Reklama
  • Wiadomości

Ukraina: stara broń z Niemiec nie rdzewieje

Niemcy przeprowadzili ocenę wykorzystania dostarczonego przez siebie sprzętu wojskowego dla sił zbrojnych Ukrainy. Paradoksalnie pod wieloma względami najskuteczniejsza okazuje się broń, którą produkowano i dostarczano w czasach Zimnej Wojny.

Autor. Dowództwo Zjednoczonych Sił Zbrojnych Ukrainy/ Facebook

Niemieckie media, w tym Tagesschau, podają informacje o doświadczeniach z wykorzystania na Ukrainie niemieckiego uzbrojenia. Przekazał je zastępca attaché wojskowego na Ukrainie podczas szkolenia dla grupy około dwustu podoficerów z zakresu obrony kolektywnej i obrony terytorium.

Niemiecki oficer omówił bardzo trudne warunki na froncie, działania rosyjskich żołnierzy, wojnę dronową i problemy z zabezpieczeniem logistycznym i medycznym. Duża część wykładu była jednak poświęcona skuteczności niemieckiego uzbrojenia na froncie.

Reklama

O dziwo, stosunkowo najwyższą ocenę otrzymały dwa systemy uzbrojenia, zaprojektowane jeszcze w czasach Zimnej Wojny. Chodzi o bojowe wozy piechoty Marder i zestawy przeciwlotnicze Gepard. Ten ostatni – przypomnijmy, dysponujący dwoma armatami 35 mm i oparty na podwoziu Leoparda 1 został oceniony jako wysoce skuteczny i bardzo lubiany przez Ukraińców, dostarczono ich łącznie 60. Co ciekawe, Gepard w ogóle nie był używany przez Bundeswehrę, ale część takich pojazdów została w magazynach przemysłu, a inne odkupiono od Kataru i Jordanii.

Zobacz też

 Z kolei Marder, których Niemcy dostarczyli na Ukrainę 140, jest oceniany jako wysoce niezawodny i zapewniający dobrą ochronę żołnierzom. Ten BWP, których Niemcy pierwotnie wyprodukowali ponad 2000, a większość zezłomowano lub sprzedano, pochodzi z lat 70. XX wieku, ale był wielokrotnie modernizowany, także z myślą o wzmocnieniu ochrony wnętrza. Na Ukrainie jest intensywnie używany (od 2023 roku utracono co najmniej 40, według serwisu Oryx Spioenkopp), ale mimo tego otrzymuje wysoką ocenę.

Zobacz też

Na „drugim biegunie” ocen są natomiast nowoczesne systemy uzbrojenia z Niemiec. Haubica PzH 2000, choć ma wysokie parametry, jest tak skomplikowana, że jej skuteczność w warunkach wojny o dużej intensywności jest wątpliwa. Z trudnościami wiąże się też utrzymanie niemieckich czołgów Leopard 2A6. Starsze Leopardy 1A5, choć są dużo łatwiejsze w konserwacji, są zbyt słabo opancerzone.

System IRIS-T SL
System IRIS-T SL
Autor. Boevaya mashina/Wikipedia

Niemcy ocenili też sprzęt przeciwlotniczy, jaki dostarczono Kijowowi. Jeśli chodzi o zestawy IRIS-T SL/SLM, to są one bardzo skuteczne, ale w stosunku do ukraińskich potrzeb zbyt mało jest amunicji, jest ona kosztowna. Należy tutaj dodać, że Berlin przekazał Ukrainie sześć takich zestawów przeciwlotniczych i ponad 650 pocisków rakietowych do nich. Z kolei wadą niemieckiego wariantu zestawu Patriot (dostarczono trzy zestawy i ponad 320 rakiet) są podwozia. Trudno o części zamienne do nich przy intensywnej eksploatacji, bo pochodzą z przełomu lat 80. i 90. XX wieku. Natomiast niemieckie wyrzutnie rakiet MARS 2 (odmiana MLRS) nie są dostosowane do użycia amunicji kasetowej, bo tę Niemcy wycofali podpisując konwencję z Oslo.

Reklama

Jest pewnego rodzaju paradoksem, że na Ukrainie, gdzie wprowadzane są nowe technologie, w tym bezzałogowe, często najlepiej sprawdza się sprzęt projektowany w czasach Zimnej Wojny. Należy jednak pamiętać, że w krajach NATO projektowano go z myślą o bardzo intensywnym (choć niekoniecznie długotrwałym) konflikcie, z udziałem licznych armii z poboru i do produkcji w większych wolumenach, niż obecnie. Ma to swoje następstwa dla jego skuteczności w prowadzonych działaniach.

Reklama
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama