- Wiadomości
Rosyjska armia złodziei
Wojska rosyjskie po zajęciu miast w Ukrainie rabują muzea wywożąc z nich najcenniejsze eksponaty w głąb Rosji i na Krym. Skradziono m.in. tysiąc pięćset letni diadem z czasów Attyli oraz mające ponad dwa tysiące lat złote pamiątki kultury scytyjskiej i sarmackiej.

Agresja rosyjska na Ukrainę to nie tylko śmierć i zniszczenia, ale również kradzieże. Rabowane przez wojsko jest nie tylko mienie cywilne, ale też systemowo wykradane są pojazdy, zboże, wyposażenie całych zakładów pracy, szkół oraz jak się ostatnio okazało również muzea. Rosjanie robią więc dokładnie to, co faszyści w czasie II wojny światowej z tą tylko różnicą, że biorą wszystko, co tylko mogą zabrać. Złodziejstwo w armii rosyjskiej to zresztą zjawisko powszechnie tolerowane i dotyczące praktycznie wszystkich szczebli dowodzenia. Kradną proste sołdaty uzupełniając np. swoje zapasy żywności oraz telefony, ale również rosyjscy „oficerowie", którzy do wywożenia swoich łupów korzystają często z wojskowych ciężarówek.
Zobacz też
Ukraińskie ministerstwo obrony poinformowało jednak, że Rosjanie zaczynają także łupić muzea. Jak na razie nie wiadomo, czy jest to działanie systemowe – inicjowane przez tzw. „rosyjskie ministerstwo kultury" i specjale ekipy specjalistów (których wysyłanie raportują Ukraińcy), czy też inicjatywa oddolna samych wojskowych, którzy cenne przedmioty będą później sprzedawać lub jak w przypadku biżuterii złotej i srebrnej – brutalnie przetapiać.
Według strony ukraińskiej, rosyjscy złodzieje w mundurach okradli jak dotąd prawie czterdzieści muzeów. Ich łupem stał się m.in. 1500-letni diadem z Muzeum Historii Miejscowej w Melitopolu. Został on odnaleziony w 1948 roku w miejscu pochówku kobiety żyjącej pod rządami Attyli – sławnego władcy Hunów. Znany na całym świecie diadem wykonano z brązu pokrytego złotem i inkrustowanego karneolami, granatami i bursztynem (oszlifowanymi w kształt kropel i trójkątów).

Autor. Muzeum w Melitopolu
Poza tym unikatowym przykładem huńskiej sztuki jubilerskiej, muzeum w Melitopolu utraciło również 302 inne złote przedmioty w tym: 198 ozdób ze scytyjskiego kopca (z IV w. p.n.e.) i 76 obiektów z okresu huńskiego i sarmackiego (z III-V wieku p.n.e.). Rabunkowi próbowali zapobiec ukraińscy muzealnicy ukrywając ten skarb. Ruskie wojsko, wspomagane przez miejscowych kolaborantów odszukało jednak złote eksponaty zakopane w piwnicy i przewiozło w nieznane miejsce.
Zobacz też
Według Centrum Zasobów Tatarów Krymskich z muzeum w Melitopolu skradziono łącznie 1841 przedmiotów, w tym broń historyczną z okresu od VIII wieku p.n.e. do pierwszej połowy XX wieku, kolekcję 845 orderów i medali z czasów sowieckich a także przedmioty srebrne („skarb Dukhobora" ze wsi Terpinna, w skład którego wchodzą 322 monety z okresu od 1761 do 1824 oraz „skarb Nejowa" składający się z 324 monet z lat 1921-1924).
W przypadku muzeum w Mariupolu było jeszcze gorzej, bo tam ruskie wojsko ukradło ponad 2000 różnych, historycznych przedmiotów. Zrabowano m.in. zbiór zabytkowych ikon, cenną Biblię i zwój Tory oraz obrazy takich malarzy jak Archip Kuindży i Iwan Ajwazowski. Z Mariupola Rosjanie wywieźli również unikatową kolekcję medaliera Juchima Harabeta liczącą ponad 700 eksponatów. Prace te przekazała do muzeum jego żona - Switłana Oczenaszenko-Harabet, która zginęła w oblężonym Mariupolu w kwietniu 2022 roku.

Autor. Muzeum w Melitopolu
Wiadomo jednak, że plądrowane są nie tylko muzea ale również aktywnie działające obiekty sakralne. Pełny bilans strat będzie można jednak uzyskać dopiero po odbiciu przez Ukraińców zagrabionych przez Rosjan, własnych terenów. Już jednak wiadomo, że przed opuszczeniem okupowanych terenów rosyjskie wojsko wywozi wszystko co może, w tym nawet wyposażenie szkół i przedszkoli.
Władze ukraińskie nauczone dotychczasowym doświadczeniem i na podstawie własnych błędów (m.in. z Melitopola, gdzie nie zabezpieczono ewakuacji najważniejszych zbiorów) dbają obecnie o to, by żadne cenne obiekty muzealne nie znalazły się w strefie walk i wywożą je w bezpieczne rejony. Tak np. zabrano z Zaporoża w głąb Ukrainy najcenniejsze kolekcje, mające wartość historyczną i kulturową z Zaporoskiego Muzeum Krajoznawczego i z Zaporoskiego Muzeum Sztuki.
Zobacz też
Nie wszystko oczywiście można ewakuować. Według UNESCO rosyjskie wojsko uszkodziło w czasie agresji na Ukrainę 199 obiektów kultury w dwunastu ukraińskich regionach. Najwięcej wśród nich jest obiektów religijnych (84), budynków o znaczeniu historycznym (37) i ośrodków przeznaczonych na wydarzenia kulturalne (37). Rosjanie nie oszczędzali również muzeów (13), historycznych pomników (18) i bibliotek (10).

Autor. Muzeum w Melitopolu
Jak zapobiec aktom grabieży?
Wojna w Ukrainie wyraźnie pokazała, że nie można dopuścić by rosyjska armia zajęła jakikolwiek fragment innego państwa. W miejscu gdzie stanie bowiem rosyjski żołnierz zaczną się od razu mordy, gwałty, niszczenie i rabunki. Rosyjska armia musi więc zostać zatrzymana na granicy, w taki sposób, aby uchronić się przed nieuchronnymi zbrodniami wojennymi. Jest to o tyle ważne, że przestępstwa popełnione przez rosyjskich żołnierzy są tolerowane, a nawet inspirowane przez wyższe dowództwo i górę polityczną na Kremlu. Bandyci w rosyjskich mundurach są więc bezkarni i ich zbrodnie można przerwać jedynie poprzez usuniecie agresora z własnego terytorium.
Ważne jest również stworzenie systemowego aparatu uzyskiwania odszkodowań za przestępstwa popełnione przez armię rosyjskiego agresora, w tym także agencji lub instytucji odzyskującej zrabowane przez Rosjan dzieła sztuki. Konieczne jest więc m.in. opracowanie (podobnie jak w przypadku II wojny światowej) katalogu skradzionych obiektów muzealnych, których posiadanie i sprzedawania powinno być ścigane prawem międzynarodowym.
W samej Rosji to niewiele pomoże, ponieważ tam złodzieje w mundurach są systemowo chronieni. Taki katalog zrabowanych przez Rosjan dzieł sztuki miałby jednak duże znaczenie psychologiczne i propagandowe, ponieważ ostatecznie pokazałby światu, że nie ma żadnej różnicy pomiędzy tym co robił Hitler w Europie, a tym co obecnie Putin robi w Ukrainie.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS