Reklama

Wojna na Ukrainie

Rosjanie znów użyli czołgu kamikaze

T-62 (zdjęcie poglądowe).
T-62 (zdjęcie poglądowe).
Autor. Vitaly V. Kuzmin/Wikipedia

Rosjanie mieli ponownie wykorzystać jeden ze swoich przestarzałych czołgów jako pojazd kamikaze wypełniony ładunkami wybuchowymi. Według opisu zamieszczonego w serwisie X użyty T-62 miał za zadanie głównie rozminowanie terenu.

Reklama

Jest to już kolejne użycie wozu starszego typu (wcześniej czołg T-54/55) do zadania kamikaze, jednak tym razem pojazd miał za zadanie ł oczyścić ukraińskie pole minowe. Jest to dziwna strategia, zważywszy na posiadanie przez stronę rosyjską systemów rozminowujących UR-77 Meteor, chociaż część z nichutracono podczas walk okopowych. Tym razem Rosjanie nie umieścili w czołgu tak dużej ilości materiałów wybuchowych, jak w poprzednim przypadku, eksplozja była znacznie mniejsza. Użycie nawet przestarzałego czołgu w roli pojazdu saperskiego (saperskiego kamikaze) jest niecodzienną praktyką, ponieważ w takiej roli można używać znacznie tańszych bezzałogowców, lub znacznie mniej kosztownych pojazdów. Zważywszy, że kierowca czołgu miał dojechać do wskazanego obszaru, uciec z wozu i zdalnie uruchomić detonację ładunków można uznać, że był to teren znajdujący się już poza linią frontu i był znacznie bezpieczniejszy (ewentualnie kierowca T-62 podjął brawurową akcję). Miało to miejsce w rejonie Marinki, niedaleko Doniecka.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Czytaj też

T-62 to radziecki czołg podstawowy/średni opracowany pod koniec lat 50. XX wieku jako przyszły następca produkowanych masowo T-54/55. Jego produkcja rozpoczęła się na początku lat 60. XX wieku, a pierwsza publiczna prezentacja miała miejsce w roku 1965. Uzbrojenie główne to armata gładkolufowa 2A20 (U-5T) kal. 115 mm mogąca za pomocą pocisku kumulacyjnego przebić 300 mm RHA na dystansie 1000 m. Z armatą sprzężono karabin maszynowy PKT kal. 7,62 mm. Na wieży umieszczony został wielkokalibrowy karabin maszynowy DShK kal. 12,7 mm służący do zwalczania m.in. celów nisko lecących. Opancerzenie przodu wieży miało grubość ponad 200 mm, zaś przednia pochylona pod kątem 60 stopni górna płyta kadłuba odznaczała się grubością 102 mm stali pancernej. Jednostkę napędową czołgu stanowił silnik W-55 o mocy 580 KM.

Reklama

Czytaj też

T-62
T-62
Autor. Vitaly V. Kuzmin/Wikimedia Commons/CC BY SA 3.0
Reklama

Abramsy i K2 w Polsce, ofensywa w Syrii - Defence24Week 101

Komentarze (4)

  1. Raven94

    Ja bym Rosjan nie lekceważył, bo Rosja nigdy nie jest tak słaba jak o niej piszą, ani tak silna jak o niej mówią. Uczą się na błędach. Mają surowce, żywność zdolności odtworzenie sprzętu. Mogą remontować około 1000 czołgów rocznie, A Ukrainie kończą się ludzie, którzy by chcieli przelać swą krew, sprzęt zachodowi się kończy. Także uważam że ta wojna potrwa jeszcze maksymalnie 1-2 lata. I Ukraina jednak przegra zasobami, a ich trud i krew pójdzie w niweczy. A USA będą też uważane za stronę przegrana, a w kolejce jesteśmy my. Tak mają Anglosasi będą się bili do ostatniego Ukraińca a później Polaka.,

  2. Endres

    Tak na dobrą sprawę, ten kto znajdzie sposób, na rozminiowanie przedpola przed atakiem właściwych sił lądowych, i co ważne sparaliżuje działalność dronów przecwnika, od obserwacyjnych, poprzez uderzeniowe, amunicję krążącą, ten osiągnie jakiś sukces terenowy, strategiczny czy operacyjny.Na chwilę obecną, linia frontu, to istna maszynka do mięsa ( w którj giną of course TYLKO rosjanie, UA, strat nie ma...),i jakby nie patrzeć, to FR, ma o wiele większe pole manewru na uzupełnienie szeregów, niż UA, ba, można chyba już na spokojnie stwierdzić, że hurraoptymistyczne nastawienie społeczeństwa, w tym poborowych, do pójścia w kamasze, już się skończyło.Spora część naprawdę dobrze wyszkolonych, chcących walczyć ludzi z UA, jest już albo w niebie, albo w szpitalach, albo po prostu dochodzi do wniosku,że znowu się na linię frontu nie ma co pchać.Pytanie brzmi, jak długo jeszcze sama UA, jest w stanie dalej walczyć z FR, które kompletnie nie ma zamiaru się poddawać.Rok,dwa, trzy?

  3. szczebelek

    Może jednak lepiej nawalać rakietami MLRS o ile się je ma 😅

  4. MAR

    Gdzie tu sens i logika? Na nagraniu widać że ta eksplozja nie wywołała fali detonacji na rzekomym polu minowym? No ale nie ma co narzekac jedego ruskiego czołgu mniej i to na koszt ruskiego podatnika. Tak trzymać zuchy jeszcze pare tysiecy takich prób rozminowania i wojna sie skończy !!! :) A może jakbyscie na polu minowym wysadzili cos nowszego to poszło by lepiej? :)

Reklama