Reklama
  • Wiadomości

Nowe życie polskiego granatnika Komar na Ukrainie

Wojna na Ukrainie objawia się użyciem wszelakich środków bojowych, zarówno tych nowoczesnych jak i takich które już dawno powinny zostać wycofane z użycia. Jak ukazują najnowsze doniesienia na tej arenie działań zbrojnych drugie życie zyskał polski RPG-76 Komar, wycofany już z użytkowania w rodzimych Siłach Zbrojnych.

Szkolenie z obsługi RPG-76 Komar na Ukrainie
Szkolenie z obsługi RPG-76 Komar na Ukrainie
Autor. Twitter@TheTechSon1
Reklama

Zobacz też

RPG-76 Komar to polski granatnik przeciwpancerny jednorazowego użytku produkowany w latach 80 i 90 XX wieku w Zakładach Sprzętu Precyzyjnego w Niewiadowie. Kilka lat po zakończeniu produkcji został wycofany ze względu na niewystarczające zdolności bojowe w opinii ówczesnego MONu (a także obawy związane z bezpieczeństwem eksploatacji). Cechą charakterystyczną granatnika jest m.in. zwarta budowa i niska masa (także dzięki składanej kolbie). Po wycofaniu ze standardowej służby Komary miały więc do spełnienia jeszcze niejedno zadanie. Trafiły więc na wyposażenie PKW w Iraku i Afganistanie, jednak od dłuższego czasu nie są eksploatowane w Wojsku Polskim.

Reklama

Zobacz też

Reklama

W serwisie Twitter ukazał się film na którym zostaje przeprowadzone szkolenie z użycia.... właśnie polskiego Komara, który najpewniej trafił tam wraz z resztą pomocy sprzętowej dla Ukrainy. Obecnie jego zdolność do zniszczenia czołgów podstawowych jest bardzo wątpliwa, jednak cele takie jak rodziny wozów BMD, BTR czy BMP będą z pewnością podatniejsze na przebicie czy zniszczenie. Komar ma bowiem głowicę kumulacyjną w kalibrze 68 mm z przebijalnością 260 mm i skuteczny zasięg rażenia ok. 250 m.

Pokazuje to, że nawet przy pomocy dość słabych głowic granatników przeciwpancernych te dalej są bardzo przydatne w działaniach wojennch do zwalczania lżej opancerzonych pojazdów których w armii Federacji Rosyjskiej nie brakuje. Ukazuje to potrzebę zwiększania bezpieczeństwa załogi przez poprawę efektywności pancerza, gdyż nawet tak archaiczne środki przeciwpancerne są bardzo skuteczne w przebijaniu słabo opancerzonych wozów opartych o stalową konstrukcję bez pancerzy specjalnych. Różne armie świata dostrzegają ten problem, choćby sami Rosjanie chcą wprowadzić w miejsce słabo opancerzonych wozów nowe lepiej opancerzone konstrukcje jak Kurganiec czy Bumierang.

Reklama
Reklama

Wiele państw wśród wielu typów uzbrojenia wysyłanego jako pomoc Ukrainie przekazuje typy już wycofane lub z kończącymi się resursami. Przykładem są np. systemy Strzała, które miały zostać przekazane przez Niemcy czy właśnie polskie Komary. Pokazuje to, że dalej w magazynach wielu krajów są "narzędzia" do odpierania rosyjskiej agresji na Ukrainie mogące bardzo przydać się obrońcom. Kluczowym jest kompatybilność ich z tym co już obecnie Ukraińcy posiadają lub łatwość procesu szkolenia.

Reklama
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama