Reklama

Wojna na Ukrainie

Rosjanie stosują coraz więcej osłon siatkowych na pojazdach

Czołg T-72B3M zniszczony przez pułk "Azow"
Czołg T-72B3M zniszczony przez pułk "Azow"
Autor. Pułk Azow/Twitter

Lekka amunicja krążąca, drony typu kamikaze czy zrzucane z quadrocopterów rozmaite granaty stanowią bardzo duże zagrożenie dla różnego typu pojazdów nieposiadających odpowiedniego poziomu ochrony, nie mówiąc o tych z otwartym przedziałem załogi/bojowym. W celu redukcji zagrożenia ze strony tych środków bojowych Rosjanie coraz częściej stosują znane już „daszki”.

Reklama

Wojna na Ukrainie

Reklama

Rosjanie stosowali tego typu osłony początkowo jedynie na swoich czołgach, opisując je jako środek skuteczny przeciwko dostarczanym na Ukrainę przeciwpancernym pociskom kierowanym Javelin. Były one wykonane z różnego typu kawałków stali. Nie sprawdziły się jednak w tej roli, często utrudniając działania załogi, w tym prowadzenie ognia z broni zamontowanej na stropie wieży, czy w sprawne opuszczanie pojazdu. Pomysł takiej formy ochrony powrócił, jednak tym razem ze względu na zagrożenie ze strony amunicji krążącej. Innym bardzo częstym środkiem bojowym używanym przez Ukraińców, któremu ma zapobiegać owa osłona, są zrzucane z dronów granaty ręczne lub moździerzowe, które bez problemu potrafiły likwidować czołgi, jeśli operatorowi drona udało się wcelować w otwarty właz. Dodatkowo niektóre drony samobójcze z niewielkimi głowicami kumulacyjnymi jak np. w w polskiej amunicji krążącej Warmate, również mogą mieć problem z eliminacją celu, który będzie posiadał taką dodatkową osłonę.

Czytaj też

Na poniższym nagraniu widzimy zastosowany siatkowy "daszek" na rosyjskiej wieloprowadnicowej wyrzutni rakiet  BM-27. Otrzymała ona taką osłonę nad kabiną załogi oraz samą wyrzutnią. Tego typu systemy uzbrojenia są bardzo cennym celem dla ukraińskich specjalsów, którzy za pomocą amunicji krążącej czy dronów typu kamikaze mogą je dość łatwo wyeliminować z walki. Ochrona zapewniana przez kabinę również jest bardzo niska, przez co łatwo ją było wyeliminować nawet prostymi środkami jak zrzucanymi z góry granatami moździerzowymi kal. 60 mm. Czy tego typu pancerze siatkowe pozwolą na zabezpieczenie przed tego typu efektorami? To możliwe, zważywszy na fakt zatrzymywania przez nie znacznie większych efektorów jak amunicja krążąca Lancet-3.

Reklama

Czytaj też

Kolejny przykład dotyczy również wieloprowadnicowej wyrzutni pocisków rakietowych, ale tym razem kal. 122 mm, czyli Tornadoe-G. Jest to zmodernizowany wariant dobrze znanych BM-21 Grad, używanych przez zarówno rosyjskie, jak i ukraińskie jednostki. Ponownie dodatkowa osłona znajduje się nad przedziałem załogi oraz wyrzutnią pocisków kal. 122 mm. Tutaj z racji na wystający przedział silnikowy (gdzie w BM-27 jest on na wysokości przedziału załogi) on również otrzymał dodatkową osłonę, co odbija się zapewne na widoczności kierowcy.

Czytaj też

Przechodzimy teraz do artylerii lufowej w postaci ciężkiego moździerza samobieżnego 2S4 Tulipan, który podobnie jak 2S7 Pion jest bardzo cennym systemem artyleryjskim ze względu na siłę ognia. Jego przedział bojowy jest otwarty, zatem obsługa nie posiada żadnej obrony przed odłamkami, amunicją strzelecką czy granatami zrzucanymi z quadrocopterów. Instalacja dodatkowej siatkowej osłony raczej nie zapobiegnie obrażeniom czy śmierci obsługi Tulipana od wspomnianych efektorów. Prawdopodobnie ma ona na celu zmniejszenie ryzyka eliminacji/uszkodzenia pojazdu podczas postoju. Z racji na czas konieczny do jej zdjęcia podczas działań bojowych raczej nie jest stosowana podczas przemieszczania się pojazdu.

Czytaj też

Jako ostatni, za to najciekawszy przykład zamontowania przez Rosjan dodatkowej osłony posłuży czołg T-72B3, który  oprócz samego  "daszku" otrzymał też zamontowane na nim kostki pancerza reaktywnego Kontakt-1. Ponownie jednostki pancerza ERA są wykorzystywana jako panaceum na wszelkie zagrożenia, jednak bez znajomości  efektów, jakie  następują po ich wybuchu. Na wspomniane w tekście efektory posiadające głowice odłamkowa takie rozwiązanie jest niezbyt racjonalne, ponieważ atak nimi doprowadzi to do wybuchu całego pakietu ERA, którego efekt może być wręcz szkodliwy dla czołgu (wystarczyłaby podobna do powyżej opisanych osłona siatkowa). Z drugiej strony może to uchronić wóz od ataku słabszych głowic kumulacyjnych uderzających w strop wieży, jednak ponownie efekt wybuchu jest trudny do przewidzenia. W przypadku rozwiązań zaawansowanych jak Javelin i tak osłona taka nie wypełni swojego zadania.

Czytaj też

Reklama

Komentarze (4)

  1. Jerzy

    Ilekroć widzę nagrania pokazujące niszczenie pojazdów pancernych przez wrzucenie przez operatora drona granatu F-1 do otwartego włazu, zastanawia mnie z czego wynika to, że ruscy opuszczając czołg pozostawiają otwarte włazy - myślę, że szkolenie z zamykania włazów uratowałoby więcej czołgów niż osłony siatkowe i dodatkowe kostki ERA.

    1. Vixa

      Dokładnie moje przemyślenia. Bez ASOP od góry to i tak nie ma sensu przeciwko czemuś lepszemu.

  2. ostatni

    koszt siatki - powidzmy 400 zl, Jesli zabiezpiczy przez 40% atakow to juz sie oplaca. A ze trole beda smieszkaowac ze haha ha to nie poradzisz

    1. Davien3

      @ostatni ta smieszna siatka nie zabezpiecza nawet przed 1% ataków wiec juz skończta załosna propagande

    2. Vixa

      Mogliby zamykać włazy, byłoby najtaniej ;p

  3. DIM1

    A to zwyczajnie, potrzebny jest działający od góry APS. Nie, no jasne, że siatka jest tańsza. Jakkolwiek właśnie uniemożliwia użycie APS. Hmm... na Leopardzie ASPIS, wczoraj na wystawie DEFEA widziałem jakieś krótkie wyrzutnie (jak granatów dymnych) chronione siatką z boków. kawałków siatki w ogóle było tam wszędzi sporo. Ciekawe co na to wszystko polski MON ?

    1. Davien3

      @DIM1 tyle ze Rosja nie ma ASOP chroniacych górna połsferę więc stosuja te nieskuteczne siatki jako swoiste wsparcie morale załogi Greckie rozwiazanie to własnie taki ASOP chroniacy głownie przed dronami i amunicja krażaca ale nie przed EFP czy pocisakmi Top Attack

    2. DIM1

      Nie mogłem tam dziś wpaść. ale sprawdzam teraz w materiałach. Leopard ASPIS-MBT umocowane ma na wieży. płasko, na podstawkach/nóżkach, płytki opisane jako "Anti-Drone Protection (radar based fragment mine)", A jego bardzo długą wieża, wewnątrz znacznej części, od tyłu, jest pusta, "dzirawa" od góry do dołu, z uchwytami bocznymi, niczym na wielki kosz. z boków chroniony pancerzem. Czyli uchwyty są to "na coś" i o to zapytam się jutro. Czyli, że boczne wyrzutnie, te chronione siatką, służą faktycznie tylko do granatów dymnych. Albo nie tylko - zapytam jutro.

  4. Ma_XX

    zabezpieczą od góry - ktoś zrobi machiny typu Goliath i będzie trzeba wzmacniać od dołu :D

Reklama