Reklama

Wojna na Ukrainie

Rosjanie zajmują nowe tereny najszybciej od początku wojny

ukraina wojna ataki rosji
Autor. Volodymyr Zelenskyy / Володимир Зеленський (@ZelenskyyUa)/X

W ostatnim miesiącu rosyjskie siły zbrojne osiągnęły największe postępy terytorialne od początku pełnoskalowej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku. Według analityków z portalu DeepState i amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW), wojska rosyjskie zajęły około 600 km². To mniej więcej tyle, ile wynosi obszar połowy Londynu.

Postępy Rosji w ostatnich tygodniach przypisuje się m.in. odkryciu słabszych punktów w ukraińskich liniach obrony. Od lipca rosyjskie jednostki stopniowo zwiększały tempo działań ofensywnych we wschodniej Ukrainie, co zbiegło się w czasie z ukraińskimi atakami na przygraniczne tereny w obwodzie kurskim w Rosji. Obecnie Rosja kontroluje 18% terytorium Ukrainy, w tym Krym, 80% Donbasu oraz znaczne części obwodów zaporoskiego i chersońskiego.

Reklama

W obwodzie donieckim Rosja koncentruje siły na strategicznych celach: miastach Pokrowsk i Kurachowe. Według analiz ISW i doniesień DeepState Rosjanie osiągnęli znaczące postępy w rejonie Kurachowego, choć miasto pozostaje pod ukraińską kontrolą. Zajęcie miejscowości Kurachowe to próba zabezpieczenie zaplecza oraz otwarcie drogi na południe, w kierunku Zaporoża. Intensywność walk w rejonie potwierdzają liczne starcia – w ciągu dwóch tygodni odnotowano tu aż 690 konfrontacji zbrojnych. Rosja prowadzi również ataki na innych odcinkach frontu, m.in. na północny zachód od Doniecka oraz w pobliżu Czasiw Jaru.

Postępy Rosji odbywają się kosztem dużych strat w ludziach i sprzęcie. Brytyjskie źródła wywiadowcze szacują, że Rosja traci obecnie nawet 1500 żołnierzy dziennie. Ukraińska armia stara się w tym czasie umacniać pozycje obronne i kontratakować na strategicznych odcinkach frontu.

Czytaj też

Rosja dąży do maksymalizacji zdobyczy terytorialnych, aby wzmocnić swoją pozycję negocjacyjną. Zgodnie z oceną analityków, Moskwa stara się również podkreślić swoją zdolność do utrzymania intensywności działań zbrojnych, co ma wywrzeć presję na Zachód i Kijów przed możliwymi rozmowami pokojowymi.

Reklama

Zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA dodatkowo motywuje Rosję do przyspieszenia działań. Trump wielokrotnie podkreślał, że pragnie szybkiego zakończenia wojny, co zdaniem analityków może oznaczać presję na Ukrainę, by zgodziła się na niekorzystne dla niej warunki pokojowe. Rosja liczy, że nowa administracja w USA będzie bardziej skłonna do kompromisów, szczególnie w obliczu wewnętrznych napięć w amerykańskim Kongresie na temat dalszej pomocy wojskowej dla Ukrainy. Kijów obawia się, że Trump może wywierać naciski na prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, aby ten zaakceptował porozumienia pozostawiające dużą część okupowanych terytoriów pod kontrolą Moskwy.

Reklama
Źródło:PAP / Defence24
Reklama

WIDEO: Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (6)

  1. Zbyszek

    Niepokoi ciągłe interpretowanie rosyjskich strat jako wysokich. Trzeba ich działania porównywać z intensywnymi wojnami z przeszłości a nie z konfliktami asymetrycznymi. I tak operacja Overlord to ponad 2500 ofiar alianckich dziennie (nie liczę lądowania!). Przełamanie linii Zygfryda - 2000/dz. Marzec - maj 45: ok 2400/ dz.

    1. Rusmongol

      Serio? A ile podczas 2 ws używano sprzętu? Jakie tam brały udział ilości żołnierzy? Straty 2 tys gdy armie mają po 10 mln są według ciebie relatywnie większe niż gdy Rosja ma 800 tys żołnierzy na froncie i traci 1500 żołnierzy dziennie? ciekawe...

    2. Zbyszek

      @Rusmongoł Żadne 10 mln! No operacja Overlord to 1,5 do 2 mln aliantów vs 380..640 tys Niemców. Oczywiscie innej długości linie frontu czy głębokości natarć. Dla porównania operacja Bagration (1,7 mlna Sowietów vs ok 500 tys Niemców) pochłaniała ponad 13 tys istnień ludzkich (atakujący) dziennie.

  2. Immortan Joe

    Buczacza, co ty na to?

  3. Borkow

    Podziwiam brytyjskie żródła wywiadowcze, dokładnie wiedzą o stratach Rosyjskich, Ale nic o stratach ukrainskich, to idealne

    1. Anty 50 C-cali

      Bzdury. Trafienie Challengera pierwszego w 2023, bardzo szybko potwierdzili darczyńcy. Drugi Ruscy pokazali - w obwodzie Kurska! Pytanko co by było gdyby Ukraińcy dostali tyle ich , co np my Abramsów po - Marines - ach. A nie tylko tuzin = 12!

    2. Fargo-12

      tym bardziej że przewaga w samych tylko pociskach artyleryjskich jest od 8 do 12 razy większa, już nie licząc dronów czy bomb szybujących.

  4. Robs

    I tyle jeśli chodzi o memorandum za oddanie broni atomowej przez Ukrainę. Dużo obiecują a potem i tak robią co chcą. Tyle warte sojusze i układy.

  5. Jerzy

    Nie chcę być złym prorokiem, ale dla mnie to tak jak z pękającą tamą, początkowo przecieki są niewielkie, potem idzie duży strumień, a potem wszystko zaczyna się walić. Ukraina jest wyczerpana, teraz wszystko zależy od tego ile ludzi i sprzętu ruscy mają jeszcze w odwodzie - jeśli dużo, to ich postępy terytorialne będą tylko rosnąć.

    1. Neverwar

      To może trzeba im podesłać ukraińskich bohaterów brakujących w Europie. Wojna sama się nie wygra

  6. kurczak

    Podziwiam wyobraźnię ludzi piszących o stratach rzędu 1500 żołnierzy dziennie. To daje 45 tysięcy miesięcznie. Macie rozmach. Ciekawe skąd rosjanie wzięliby 500 tysięcy żołnierzy kontraktowych tylko w tym roku. Tylu aby tylko uzupełnić straty.

Reklama