Wojna na Ukrainie
Nowa Czornobajiwka? Precyzyjny ostrzał Makiejewki

Makiejewka w obwodzie donieckim staje się powoli drugą Czornobajiwką, gdzie Ukraińcy precyzyjnym ogniem niszczą miejsca koncentracji sił inwazyjnych. Prawdopodobnie ostatnio zniszczono magazyn amunicji.
Podchersońska baza w Czornobajiwce stała się symbolem głupoty rosyjskiego dowództwa i przewagi ukraińskiego wywiadu oraz artylerii rakietowej nad wrogiem. W wielu precyzyjnych atakach w Czornobajiwce niszczono rosyjski sprzęt, sztaby i magazyny zaopatrzenia. Do języka współczesnej Ukrainy weszło nowe słowo „Czornobaić" – po ukraińsku – „czornobajity", co oznacza pleść głupoty i ma wyjątkowo pejoratywny wydźwięk naznaczony sporą dawką czarnego humoru i kpiny. Wraz z wyzwoleniem zachodniego brzegu Dniepru przez Siły Zbrojne Ukrainy media poszukują drugiego równie kuriozalnego miejsca ze strony sił inwazyjnych. Powoli na zastąpienie Czornobajiwki „kandyduje" Makiejewka.
Łuny po eksplozji widać było nawet w Doniecku. Odnotowano kilka wybuchów, zapewne będących efektem detonacji kolejnych partii składowanej amunicji. Wielkość i ilość eksplozji po ataku wskazuje, że w Makiejewce Ukraińcy trafili precyzyjnie w magazyn amunicji. Z materiałów obecnie dostępnych w Internecie wynika, że prawdopodobnie Ukraińcy zlikwidowali frontowy skład amunicji. Drugim celem mógł być także ważny cel - np. skład paliwa. Makiejewka jest położona blisko frontu i zdaje się być bezpośrednim zapleczem zaopatrzeniowym pierwszej linii. Poprzednio, właśnie w Makiejewce skoszarowano ponad 600 zmobilizowanych rezerwistów, tzw. „mobików", którzy z włączonymi telefonami komórkowymi (cel łatwy do lokalizacji przez wywiad sygnałowy) szabrowali okoliczną ludność Donbasu z alkoholu i żywności całkowicie dekonspirując swoją obecność.
Yesterday's bavovna in Russian-occupied Makiivka pic.twitter.com/XzkR51RXUD
— Illia Ponomarenko 🇺🇦 (@IAPonomarenko) July 5, 2023
W miejscu skoszarowania „mobików" także był skład amunicji. Na początku 2023 roku, gdy doszło do celnego ataku za pośrednictwem HIMARS-ów, z oburzeniem nonszalancję rosyjskiego dowództwa przyjęto nawet we władzach tzw. Donieckiej Republiki Ludowej. Telegramowe konta powiązane z separatystami nie kryły oburzenia indolencją dowódcy. Wówczas z pośród 600 „mobików" rannych lub zabitych miało być nawet 400 Rosjan.
ms wenda
Coś jak nasze "co tu się odjaniepawla"?
El Polaco
Od Jana Pawła - to ty koleś - się odwal.
Buczacza
Brawo tak trzymać...
GB
W Makiejewce znów coś wybucha. Znaczy teraz, o zmroku.