Reklama

Wojna na Ukrainie

Rosja naciera w Donbasie. „Stalowa twierdza” Ukrainy zagrożona [ANALIZA]

Autor. 22 Brygada Zmechanizowana Ukrainy (zdjęcie ilustracyjne)

Rosjanie cały czas atakują na kierunku pokrowskim, by zająć ważną dla Ukrainy aglomerację, kluczową dla produkcji stali. Ukraińcom dają się we znaki braki piechoty oraz silny ogień artylerii, lotnictwa i dronów przeciwnika.

Relatywnie duże postępy bezpośrednio na kierunku pokrowskim skończyły się kilka tygodni temu. Wtedy okazało się, że siły rosyjskiej Grupy Wojsk „Centrum” („Cientr”) nie mają potencjału do uderzenia na kilku kierunkach jednocześnie, w tym bezpośrednio na węzeł komunikacyjny i ważną dla ukraińskiej gospodarki węglową aglomerację Pokrowsk-Myrnohrad z jedyną kopalnią węgla koksującego w kraju (jej utrata to szacunkowo dwukrotny spadek produkcji ukraińskiej stali). Dla Rosjan konieczne okazało się m.in. uderzenie na południowy-zachód na Sełydowe, Ukraińsk, z zamiarem wyjścia na Cukuryne i Hirnyk na południu, aby zabezpieczyć lewą flankę uderzenia. Czas ten podobno wykorzystywany jest przez Ukraińców do budowy umocnień i urzutowanej, okrężnej obrony Pokrowska.

Działania obronne na linii Hrodiwka-Krasnyj Jar-Nowohrodiwka spowolniły na pewien czas natarcie przeciwnika, a Sełydowe, silny punkt oporu, związały jego siły na południowej flance. Niestety nie udało się stabilizować na dłużej frontu w oparciu o rzeczkę Żurawka, bowiem utracono Hrodiwkę. Tym samym nie ustabilizowano frontu w oparciu o bariery rzeczne Żurawka i Kazennyj Toreć. Postępy przeciwnika są nieduże, ale stałe.

Reklama

W październiku ostrze natarcia na północny-zachód, bezpośrednio na Myrnohrad, wycelowane było na miejscowości Hrodiwka, Krasnyj Jar, Krutyj Jar, Mykołaiwka.

Te ostatnie miejscowości bronione były m.in. przez 425 samodzielny batalion szturmowy „Skała” i elementy 38 Brygady Piechoty Morskiej, w tym pododdział dronów uderzeniowych „Argus”.

Batalion szturmowy „Skała”, tak jak inne tego typu jednostki, to bardzo wartościowy oddział bojowy z pododdziałem dronów FPV i kompaniami szturmowymi; batalion wyposażony jest w wozy bojowe M2A2 Bradley, M1117 Guardian i Kozak-2M1 (notabene jednostka ma własne centrum szkoleniowe). Batalion walczył m.in. w rejonie Kopalni nr 3 w Nowohrodiwce.

Broniąca się od dłuższego czasu na kierunku pokrowskim 47 BZ, wykrwawiona i wymagająca odpoczynku, została wycofana z frontu, ale przynajmniej jej część została przerzucona do obwodu kurskiego.

Reklama

Bezpośrednio na Pokrowsk-Myrnohrad naciera rosyjska 2 Armia, w tym m.in. 15 i 30 brygady z dużą ilością podporządkowanych operacyjnie mniejszych jednostek, m.in. szturmowych. Nacierające na kierunku pokrowskim siły 2 A i częściowo 41 A mają przewagę liczebną i ogniową, oraz relatywnie duże rezerwy, co pozwala podtrzymywać nieustanne natarcie. W każdym wywiadzie żołnierze ukraińscy podkreślają, że niszczą grupy szturmowe przeciwnika, ale wciąż pojawiają się nowe, i nieustannie atakują.

Taktyka na szeroko rozumianym kierunku pokrowskim (Rosjanie określają go jako pokrowsko-kurachowski) nie zmieniła się w ostatnich tygodniach. Od rana atakują falami małe grupy szturmowe piechoty, po 5-10 ludzi, wspierane ogniem moździerzy, artylerii lufowej i rakietowej, od czasu do czasu wspierane przez kilka wozów bojowych. Kluczowe pozycje obrony równane są z ziemią bombami z UMPK i ciężką artylerią.

Czytaj też

Jeszcze bardziej na południe utracono Ukraińsk i Cukuryne. Widać wyraźnie zamiar przeskrzydlenia miasta Sełydowe, które w momencie kończenia kwerendy do artykułu bliskie było upadkowi.

Na kierunku pokrowskim walki o miasto Sełydowe, liczące w 2022 r. ok. 20 tys. mieszkańców, toczyły się od kilku tygodni, ale od 21 października weszły w krytyczną fazę, bezpośredniego szturmu miasta. Małe grupy szturmowe starały się wdzierać do miasta z trzech kierunków jednocześnie. Brygada Kara-Dag zadawała przeciwnikowi duże straty jeszcze na wschodnich przedpolach miasta, ale musiała się cofać pod naporem przeciwnika, organizując nową rubież obrony w rejonie samego miasta Sełydowe.

Reklama

Jak już wspomniano obronę m. Sełydowe organizuje m.in. 15 Brygada Operacyjnego Przeznaczenia Gwardii Narodowej „Kara-Dag”. Na nowy kierunek brygada „Kara-Dag”, notabene należąca do Gwardii Ofensywnej i rekrutująca pod hasłami wyzwolenia Krymu (Qara Dağ to w krymskotatarskim Czarna Góra, masyw górski we wschodnim Krymie), przybyła na ten odcinek frontu z relatywnie spokojnego kierunku zaporoskiego, z końcem sierpnia lub początkiem września i od razu weszła do akcji. Brygada jest silną jednostką takyczną, ma w swoim składzie aż 6 batalionów liniowych (w tym dwa – 2 i 3 - operacyjnego przeznaczenia), kompanię czołgów (T-64?) i brygadową grupę artylerii (m.in. samobieżne haubice 2S1 kal. 122 mm i lekkie ciągnione OTO Melara Mod 56 kal. 105 mm), ale bardzo wątpliwe, żeby weszła do boju pełnią swoich sił.

Zidentyfikowano w rejonie Sełydowe 2 batalion operacyjnego przeznaczenia „Prywyd Chortyci” 15 Brygady z pododdziałem (plutonem?) bezzałogowców, który niszczył piechotę i pojazdy rosyjskie dronami bombowymi, tzw. skidami, typu Każan. Ciekawe, że batalion, jako broń przeciwpancerną, wykorzystywał również ppk Javelin (w połowie października wolontariusze dostarczyli do batalionu akumulatory do Javelinów). Aktywna jest również artyleria brygady, zajmująca pozycje ogniowe na zamaskowanych stanowiskach z osłona antydronową, zagrożona nie tyle ogniem kontrabateryjnym, ile wiszącymi nieustannie na niebie dronami rozpoznawczymi i uderzeniowymi.

Czytaj też

Na tym odcinku frontu bronią się również elementy 25 Brygady Powietrznodesantowej z pododdziałem czołgów (T-80) i 68 Brygady Jegrów, natomiast prawdopodobnie w październiku w rejon Sełydowe przerzucono jakieś elementy Pułku Szturmowego „Tsunami” z policyjnej Brygady Szturmowej „Ljut”, w tym pułkowy pododdział dronów uderzeniowych oraz pododdziały WRE.

Problem na tym odcinku frontu, podobnie jak gdzie indziej, polega na przewadze liczebnej i ogniowej przeciwnika, ale też – o czym się w ostatnich tygodniach więcej mówi – problemach w samej ukraińskiej armii, w tym z brakiem odwodów, dezercją żołnierzy itd. Problem leży również w organizacji samych SZU, gdzie na danym odcinku frontu operuje wiele małych jednostek, bez należytej koordynacji działań.

Rosyjskie kanały piszą w połowie października o aktywności ukraińskich dronów uderzeniowych, ale też zastosowaniu przez własne grupy szturmowe (specjalne?) noktowizorów i broni wyciszanej, żeby obchodzić umocnione pozycje, których nie dało się wziąć z marszu. Ukraińskie rejony umocnione w mieście mają mieć przygotowaną wcześniej obronę, m.in. wybite wcześniej przejścia między budynkami, zasadzki minowe etc.

22 października grupy szturmowe rosyjskiej 27 DZ miały wgryźć się m.in. w rejon przemysłowy na północy i wschodzie miasta, na południu zająć teren do ulicy Szewczenka.

Jednocześnie w walce o miasto natarcie prowadzone jest na flankach Sełydowego, żeby przeskrzydlić miasto, odciąć drogę zaopatrzeniową Pokrowsk-Wysznewe-Sełydowe i zmusić siły obrony do odwrotu pod ogniem.

Czytaj też

Ponieważ przeciwnik koncentruje swoje siły na zdobyciu miasta, sytuacja jest trudna i pogarsza się z dnia na dzień. Już 23 października określano ją jako krytyczną, kiedy rosyjskie grupy szturmowe wdarły się do części miasta, a południowe ramię kleszczy przesuwało się na zachód, na Wysznewe.

Na południu miasta przeciwnik korzysta z dogodnego terenu (jar, teren zalesiony), żeby przenikać pod miasto i usiłuje potem wgryźć się w zabudowę miejską, z której trudno go potem wyrzucić.

24 października opublikowano film, gdzie w centrum miasta widać rosyjskich żołnierzy z grupy szturmowej 433 Pułku 27 DZ.

Sytuację z 24 października oficer prasowy brygady „Kara Dag” opisuje tak: „Grupy piechoty pięciu-siedmiu wojskowych, bez wsparcia broni pancernej, ale z bardzo małym interwałem 20-30 minut, atakują od razu z trzech kierunków (…) Główne uderzenie powstrzymuje piechota, której niestety, trochę brakuje”.

Brak piechoty potwierdzają również inne źródła. Jedną z form aktywnej obrony brygady „Kara Dag” są działania manewrowe grup szturmowych przewożonych i wspieranych m.in. pojazdami opancerzonymi „Kozak-7”.

Wspomniany brak piechoty charakterystyczny jest dla całego kierunku operacyjnego, podczas gdy obserwuje się wprowadzanie do walki nowych rezerw piechoty przeciwnika. Zazwyczaj powodem jest wykrwawienie i wyczerpanie się zgrupowań uderzeniowych, dziesiątkowanych w atakach, ale pozwala to na nieustanną presję na ukraińską obronę i pogłębianie ataków na słabsze jej miejsca.

Oficer prasowy brygady „Kara Dag” zwraca uwagę na aspekty taktyczne: zwiększyła się w ostatnim czasie ilość ostrzałów artylerii, aktywność dronów wszelakiego rodzaju, w tym FPV, a rozwinięte blisko linii frontu środki WRE ograniczają skutecznie zastosowanie dronów ukraińskich.

Głównym celem obrony początkowo była stabilizacja południowej flanki miasta, a w ostatnich dniach w ogóle utrzymanie centrum miasta, ale bez kontrataków na skrzydła i posiłków utrzymanie m. Sełydowe jest w zasadzie niemożliwe.

Na Sełydowe nacierają rosyjskie 27 Dywizja Zmechanizowana i 144 Brygada Zmechanizowana, a nieco bardziej na południe, na Cukuryne 90 Dywizja Pancerna. Taktyka natarcia na Sełydowe jest taka sama jak w całym Donbasie – przeskrzydlenie miasta, odcinanie po kolei dróg zaopatrzeniowych, a następnie szturm z trzech kierunków i wymuszony odwrót pod ogniem ukraińskich jednostek zagrożonych zamknięciem w kotle. Już 11 września pod kontrolą przeciwnika miały być dwie z pięciu dróg zaopatrzenia do miasta, a w kolejnych dniach sytuacja się systematycznie pogarszała. 25 października rosyjskie grupy szturmowe miały podejść do miejscowości Wysznewe, na zachód od miasta, i odciąć tym samym drogę zaopatrzeniową Pokrowsk-Wysznewe-Sełydowo, co w zasadzie przesądza losy miasta Sełydowe.

Inna sprawa, że zajęcie na południu Ukraińska, Cukuryne i Nowodmytriwki stawia pod znakiem zapytania sens obrony samego miasta. A jego zajęcie powoli, ale nieubłaganie przybliża Rosjan do osiągnięcia swoich celów na kierunku pokrowskim, łącznie z zajęciem całej aglomeracji. Nawet jeśli nie nastąpi to z dnia na dzień czy z tygodnia na tydzień, to trendy są bardzo widoczne, a Ukraina nie ma obecnie skutecznej broni przeciwko rosyjskiemu „walcowi”, łączącemu grupy szturmowe piechoty, pojazdy bojowe, ale też drony, samoloty z bombami UMPK oraz wciąż bardzo silną artylerię.

Czytaj też

Reklama

Komentarze

    Reklama