Reklama

Wojna na Ukrainie

Polski Komar dalej w użyciu?

Szkolenie z obsługi RPG-76 Komar na Ukrainie
Szkolenie z obsługi RPG-76 Komar na Ukrainie
Autor. Twitter@TheTechSon1

Polski jednorazowy granatnik przeciwpancerny RPG-76 Komar jest bardzo cenionym typem uzbrojenia przez ukraińskie jednostki które otrzymały go na początku rosyjskiej inwazji. Jak się okazuje, mimo upływu blisko 1,5 roku od jej rozpoczęcia i spekulacji, że wszystkie przekazane egzemplarze zostały zużyte… pojawiło się nowe nagranie z jego użycia.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Ciężko określić czy nowe nagranie pochodzi z ostatnich tygodni, czy może jest starsze. Widzimy na nim ukraińskiego żołnierza zapewne w trakcie procesu szkolenia z obsługi naszej produkcji granatnika przeciwpancernego. Konstrukcja ta była (i zapewne dalej jest) ceniona przez Ukraińców z racji na swoją niską masę wynoszącą 2,1 kg połączoną z małymi rozmiarami, co daje możliwość łatwego noszenia przez żołnierza 2-3 tego typu efektorów, co widzieliśmy na wielu nagraniach. Oprócz tego głowica pozwalająca na przebicie 250-300 mm RHA jest wystarczającym środkiem niszczącym na wszystkie rosyjskie bojowe wozy piechoty oraz transportery opancerzone. Ponoć były także przypadki skutecznego użycia Komara przeciwko rosyjskim czołgom, które były porażane w przedział napędowy. Pojawienie się nowego nagrania z użyciem Komara wywołało spekulację o możliwym wznowieniu jego produkcji przez zakład w Niewiadowie, jednak są to tylko przypuszczenia.

Czytaj też

RPG-76 Komar to polski granatnik przeciwpancerny jednorazowego użytku produkowany w latach 80 i 90 XX wieku w Zakładach Sprzętu Precyzyjnego w Niewiadowie. Głowica kumulacyjna w kalibrze 68 mm, jaką posiada, pozwala na przebicie ponad 250 mm RHA stali przy skutecznym zasięgu rażenia wynoszącym 150 metrów w przypadku celów ruchomych oraz 200-250 w przypadku tych stacjonarnych. Kilka lat po zakończeniu produkcji został wycofany ze względu na niewystarczające zdolności bojowe w opinii ówczesnego MON-u (a także obawy związane z bezpieczeństwem eksploatacji). Cechą charakterystyczną granatnika jest m.in. zwarta budowa i niska masa (także dzięki składanej kolbie). Jakiś czas po wycofaniu go ze służby zdecydowano na jego ponowne użycie z racji na wysłanie polskich żołnierzy do Iraku i Afganistanu.

Reklama

Czytaj też

Polski jednorzaowy granatnik przeciwpancerny RPG-76 Komar.
Polski jednorzaowy granatnik przeciwpancerny RPG-76 Komar.
Autor. Anna Klis/Ministerstwo Obrony Narodowej/Wikipedia
Reklama

Komentarze (11)

  1. Darek S.

    Nowy Komar powinien mieć dołączoną szynę uniwersalną np. systemu Picatinny i głowicę kumulacyjno-termobaryczną. Celowniki można by z niego zdejmować. Do walki w mieście według mnie byłby zajebisty. Po co przepłacać za drogie zagraniczne zabawki. Tego potrzeba kilkaset tysięcy sztuk rozlokowanych w wielu magazynach na terenie całego kraju, zamiast butelek z benzyną, które przygotowywali Ukraińcy.

  2. Darek S.

    Jak dla mnie nowa wersja komara mogłaby być lepsza od RPG-75. Jednorazówka kumulacyjno-termobaryczna była by strzałem w 10-tke.

  3. Darek S.

    Wystarczy zasięg zwiększyć i można dalej to produkować. Mieliśmy tego chyba 800 tys sztuk na stanie.

  4. michmu

    Jak widac: jeżeli coś jest głupie ale działa to nie jest głupie. Tymczasem u nas nawet tak prosta rzecz jak granatniki musi być a'la gwiazda śmierci... czyli jak z niedawnym artykułem o programie orka : może i nie mamy teraz zadnego granatnika, ale zab to te nowe co je w końcu kiedyś zamówimy to będą takie że HO HO HO!

    1. Chyżwar

      Głupie ewidentnie nie jest. Prosta i dzięki temu tania broń. Samolikwidator pies ebał.

    2. Seb66

      Zapalnik z samolikwidatorem zaoferował dawno WITU. A mimo to KTOS w MON zadbał by odrzucić ten nowy zapalnik i SZYBKO ZABRAĆ Komary wojsku! Nigdy nie powiedziano nam KTO to nam robi!

  5. Seb66

    MON dopilnował parę lat temu by usunięto je z WP. Użyto pretekstu że zapalnik nie ma samolikwidatora i szybciutko pozbawiono WP tego jak widać do dziś przydatnego sprzętu. A dlaczego pretekstu? Bo praktycznie natychmiast nasz WITU opracował i ZAOFEROWAŁ go MON- zapalnik z likwidatorem! I co? Ano NIC! Podobnie-gdy zakłady Works w Niewiadowie parę lat temu zaoferowały taniutkie lekkie granatniki RPG75- tak tak, te same które zachwala... GROM- MON ponownie "wypiął" się na potrzeby wojsk operacyjnych. Byłyby produkowane u nas w Polsce, w dowolnych ilościach z dowolnymi głowicami bo oferują np. termobaryczne. Ale cóż minęły l a t a i MON w..."pilnej potrzebie" zakupił granatniki M72 z...amerykańskiej półki! Cóż za sprawność i efektywność.

    1. Davien3

      @Seb MON wybrał M72 EC1 bo zwyczajnie były lepsze od RPG-75 który u nas uzywa tylko GROM a oni raczej nie walcza z czołgami Do tego RPG-75 to tez nie nasz granatnik ale licencja z Czech I nikt poza czechami Słowacja i Polska nie uzywa tego granatnika

    2. OS-INT

      Davien3 : "nikt poza czechami Słowacja i Polska nie uzywa tego granatnika"... Oprócz polskich jednostek specjalnych, RPG-75 są używane również przez siły zbrojne Czech, Słowacji i co najmniej kilku innych państw spoza Europy. Były wielokrotnie wykorzystywane w warunkach bojowych, przede wszystkim w konfliktach na Bliskim Wschodzie i w Afganistanie. Są więc sprawdzone w realnych sytuacjach pola walki. Broń jest też przebadana i certyfikowana do eksploatacji w Siłach Zbrojnych RP, co mogłoby przyspieszyć wprowadzenie jej na wyposażenie Wojska Polskiego w ramach programu Grot, w wypadku podjęcia takiej decyzji - Defence24, RPG-75 - propozycja dla polskiej armii.

    3. Davien3

      @OS-INT to wymień te państwa czas start.

  6. Paweł LiS

    Takie coś podczepione do kwadrokoptera sterowanego przez kabel wymiata opancerzone pudełka z pola walki. A współczesne ASOP zniszczą jeden , dwa . dziesięć takowych. Jedenastego już nie. Drony , drony drony. No ale zaraz będzie tu że to bajki i brednie. Dlatego z góry powiem - oglądać filmiki z Ukrainy....jakoś tam to działa właśnie tak jak opisałem. No ale to na bank fejki prawda miłośnicy opancerzonych , drogich CELÓW?:)

    1. SPQR

      Oczywiście, że drony to podstawa i to wszerokim wachlarzu typów. Od cięzkich, z dużą nośnością, zasięgiem czy pułapem operacyjnym po małe i lekkie, które operują w zasięgu do 100km i mogą przenosić np..tylko 4 takie pociski ale jest ich za to dużo, mogą operować z ze stanowisk polowych a operowanie takim dronej jest do szybkiego nauczenia. Pełna zgoda. Tylko o jednym pamiętaj: dronami nie przerowadzisz uderzenia, nie uzyskasz taktycznej przewagi na okreslonym obszarze, nie przełamiesz umocnionej obrony. Dlatego i jednostki pancerne są konieczne. Tu musi się wszystko uzupelniać. Ale co do samego zastosowania roju dronów w powstrzymywaniu ataków jednostek opancerzonych czy pancernych to pelna zgoda.

    2. Paweł LiS

      @Spqr . Śmiem twierdzić , że masz trochę zachowawcze podejście . Moim zdaniem już dziś pojazdy zdalnie sterowane są zdolne do właśnie przełamania linii obrony. Drony "na kablu" podobne do xfrontera z WB electronics idące/lecące na niskim pułapie , z automatycznym "zygzakowabiem" ( utrudnianie zniszczenia przez broń strzelecką). wpadają do wykopanych stanowisk ogniowych piechoty/zmechu. I co się dzieje? Pluton do worków....Potem na te stanowisko przybywa taki PiAP Hunter z paletą kolejnych 40 xfronterów i ....atak na kolejną pozycję....to tak w skrócie...

  7. KPS1

    Przydało by się u nas porządne zamówienie na granatniki, tak z 150 000 sztuk.

    1. Pirat

      Było w 2022 zamówienie na granatniki jednorazowe M72 EC Mk 1.

    2. Ralf_S

      150 tysięcy sztuk?? Ty wiesz, co by się wtedy na komendach policji działo?? ;D

    3. Alaris

      @Pirat Kilkanaście tysięcy sztuk. Sam WOT potrzebuje dziesiątek tysięcy ciężkich i lekkich.

  8. Ma_XX

    idealna rzecz dla volkssturmu w obronie miast

    1. papa lebel

      Jak się nie ma co się lubi to się lubi ci się ma:)

  9. Bartek567

    Jeśli rzeczywiście to rozwiązanie sprawdza się na polu walki na Ukrainie to należałoby bardzo poważnie rozważyć wznowienie produkcji po ewentualnych modyfikacjach.

    1. Davien3

      @bartek w porównaniu do M72 LAW albo RPG-75 to Komar jest archaikiem WP kupiło juz LAW-y a na RPG-75 mamy licencje wiec po co cofac sie w rozwoju? Bo Komara nie zmodyfikujesz bez opracowania całkowicie nowego granatnika

    2. Stary666

      Jakieś pół roku temu była wzmianka że produkcja Komara po zmianach miała być wznowiona (wymiana rury na kompozyt i nowy zapalnik) ale nie wiadomo czy coś z tego wyszło.

    3. michmu

      Po co. Lepiej kupic zagramaniczne...

  10. Vixa

    Ach, jakże trafna nazwa!😆

  11. Buczacza

    Umówmy się... Generalnie wszystko co służy do likwidacji moskiewskich bojców jest ok. A przy tym nasze bezpieczeństwo rośnie. Czego chcieć więcej?

Reklama