Reklama

Wojna na Ukrainie

Rosjanom kończą się irańskie drony?

Wygląda na to, że Rosji skończyła się pierwsza partia irańskich dronów bojowych wykorzystywanych przeciwko Ukrainie - ocenił Jurij Ihnat, rzecznik sił powietrznych Ukrainy.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

"Wygląda na to, że pierwsza partia już się skończyła. Były informacje, że Rosja łącznie zamówiła 1740 dronów. Najpewniej nie mają możliwości ich teraz otrzymywać" - powiedział Ihnat, cytowany w środę przez agencję Unian.

Czytaj też

Analitycy Conflict Intelligence Team (CIT) również podkreślają, że Rosji najpewniej skończyły się drony Shahed-136. Zaznaczają, że rosyjskie wojsko przestało je aktywnie wykorzystywać.

Reklama

Rosjanie albo czekają na kolejne dostawy, albo organizują produkcję bezzałogowców na terytorium Rosji - dodaje CIT.

Czytaj też

Jak poinformował amerykański dziennik "Washington Post", Rosja i Iran porozumiały się w sprawie budowy "setek" dronów bojowych według irańskiego projektu na terytorium Rosji.

Czytaj też

W ocenie przedstawicieli zachodnich służb wywiadowczych, cytowanych przez "WP", od sierpnia Rosja wykorzystała przeciwko Ukrainie ponad 400 dronów produkcji irańskiej. Wiele bezzałogowców atakowało cywilną infrastrukturę, np. elektrownie. Teheran twierdzi, że sprzedał Rosji drony przed rozpoczęciem prowadzonej na pełną skalę napaści na Ukrainę, jednak w bezzałogowcach znaleziono części wyprodukowane w lutym, co może świadczyć o tym, że uzbrojenie było przekazane później.

Czytaj też

Strona ukraińska poinformowała, że strąca ok. 70 proc. dronów przed ich uderzeniem.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. Jerzy

    Obym się mylił, ale mam wrażenie, że ruscy odstąpili od ataków niewielką ilością dronów/rakiet, na rzecz ataków w dłuższych interwałach czasowych dużą ilością efektorów, tak aby spowodować przeciążenie obrony przeciwlotniczej, zatem może być tak, że oszczędzają drony i rakiety na jeden większy atak kiedy temperatura bardziej spadnie, a infrastruktura zostanie już częściowo naprawiona. W każdym razie ja gdybym był ruskim bandytą tak bym robił - do regularnego zagrożenia ludzie się przyzwyczajają, większy efekt psychologiczny dają nieregularne ataki w dużych falach.

Reklama