkie straty uboczne. I to dlatego (jak poinformował zastępca ministra obrony Iwan Hawryliuk) liczba systemów bezzałogowych, w tym głównie dronów FPV dostarczonych miesięcznie do ukraińskich sił zbrojnych wzrosła dziesięciokrotnie (z 20 tysięcy sztuk na początku 2024 roku do 200 tysięcy sztuk w 2025 roku). I już zapowiada się, że będzie rosła dalej.

    Na ten wzrost znaczenia bezzałogowców niewątpliwie ogromny wpływ ma coraz lepiej dopracowywana taktyka ich użycia. Generał Syrski zwrócił w tym przypadku uwagę na coraz lepszą koordynację działań pomiędzy jednostkami dronów, a jednostkami bezpośrednio walczącymi na froncie. Do wyróżniających się w tym względzie oddziałów zaliczył 46. Brygadę Aeromobilną, 3. Brygadę Szturmową i 80. Brygadę Desantowo-Szturmową. To właśnie 3. Brygada Szturmowa zorganizowała w specjalnie przygotowanym autobusie „Kill-House” mobilną szkołę dla operatorów dronów FPV oraz rozbudowuje sieć stacjonarnych ośrodków szkoleniowych w tej dziedzinie w ramach programu Kill House Academy.

    „Koncepcja rozmieszczenia dedykowanej brygady bezzałogowych statków powietrznych w Siłach Zbrojnych Ukrainy, wraz z innymi środkami organizacyjnymi mającymi na celu wzmocnienie Wojsk Systemów Bezzałogowych, jest bliska ukończenia”.
    Głównodowodzący ukraińskich sił zbrojnych generał Ołeksandr Syrski
    Autor. 22 Brygada Zmechanizowana SZU

    Takie powszechne działanie jest fragmentem szerszego planu, mającego zwiększyć możliwości ukraińskich wojsk dronowych. Plan ten, według Syrskiego, przewiduje m.in. rozbudowę już istniejących pułków dronów w brygady (tak jak np. już zrobiono w przypadku jednostki Ptaki Madziara), zwiększenie możliwości dronowych w brygadach zmechanizowanych oraz wprowadzenie najnowszych modeli systemów walki elektronicznej i ich integracja z bezzałogowymi statkami powietrznymi.

    Generał Syrski ujawnił przy tym, że wie o podobnych inicjatywach, jakie są realizowane również w rosyjskiej armii. Rosjanie na wzór Ukraińców tworzą np. nowy rodzaj wojsk – systemów bezzałogowych, jak również zwiększają gwałtownie liczbę operatorów dronów. Plany Minoborony zakładają np. wprowadzenie w 277 rosyjskich jednostkach wojskowych do 2030 roku ponad 210 tysięcy żołnierzy Sił Systemów Bezzałogowych. Trwa więc swoisty wyścig między Ukrainą i Rosją.

      Reklama

      WIDEO: Polska pancerna pięść na straży Łotwy [WYWIAD]

      Reklama

      Komentarze (2)

      1. CdM

        W WP nie ma obecnie, i nie ma planów wprowadzania "niewielkich dronów" od szczebla batalionu w dół. O użyciu masowym to już w ogóle nie ma mowy, gdyż WP nie ma formalnych możliwości traktowania drona jak amunicji. One muszą być, jeżeli już, to nieliczne, na stanie, w pudełkach, konserwowane, a o ćwiczeniach z masowego i niszczącego je użycia - zapomnijcie. Cóż to byłby za koszmar dla wojskowej buchalterii, takie straty! Jakże to tak, masowo niszczyć sprzęt!

      2. stasi

        A jak pod tym względem polska armia się zapatruje? Nadal uzbrajamy się na poprzednią? Jeszcze dwa lata temu była mowa o 20 tyś dronow do 35 roku. Czy te plany ktoś skorygował?

      Reklama