Reklama
Reklama
  • Wiadomości
  • Komentarz

Ukraina otrzyma setki Rafale i Gripenów? Jest jedno "ale"

Porozumienia, które Ukraina podpisuje z rządami i producentami samolotów Francji, Szwecji i Stanów Zjednoczonych, mogą pomóc Siłom Zbrojnym Ukrainy, ale w perspektywie długoterminowej. Chociaż są to różne firmy i kraje wspierające Ukrainę, wszystkie te umowy mają jedną wspólną cechę.

Wielozadaniowe samoloty bojowe Dassault Rafale i Saab Gripen na francusko-szwedzkich ćwiczeniach wojskowych.
Autor. Försvarsmakten

Najpierw, 20 października, podpisano list intencyjny między przedstawicielami Bell Textron, Ministerstwa Gospodarki, Ekologii i Rolnictwa Ukrainy oraz UkraineInvest. Celem tego dokumentu jest, zgodnie z oficjalnym oświadczeniem Bell, ocena możliwości współpracy przemysłowej w ramach potencjalnego zakupu śmigłowców AH-1Z i UH-1Y.

Artykuł został opublikowany w pierwotnym wariancie na Defence24.com w języku angielskim. Można zapoznać się z nim tutaj.

The article was initially published at Defence24.com in English. Click here to read.

Reklama

Viper

W ramach projektu Foreign Military Sales firma Bell mogłaby dostarczyć Ukrainie śmigłowce bojowe AH-1Z Viper oraz wielozadaniowe śmigłowce UH-1Y Venom, które są uzbrojone. Niezależnie od tego, czy będą to nowo wyprodukowane maszyny, czy pochodzące z nadwyżek amerykańskiej piechoty morskiej, śmigłowce te mogłyby znacznie wzmocnić potencjał obronny Ukrainy, zastępując niezawodne, ale zużyte i przestarzałe śmigłowce Mi-8/17 i Mi-24.

Chociaż obie strony uzgodniły zamiar zakupu śmigłowców, zakup nie został jeszcze sfinalizowany, podobnie jak podstawy finansowania zakupu. Warto dodać, że rodzina Viper/Venom jest już używana w Europie przez Czechy. Pierwsza umowa na zakup 4 śmigłowców AH-1Z i 8 śmigłowców UH-1Y została podpisana w 2019 r., a dostawy miały miejsce w latach 2023-2024. Dostawa kolejnych śmigłowców Venom i Viper, o którą Praga zwróciła się w 2022 r. po przekazaniu Ukrainie części swoich śmigłowców Mi-24/35, została opóźniona i nie doszła jeszcze do skutku.

W związku z tym, przy braku „drawdown” – przyspieszonej dostawy śmigłowców bezpośrednio z zapasów Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych, co jest bardzo mało prawdopodobne i nie było przedmiotem umowy z Bell – musimy założyć, że termin dostawy wyniesie kilka lat. Potencjalna umowa z Bell może zatem poprawić sytuację Sił Zbrojnych Ukrainy, ale tylko w perspektywie długoterminowej. Do tego czasu Kijów musi polegać głównie na istniejących siłach śmigłowcowych, składających się głównie z platform postsowieckich. Wyjątkiem mogą być śmigłowce UH-60A Black Hawk należące do wywiadu wojskowego Ukrainy, a także śmigłowce Sea King przekazane przez Niemcy, ale jest ich bardzo mało.

Gripen...

Zaledwie dwa dni później, na znacznie wyższym szczeblu rządowym, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał kolejny list intencyjny, tym razem ze szwedzkim premierem Ulfem Kristerssonem. List intencyjny dotyczy wymiany informacji i współpracy oraz ustanawia ramy dla zakupu przez Ukrainę od 100 do 150 zaawansowanych samolotów wielozadaniowych Gripen E/F. Większość z nich będzie prawdopodobnie nowo wyprodukowana – a ich dostawa zajmie co najmniej trzy lata, a być może nawet dłużej – , choć możliwe jest, że Ukraina otrzyma kilkanaście starszych samolotów bojowych Gripen D/C, które są częściowo zastępowane przez Gripen E w Szwecji.

Obecnie rozważa się wiele opcji finansowania, w tym bezpośrednie darowizny, wykorzystanie (np. jako zabezpieczenie kredytu) zamrożonych aktywów rosyjskich oraz funduszy UE. Wspólna produkcja komponentów Gripen powinna również rozpocząć się na Ukrainie w 2033 r. Jeśli dojdzie do zawarcia takiej umowy, której wartość prawdopodobnie przekroczy 10 mld EUR, prawdopodobnie zostanie zastosowana kombinacja niektórych lub wszystkich wyżej wymienionych metod.

Reklama

I Rafale

Ostatnio, 17 listopada, Francja i Ukraina, reprezentowane – ponownie – na najwyższym szczeblu rządowym przez prezydentów Emmanuela Macrona i Wołodymyra Zełenskiego, podpisały list intencyjny dotyczący zakupu 100 samolotów Rafale, a także wielu innych rodzajów sprzętu, w tym ośmiu nowych systemów obrony powietrznej SAMP/T NG, które stanowią znaczną poprawę zdolności bojowych Ukrainy. Ukraina od początku 2025 r. korzysta z francuskich samolotów bojowych Mirage 2000-5F, które są zastępowane przez samoloty Rafale we francuskich siłach powietrznych.

Jest to drugi typ samolotów bojowych dostarczonych przez Zachód po samolotach F-16, które dotarły na Ukrainę latem 2024 r. Francja i Ukraina podpisały również umowy o wspólnej produkcji bezzałogowych systemów powietrznych przechwytujących, które mają zostać uruchomione w najbliższym czasie, a obecne ćwiczenia NATO pokazały, że Francja ma potencjał w tej dziedzinie.

Długoterminowa modernizacja ukraińskiego lotnictwa

Nie ma wątpliwości, że Ukraina potrzebowałaby co najmniej 250-300 wielozadaniowych samolotów bojowych, aby skutecznie prowadzić misje ofensywne i defensywne, jak niedawno stwierdzili przedstawiciele ukraińskich sił powietrznych. Jednak takie wzmocnienie potencjału nastąpi prawdopodobnie dopiero za kilka lat, zakładając, że Ukraina zdoła obronić się przed agresją Rosji.

Chociaż wszystkie listy intencyjne podpisywane przez Kijów mają szansę poprawić wyposażenie Sił Zbrojnych Ukrainy, może to nastąpić dopiero w perspektywie długoterminowej. Są to więc dobre kroki, ale nie poprawią one sytuacji w najbliższym czasie w pożądanym stopniu (chociaż Francja lub Szwecja mogą w międzyczasie zwiększyć dostawy istniejącego sprzętu, takiego jak Mirage 2000-5F i Gripen C).

Bardzo gorzką lekcją dla Ukrainy i jej partnerów jest to, że zbyt długotrwałe środki pomocy nie są tak skuteczne, jak mogłyby być. Wskazuje to na opóźnienia w dostawach pocisków ATACMS, samolotów F-16 i amunicji kasetowej w 2022, 2023 i częściowo 2024 r., co pozwoliło Rosji na rozbudowę potencjału (i jakości/doświadczenia bojowego) na dużą skalę, a obecnie jest bardzo trudne, jeśli nie niemożliwe do odwrócenia. Zwłaszcza przy podejściu, jakie prezentuje obecna administracja USA, jeśli chodzi o presję na Ukrainę. Tak więc Kijów bez wątpienia potrzebuje samolotów Rafale, samolotów Gripen nowej generacji, a także helikopterów nowej generacji. Jednak perspektywa uzyskania ich przez Ukrainę w pożądanym terminie jest w najlepszym razie niepewna.

Wydaje się, że z tej perspektywy korzystnym scenariuszem mogłoby być zawieszenie broni na Ukrainie – ale na warunkach, które dałyby możliwości skutecznej obrony i odbudowy Ukrainy, a na które Rosja musiałaby się zgodzić w związku z trudnościami rosyjskiej gospodarki spowodowanymi skutkami sankcji i ukraińskimi atakami na przemysł naftowy, a także kosztami wojny. Wówczas Ukraina mogłaby zbudować znaczące zdolności i siły odstraszające, nawet poza NATO, zwłaszcza gdyby została przyjęta do Unii Europejskiej. Niemniej jednak historia tego konfliktu wielokrotnie pokazała, że korzystne scenariusze często się nie sprawdzają.

Reklama
WIDEO: Akt dywersji. Co wiemy o kolejowym sabotażu?
Reklama
Reklama