Reklama

Wojna na Ukrainie

Szwajcarskie Leopardy dla Ukrainy

Leopard 2A4 Szwajcarskich Sił Zbrojnych
Autor. Sandstein, Wikipedia

Według portalu Bloomberg, w Szwajcarii toczy się debata na temat udzielenia pomocy Ukrainie, poprzez możliwe przekazanie większej ilości czołgów.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Według informacji udostępnionych przez portal Defense Express, Szwajcaria, posiada w swoich zasobach około 96 czołgów Leopard 2A4 noszących lokalnie oznaczenie Panzer 87. Przy czym bezpośredni transfer czołgów na Ukrainę, ma nie być brany pod uwagę.

Czytaj też

W zamian Szwajcarscy politycy mają planować sprzedaż tych czołgów jednemu z państw NATO, wymienia się tutaj Polskę, Czechy i Słowację, które przekażą swoje Leopardy 2 Ukrainie. Szwajcaria natomiast sprzeda swoje czołgi za symbolicznego franka pod warunkiem, że wozy te nie będą reeksportowane na Ukrainę.

Reklama

Czytaj też

Pomysł miał zostać zaproponowany przez Maję Riniker, polityk centrowej partii SPD, wniosek został odrzucony już w pierwszym czytaniu, jednak Maja Rinikier zapowiedziała ponowne złożenie wniosku w sprawie czołgów Leopard 2. Z pewnością w Szwajcarii nadal będą opory przed przekazaniem czołgów, tym nie mniej pozytywnie należy uznać podjęcie dyskusji, która z czasem może doprowadzić do rozwiązania satysfakcjonującego wszystkie strony.

Reklama

Komentarze (7)

  1. Pt

    To już z pół roku temu przewinął się ten temat panzer 87 i nic. Na zachodzie to już za 2-3 lata będzie przestarzałe. Może to jednak trzeba te parenaście czy paredziesiąt tysięcy franków za czołg odżałować czy tam jeszcze jakiś dodatkowy milion franków w reklamówce zostawić przy negocjacyjnym stole. Nie wiem może trzeba jakieś szwajcarskie obligacje bankowe kupić czy zapewnić monopol na dostarczanie czekolady i żółtego sera. Nasi żołnierze mieliby na czym jeździć, Bumar pod niemieckimi auspicjami miałby co klepać na A5 i wszyscy byliby zadowoleni.

  2. tl111

    Ja uważam, że lepiej by było gdyby wszelki sprzęt zamiast tkwić w magazynach likwidowałby zagrożenie naszego kraju już teraz na ukraińskiej ziemi niż czekałby na rujnowanie Polski. Jakoś nie widzę w okolicy innego, wrogiego państwa więc dajmy Ukraińcom wszelki sprzęt żeby robili z niego pożyteczny dla nas użytek.

  3. Iceman

    Ukraińcy mogą nie zdążyć z nauką tych czołgów, nie lepszym i szybszym rozwiązaniem było by wymienić czołgi Czechom, Słowakom i Cypryjczykom? Dokończona była by wiana czołgów a Ukraińcy wyszkolą się szybciej na posowieckich. No ale jeszcze jest temat Amo. Ciekawe jak to się skończy.

  4. Chyżwar

    Zbyt piękne, żeby było prawdziwe. Ale dobrze, żeby przeszło. Autor podaje, że obecnie mają około 96 szt. Leopardów 2A4 Coś mi się tu nie zgadza za bardzo, bo licząc stan armii + zmagazynowane czołgi w Szwajcarii powinno być ich znacznie więcej. Nawet jeśli 12 szt. przerobili na mosty towarzyszące. Chyba, że 96 szt dotyczy wyłącznie aktualnego stanu zmagazynowanych czołgów.

    1. szczebelek

      @Chyżwar Chcą "sprzedać" czołgi z magazynu czyli 96 sztuk, ale czy my wtedy przypadkiem nie wyślemy więcej własnych czołgów Leo2a4? Nawet jeśli da nam to możliwość sformowania 5. pełnego batalionu z niemieckimi czołgami, bo trudno mi uwierzyć, że pozyskując 96 oddalibyśmy 96 swoich Ukrainie. Do tego to więcej czołgów do modernizacji do wariantu 2PL chyba, że Szwajcaria posiada coś lepszego niż 2a4.

    2. Z lewej strony

      Tak jak Chyżwar też byłbym zaskoczony gdyby udało się pozyskać te czołgi, ale osobiście uważam, że Leo 2 doprowadzone do standardu Pl to cały czas wartościowe maszyny (szczególnie za T-72 lub Twarde). Do tego uważam Szczebelku, że kolejne Leo przekazane do PGZ celem modernizacji dałoby temu przedsiębiorstwu pewien "oddech" (przy kiepskich sygnałach dot. współpracy z Koreą). Warto też pamiętać, że Leo wciąż są lub prawdopodobnie będą w służbie naszych sojuszników - Czech, Słowacji, Szwecji, Finlandii, Niemiec, Norwegii a nawet Węgier. Ułatwiałoby to serwis w oparciu o te kraje, a i sami również mamy już pewne kompetencje w tym zakresie.

  5. easyrider

    Zamienił stryjek siekierkę na kijek. Nie bierzmy tego. Docelowo musimy się pozbyć naszych L2. W pierwszej kolejności A4, w drugiej A5 i PL. K2 i Abramsy aż nadto wystarczą. Jeśli chcą naszego większego zaangażowania w przekazywanie naszych Leo, niech przyspieszą dostawę Abramsów. Nie możemy zostać z gołym ptakiem w ręku.

    1. RAF

      easyrider@ Dodatkowe Leopardy ze Szwajcarii to byloby dla nas duze wzmocnienie. Nie musimy i nie powinnismy na sile sie pozbywac Leo. Jesli nie bedzie koniecznosci wyslania ich na Ukraine, to przeniesiemy je do rezerwy. Rezerwy tez musza byc rozbudowane.

  6. Endres

    To ja tego za bardzo nie rozumiem. No bo jak? Niby, oficjalnie Szwajcarzy popierają stronę Kijowa w tym konflikcie. Ba, są nawet w stanie sprzedać swe czołgi, czy też przekazać, w tym Polsce, czy Czechom, prawda? Pod warunkiem zaś, że te czołgi oddane komuś, nie będą przekazywane "dalej" w domyśle na Ukrainę. Tak swoją drogą, przekazanie ich krajom trzecim- w domyśle NIE Niemcom, jako ich producentowi, mija się z celem. Tak czy siak, Niemcy na tym zarobią, bo będzie potrzeba do nich części zamiennych, serwisu i amunicji, prawda? A oni to produkują mają całą bazę materiałową, serwisową, produkcyjną, u siebie.

  7. Chorąży Orszański

    Tytuł nieco na wyrost, zważywszy treść ostatniego akapitu. Kliknąłem tekst, zaskoczony że Szwajcarzy dają cokolwiek Ukrainie. W dodatku - czołgi (bo taka sugestia kryje się w słowach "Szwajcarskie Leopardy dla Ukrainy"). Tymczasem to news trochę jak z Radia Erewań: Czy to prawda, że Szwajcarzy dają czołgi Ukraińcom? Tak, to prawda. Tylko: nie Szwajcarzy, a jedna szwajcarska posłanka, nie Ukrainie, tylko innym państwom, i nie daje, a chciałaby dać ;-) A z innej beczki: pani Rinikier jest zdaje się w FDP, a nie SPD.

Reklama