Reklama
  • Wiadomości

Prezydent Czech: Rosja rozumie tylko język siły

Podczas swojej wizyty we Włoszech prezydent Czech Petr Pavel udzielił wywiadu dla „Corriere della Sera”, w którym odniósł się do wojny na Ukrainie i działań Sojuszu wobec Rosji.

Petr Pavel
Petr Pavel
Autor. Petr Pavel/Twitter
Reklama

W rozmowie z gazetą Pavel powiedział: „Nie mamy innego wyjścia niż to, by dać Ukrainie wszystko, czego potrzebuje, aby odzyskała swoją suwerenność i kontrolę nad swoimi granicami”.

Reklama

„Wiemy - dodał - że jedynym językiem, jaki rozumie Rosja, jest język siły”.

„Należy również - oczywiście - dojść do fazy, w której możliwa będzie dyskusja z Moskwą, ale to musi nastąpić w ramach prawa międzynarodowego”- oświadczył prezydent Czech.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Następnie podkreślił: „Kontrofensywy są kosztowne, absorbujące, wymagają czasu”.

Pavel przypomniał, że w przyszłym roku odbędą się wybory w Rosji, w USA i być może również na Ukrainie.

Reklama

„A ta zima będzie skrajnie trudna, ponieważ znaczna część ukraińskiej infrastruktury została zniszczona. Będzie ciężka dla ludności, zaś przy wahaniach ze strony krajów, które teraz popierają Ukrainę, poczucie frustracji wzrośnie”- uważa czeski przywódca.

Wyraził opinię, że „zima da Rosji czas na wzmocnienie”.

Reklama

Zobacz też

Reklama

„Jeśli nie utrzymamy na wysokim poziomie naszego wsparcia dla Ukrainy, przyszły rok będzie jeszcze bardziej korzystny dla Rosji. Nasze dostawy sprzętu wojskowego nie są wystarczające. Nie dotrzymaliśmy naszych obietnic dostarczenia amunicji dla artylerii, szkolenie załóg F1-6 nie przebiega tak szybko, jak powinno”- ostrzegł Petr Pavel.

Zauważył, że Ukraina oczekiwała, że otrzyma niemieckie pociski manewrujące Taurus, ale Berlin nie podjął jeszcze decyzji w tej sprawie.

Reklama

„To powoduje brak równowagi w dostawach, a niepewność nie jest dobrą podstawą dla planów militarnych” - powiedział prezydent.

Rosja nadal posiada duże zdolności do odbudowy

To nie pierwszy raz, gdy pojawia się komentarz o rosyjskich możliwościach zrekonstruowania swojego potencjału. Front ukraiński co prawda bardzo mocno angażuje rosyjską armię, ale dawanie jej wytchnienia jest niezwykle ryzykowne. Nie tylko dla Ukrainy, ale również dla NATO w perspektywie najbliższych lat. W tej sprawie alarmowało chociażby Niemieckie Towarzystwo Polityki Zagranicznej. Wedle jego prognoz Moskwa, w sytuacji zamrożenia konfliktu, może odbudować swoje siły w perspektywie 6-10 lat, tak by było zdolne do kolejnego uderzenia. Dlatego tak ważnym jest, by Ukraina osiągnęła jak największy sukces zadając jednocześnie dotkliwe straty Federacji Rosyjskiej.

Reklama

Można się spodziewać, że podobnie jak poprzedniej zimy Rosja będzie starała się uderzać w infrastrukturę krytyczną Ukrainy poprzez ataki rakietowe i dronowe, jednocześnie uszczuplając jej arsenał broni odpowiadającej za obronę w przestrzeni powietrznej. Dlatego tak ważne jest utrzymanie lub zwiększenie dostaw w tym segmencie.

Reklama
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama