Reklama

Wojna na Ukrainie

T-62M już w ukraińskich barwach

T-62M
T-62M
Autor. Andshel/Wikimedia Commons/CC BY SA 3.0.

Ukraińcy niedawno zdobyli już ikoniczny rosyjski czołg T-62M, o czym pisaliśmy na łamach naszego portalu. Po niedługim czasie wóz ten już został przemalowany i wdrożony do ukraińskich sił zbrojnych, stając się kolejnym rodzajem czołgów używanym przez Ukraińców.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Wdrożenie do swojej armii T-62M będzie dla Ukraińców podobnym wyzwaniem jak np. T-90 z racji na to, że wozy tego typu nie służyły w armii ukraińskiej po jej utworzeniu i nie było w niej niczego podobnego. Oznacza to, że ich eksploatacja będzie uzależniona w większości od liczby zdobytych podobnych wozów na Rosjanach lub części zamiennych do nich. Inną możliwością pozostaje importowanie części z krajów dalej je użytkujących przez państwa sojusznicze, jak ma to miejsce z amunicją artyleryjską. Zważywszy jednak na ilość T-62M wysyłanych na front przez Rosjan, liczba zdobytych i zniszczonych czołgów tego typu wzrośnie znacznie.

    T-62 to radziecki czołg podstawowy/średni opracowany pod koniec lat 50. XX wieku jako przyszły następca produkowanych masowo T-54/55. Jego produkcja rozpoczęła się na początku lat 60. XX wieku, jeszcze w czasach, gdy dawnym ZSRR kierował Nikita Chruszczow, a pierwsza publiczna prezentacja miała miejsce w roku 1965. Uzbrojenie główne to armata gładkolufowa 2A20 (U-5T) kal. 115 mm mogąca za pomocą pocisku kumulacyjnego przebić 300 mm RHA na dystansie 1000 m.

    Reklama

    T-62M to jego modernizacja z roku 1983 polegająca na znaczącej poprawie parametrów bojowych pojazdu m.in. siły ognia czy poziomu ochrony załogi. Dodano w niej pancerz specjalny na przód wieży i kadłuba, poprawiono odporność dna kadłuba, co zwiększyło poziom ochrony wozu do standardu zbliżonego w czołach T-64A czy T-72 Ural. Czołg jest wyposażony w gąsienice RhKM z czołgu T-72 oraz dwa dodatkowe amortyzatory na pierwszej parze kół jezdnych. System kierowania ogniem „Wolna" został ulepszony przez zamontowanie dalmierza laserowego KTD-2 (lub KTD-1) w pancernej skrzyni nad głównym uzbrojeniem. Poprawiono również mobilność pojazdu, poprzez implementację nowego silnika W-55U o mocy 620 koni mechanicznych.

    Czytaj też

    Reklama
    Reklama

    Komentarze (2)

    1. SzaraEminencja

      Jeśli Ukraińcy wdrażają do służby nawet takie archeo, gdzie wątpię żeby mieli do tego jakiekolwiek części zamienne, nie mówiąc o specyficznej amunicji, to tylko pokazuje jak bardzo potrzebują dostaw czołgów z Zachodu. Co do samego czołgu, wrogich pozycji raczej bym tym nie szturmował, ale zawsze można to okopać i zrobić z tego wzmocniony punkt ogniowy.

      1. Stefan1

        Jako WWO albo BWP bez desantu nada się jak najbardziej. Okopywać mobilne działo jest bez sensu.

      2. T.Kreber

        Nie masz racji. W sytuacji kryzysowej najlepszy jest ten sprzęt który akurat masz a nie ten który gdzieś tam istnieje. Po drugie dostawcą części i amunicji będzie rosja. Po trzecie: nawet muszkiet czarnoprochowy jest jeszcze w stanie zabić, może tylko mniej skutecznie więc skoro obie strony będą dysponować takimi czołgami to znaczy że jest równowaga techniczna

    2. Ma_XX

      wersja z brwiami Breżniewa :D