Reklama

Ukraina: ciężki moździerz znów ostrzeliwuje Rosjan

Ukraiński moździerz ciągniony M-240 należący do 3. Brygady Szturmowej.
Ukraiński moździerz ciągniony M-240 należący do 3. Brygady Szturmowej.
Autor. 3. Brygada Szturmowa

Ukraińskie Ministerstwo Obrony opublikowało nagranie z użycia przez 3. Brygadę Szturmową ciężkiego moździerza M-240 kal. 240 mm. Konstrukcja ta była długo niewidziana na froncie.

Pierwsze ujęcia dotyczące użycia przez ukraińską armię ciężkiego moździerza ciągnionego M-240 kal. 240 mm to wrzesień 2022 roku, który to pochodził z zasobów jednego z kijowskich muzeów. Pojawiło się wtedy wiele pytań o dostępność amunicji do nich, ponieważ podobnie jak jego samobieżna odmiana 2S4 Tulipan jest to konstrukcja bardzo rzadka. Kolejne zdjęcia i wideo to początek 2023 roku, kiedy to zasoby środków bojowych zasilić mogły te zdobyte na Rosjanach. Był on używany przez 35. Samodzielną Brygadę Morską i od tego czasu moździerz praktycznie zniknął z social mediów. Jedną z podawanych wtedy tez było utracenie go podczas walk z wrogiem.

W drugiej połowie marca tego roku pojawiły się nowe zdjęcia oraz nagrania przedstawiające użycie tego samego typu moździerza, którego obsługę tym razem stanowili żołnierze z 3. Brygady Szturmowej. Jego ciągnikiem jest włoskiej produkcji Iveco LMV/Lynx, które to Kijów otrzymał od Belgii, Norwegii oraz zdobył na Rosjanach. Nie jest wiadome, czy to ten sam moździerz co wcześniej, czy też jest to inny egzemplarz pozyskany z nieokreślonego źródła.

Reklama

Warto wspomnieć, że tego typu moździerz można zobaczyć na terenie toruńskiego Muzeum Artylerii/Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia. Tego typu uzbrojenie było używane przez Wojsko Polskie, a dokładniej 27. Batalion Moździerzy w latach 50 XX wieku. Obecnie prowadzone są prace nad projektem jego renowacji. Jego zdjęcie będzie zamieszone na samym dole artykułu.

M-240 to radziecki ciężki moździerz polowy/holowany kal. 240 mm opracowany po II Wojnie Światowej, a wdrożony do służby w roku 1950. Donośność tego systemu przy użyciu standardowej amunicji określa się na 800-9700 m, zatem znacznie mniej niż w przypadku typowych  armatohaubic czy dział polowych. Jednak przy zastosowaniu amunicji ze wspomaganiem rakietowym zasięg ten wydłuża się do 20 km. Masa pocisku wynosi 130 kg, zaś sam ładunek bojowy to 34 kg. Szybkostrzelność wynosi 1 strzał na minutę, a do obsługi moździerza potrzeba 11 żołnierzy. Były one używane m.in. w Afganistanie, Libanie czy Syrii, gdzie odznaczały się dużą skutecznością w niszczeniu wszelkiego rodzaju zabudowań i pozycji umocnionych. Obecnie jest on używany przez takie kraje jak Ukraina oraz Syria.

Ciężki moździerz ciągniony M-240 kal. 240 mm na terenie Muzeum Artylerii w Toruniu.
Ciężki moździerz ciągniony M-240 kal. 240 mm na terenie Muzeum Artylerii w Toruniu.
Autor. Muzeum Artylerii w Toruniu/Facebook
WIDEO: Szef Sztabu Generalnego dla Defence24: Musimy móc uderzać na odległość nawet 3000 km
Reklama

Komentarze (4)

  1. Igor Aretano

    W artykule opowiadano o mało istotnych szczegółach, o detalach. Tymczasem istnieją naprawdę ważne tematy...

    1. Adam

      Na przykład jakich?

  2. Eee tam

    Jakim cudem nie zostanie szybko zniszczony przez drony tak blisko linii frontu ?

    1. Grom2137

      Raczej zostanie

    2. Dr. Pavl Kopetzky

      UE pomoże!

    3. user_1050711

      Pewnie zostanie. Dron wystarczy, że szybko przekaże współrzędne. Pewnie nie cudem, a normalnym trybem. Pewnie obsługa napisała już listy pożegnalne i zdeponowała je gdzieś tam. Trzeba sobie z tego jasno zdać sprawę - jest to broń przeszłości. Toteż kto jej używa, także odejdzie bardzo szybko do przeszłości.

  3. Olender

    Ja bym pożyczył go Ukraińcom z zastrzeżeniem, że po wojnie mają zwrócić. Oni go sobie naprawią a po wojnie zwrócą... My nie musimy robić renowacji a im przysłuży się. Win-Win.

  4. Przyszłość

    Stary dobry radziecki sprzęt

    1. Starszy Nadszyszkownik Sztabowy

      Piękny oksymoron.

    2. Seb66

      Stary ? Tak. Dobry? Absolutnie nie! Użytecznosc działa strzelającego 1 na minutę, w dobie radarow artyleryjskich i ognia kontrbateryjnego na sieciocentrycznym polu walki jest śladowa. Nasz Rak z Topazem jest zdolny w ciągu SEKUND przenosić ogien np. w trybie MRSI na dowolny cel wskazany elektronicznie przez zewnętrzne źródło danych. A mając Kraba z Topazem odstrzelenie tego ruskiego złomu zajmie nowoczesnej artylerii może że dwie minuty. A jeśli Kraba wyposażyć w amunicję precyzyjną to zrobi to pierwszym strzałem. Zatem "stary , ruski ZŁOM"!

    3. Dr. Pavl Kopetzky

      Tak, KGB

Reklama