Reklama
  • Wiadomości

Wielkie zmiany w eksporcie amerykańskiej broni. Zyska Polska?

Amerykański Departament Wojny zamierza wprowadzić reformę systemu eksportu uzbrojenia, która będzie miała na celu przyspieszenie dostaw sprzętu dla sojuszników i partnerów USA.

Amerykański samolot F-15EX
Amerykański samolot F-15EX
Autor. Ilka Cole/USAF

Zmiany w systemie eksportu uzbrojenia to część szerszej reformy, jaką chce wraz ze współpracownikami wprowadzić sekretarz wojny (do niedawna sekretarz obrony) Pete Hegseth. Nowa reforma ma na celu przyspieszenie całego procesu pozyskiwania sprzętu w Stanach Zjednoczonych, krytykowanego jako zbyt biurokratyczny i zbyt wolny, szczególnie w sytuacji, gdy przeciwnicy Stanów Zjednoczonych dynamicznie rozwijają swoje zdolności.

Przewiduje się między innymi wyeliminowanie jednego z elementów definiowania wymagań (JCIDS – Joint Capabilities Integration Development System), a także zmianę struktur biur programów (Program Executive Offices – PEO) i przeformowanie ich w biura pozyskiwania portfeli sprzętu (Portfolio Acquisition Executives), z większymi uprawnieniami. Głównymi założeniami prowadzonej reformy mają być „szybkość i wolumen”, co ma oznaczać między innymi większą tolerancję dla ryzyka i akceptowanie rozwiązań spełniających „85 proc. wymagań w rękach żołnierzy” zamiast „nieosiągalnego 100 proc.”.

Reklama

Podczas przemówienia w National War College, dotyczącego reformy systemu zakupów, sekretarz wojny Pete Hegseth stwierdził, że o ile dziś – dzięki przywództwu prezydenta Donalda Trumpa – USA mają rekordowe wyniki, jeśli chodzi o sprzedaż uzbrojenia, to terminy dostaw są zdecydowanie zbyt długie. Na ten problem amerykańskiemu ministrowi zwracają uwagę sojusznicy praktycznie podczas każdej wizyty za granicą. Hegseth zaznaczył, że państwa z reguły chcą kupować amerykański sprzęt, ale nie chcą czekać na niego dekadę. Hegseth podkreślił, że działania w celu przyspieszenia eksportu są już podejmowane, także na szczeblu amerykańskich dowództw regionalnych (combatant commands).

Zobacz też

Istotne zmiany będą więc także wprowadzane w systemie eksportu uzbrojenia, i te mają największe znaczenie dla Polski. Dwie agencje odpowiedzialne za zarządzanie programami eksportowymi – Defense Security Cooperation Agency (DSCA) oraz Defense Technology Security Administration (DTSA), zostaną przeniesione z biura podsekretarza obrony do spraw polityki (Policy) pod zarząd biura podsekretarza obrony do spraw zakupów i utrzymania sprzętu (Acquisition & Sustainment). Jest to o tyle istotne, że o ile agencja DSCA od początku zajmuje się zarządzaniem programami eksportowymi, to druga z agencji – DTSA – realizuje badania i przeglądy technologii pod kątem bezpieczeństwa przekazania ich sojusznikom USA.

Reklama

Integracja tych dwóch agencji w jednym pionie, związanym z zakupami uzbrojenia, w założeniu pozwoli na szerszą integrację programów zakupów zagranicznych z realizacją danego projektu zbrojeniowego przez rząd USA w całym cyklu życia. Eksport będzie więc uwzględniony w planowaniu od badań i rozwoju aż po zarządzanie eksploatacją sprzętu. Z kolei przepisy prawne, jakie miały wcześniej chronić dostęp do amerykańskich technologii, ale spowalniały cały proces zakupów, zostaną poddane przeglądowi pod kątem efektywności. Ponadto skonsolidowane ma zostać zarządzanie zarówno transakcjami w formule międzyrządowej (FMS), jak i bezpośredniej sprzedaży komercyjnej (DCS). Obecnie łączna wartość transakcji realizowanych w trybie FMS to 903 mld dolarów, a tylko w zeszłym roku wyrażono zgodę na transakcje komercyjne w kwocie 200 mld dolarów.

Hegseth podkreślił też, że zwiększenie efektywności eksportu uzbrojenia pozwoli na wzmocnienie zdolności produkcyjnych przemysłu amerykańskiego i zwiększenie całego potencjału odstraszania, przy niższym koszcie dla amerykańskiego podatnika. W praktyce oznacza to, że szybka realizacja transakcji eksportowych będzie traktowana priorytetowo, a do wdrażania tego procesu ma być przyjęte podobne podejście, jak do samych amerykańskich zakupów obronnych. Wzmocnione zostaną też systemy informatyczne, przeznaczone do wsparcia realizacji zakupów. Amerykanie zapowiadają, że szybkie dostawy sprzętu, również na rynki zagraniczne, będą dla nich priorytetem. Podkreślają też wprost, że przyspieszenie eksportu ma być sposobem na spełnienie założenia podziału obciążeń (burden sharing), czyli brania większej odpowiedzialności przez sojuszników USA za własną obronę.

Reklama
WIDEO: Niemiecka Orka? | Putin na Bałtyku | Pokrowsk Defence24Week #136
Reklama
Reklama

Najnowsze wiadomości

Wojna na Ukrainie

Najważniejsze analizy