Ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii poinformowało o rozpoczęciu kolejnej rundy finansowania rozwoju zdolności obronnych Ukrainy w ramach międzynarodowego funduszu IFU (International Fund for Ukraine). Zadania, jakie będą realizowane, w dużym stopniu wpisują się w możliwości polskiego przemysłu obronnego, zarówno państwowego jak i prywatnego.
Międzynarodowy Fundusz dla Ukrainy (International Fund for Ukraine) działa od 2023 roku i opiewa na łącznie 896 mln funtów (ok. 4,5 mld złotych), przeznaczanych na wsparcie wojskowe Kijowa w ramach wielonarodowych projektów. Fundusz jest administrowany pod kierownictwem resortu obrony Wielkiej Brytanii, a zarządzany przez koalicję państw złożoną z Wielkiej Brytanii, Norwegii, Danii, Holandii, Szwecji oraz Litwy (fundusze zapewnia też Islandia). Przeprowadzono już kilka rund postępowań, a obecnie rozpoczęto kolejną.
Warto podkreślić, że IFU ma z założenia otwartą formułę, bo zorientowany jest na szybkie uzyskanie efektów. Można więc zakładać, że dopuszczone do niego zostaną też firmy z państw, które nie są uczestnikami.
Obecnie poszukiwane są zdolności w jedenastu kolejnych zadaniach. Są wśród nich systemy obrony powietrznej i przeciwdziałania BSP, w tym:
- małe radary obrony powietrznej
- sztywne makiety sprzętu lądowego
- naprawa rakiet pochodzących z byłego ZSRR (w domyśle – przeciwlotniczych), takich jak Kub, Igła czy Strzała
- ręczne systemy walki radioelektronicznej do zwalczania BSP
- systemy walki radioelektronicznej do zwalczania BSP na pojazdach.
Sześć kolejnych zadań wiąże się z systemami morskimi. Dotyczą one: małych łodzi, w tym hybrydowych, nawodne i lotnicze bezzałogowce przeznaczone do działań w środowisku morskim, morskiej amunicji krążącej oraz zdalnie sterowanych systemów podwodnych do walki przeciwminowej.
Widać wyraźnie, że duża część zadań wpisuje się w możliwości polskiego przemysłu obronnego, bo ma on możliwości związane z dostawami radarów obrony powietrznej, wsparcia przeciwlotniczych zestawów pochodzenia posowieckiego w rodzaju Kuba (w tym pocisków), a także budowy systemów przeciwdziałania BSP, gdzie dużą rolę odgrywają firmy prywatne. Przykładem jest Advanced Protection Systems, która we współpracy z brytyjską MSI Defence Systems dostarcza na Ukrainę – między innymi – system Terrahawk Paladin, finansowany właśnie ze wspomnianego funduszu.
Teraz mogą do niej dołączyć również inne podmioty, także te zdolne dostarczać systemy przeznaczone do działania w środowisku morskim, w tym bezzałogowe. Czasu jest jednak mało, bo zgłoszenia będą przyjmowane tylko do 16 lutego. Więcej informacji można znaleźć pod linkiem.
mobilnyPL
To dalsze opznienie budowy SZ RP a nie zadna szansa dla Polski. Dlaczego? Kupiliśmy co kupiliśmy za granicą. Przyjdzie szybciej inne wolnej ale kiedyś będzie. To będziemy spalcac. Nasze zakłady produkuja lub maja w planie produkować np. Krab czy Borsuk ale dla samego WP to lata produkcji. Czy zdazymybprzed prawdopodobna wojna która nas straszą a jednocześnie świadomie opóźniając budowe WP? PiS czy PO jedno zło. Zachód naszym kosztem kupuje sobie czas bo poza kasa nie zamierza zapewne rzwijac u siebie wielkiej produkcji dla Ukrainy. Liczą sie czyny nie słowa zapewnienia czy deklaracje. Liczą sie faktu a są jakie są i niestety niezbyt optymistyczne dla zolnieza Polskiego. Poprawność polityczna wygrywa nad dobrem zolnierza obywatela państwa Polskiego.
bezreklam
Dobra uwaga. Czyli POlskie zakady beda prdowac Borsuki i Kraby dla Ukrainy (moze na kredyty ktre sami bedziemy spacac) a w zaian by kupowac te sprzety z Azji dla siebie. Bez sensu
M1 Klekot sep v 4
Kto zatem nie jest zły twoim zdaniem? Ci co mają w swych szeregach ludzi kumających się z ludźmi putina? Kto został jeszcze?
staryPolak
stara uE nie boi się wojny. Nie widać wzmożonego zbrojenia się. niemcy nadal nie wiedza co zrobić z dodatkowymi 100 mld euro na wzmocnienie armii. Nada robią te swoje 4 czołgi na miesiąc. Francja się zbroi ale na Sahel, szykuje oddziały typowo na ekspedycje na kontynent francuski.. Do wojny przygotowuje się tylko flanka wschodnia z półw. skandynawskim. Reszta wie ..... skrwawiona i zburzona Polska zatrzyma główne natarcie.To po co mają tracić kase na zbrojenie?!
tkin ważny
Problem polega na tym, że to co Ukraina potrzebuje na dziś my potrzebujemy na jutro. Nasze magazyny świecą pustkami. To co mieliśmy po PRL wydaliśmy wczoraj. Produkujemy to co produkowaliśmy przed wojną, śladowe ilości, aptekarskie. Może poza Piorunami, ale te poszłyby 1000 miesięczne a nie rocznie. Czy ruszyła jakaś produkcja licencyjna, czego? Co w końcu mamy podpisanego na 100%. CAMM-MR ponad 100 km coś ruszyło ale to dopiero za 10 lat. Mieczniki gną blachy. Ceny rosną w kosmos. ZSSW 30 przebąkują o 5 sztukach z tych 70 do 2027 r. Borsuki śpią w najlepsze. Rosomaki 200 Ukraina, Rosomak L kiedy. Kraby Bumar kiedy i ile? K2Pl 500 Poznań do 2030 r? A inny sprzęt, Koreański, Angielski? Jak na najlepszą armie świata kiepsko. O kredytach nie wspomnę. Politycy ci to mają wyobraźnię.
Był czas_3 dekady
Jaka znowu szansa? Już tyle ich "zaprzepaściliśmy", że przestańmy marzyć. Skupmy się na naszej armi,i bo w przeciwnym wypadku nastąpi drenaż tych resztek które posiadamy.
Ma_XX
Biorąc skalę korupcji to raczej uzbrojenie sporych gabarytów bo reszta a już coś tak kuszącego jak kasa to rozejdzie się nie wiadomo gdzie i kiedy
KrzysiekS
Tu bym bardziej stawiał na prywatne Polskie firmy bo państwowe pewnie nie zdążą z podjęciem decyzji o uczestnictwie.