"Niemieckie HIMARS-y" niedługo trafią na Ukrainę

Na początku maja minister obrony Niemiec podczas wizyty w Waszyngtonie zapowiedział pozyskanie przez Berlin dla Ukrainy trzech egzemplarzy wieloprowadnicowych wyrzutni M142 HIMARS. Pojazdy te pochodzą z amerykańskiej rezerwy sprzętowej, a wartość całej transakcji zawierającej kupienie pojazdów, ich rozkonserwowanie oraz dostawę ma wynieść około 30 mln USD. Liczba HIMARS-ów przekazanych Ukrainie odpowiada mniej więcej potwierdzonym stratom w tego typu systemach przez Kijów, chociaż zapewne tylko jeden. dwa z nich to strata bezpowrotna. Informacja o zbliżającej się dostawie oznacza, że od zapowiedzi do realizacji minie mniej więcej miesiąc, ukazując zaangażowanie obu stron w pomoc dla Kijowa. Niemniej, można by tutaj zadać pytanie, czy tego typu donacja nie mogła być zrealizowana znacznie wcześniej?

M142 HIMARS to amerykański system rakietowy oparty o podwozie samochodu ciężarowego Oshkosh M1140 6x6, napędzanego silnikiem Caterpillar 3116 ATAAC o mocy 290 KM. Pozwala on na rozpędzenie zestawu do 85 km/h. Został opracowany jako lżejszy odpowiednik ciężkich systemów M270 opartych na gąsienicowym nośniku, co pozwala na przetransportowanie go w ładowni np. samolotów transportowych C-130 lub A400M. Każda wyrzutnia HIMARS może wystrzelić sześć rakiet GMLRS o zasięgu rażenia około 80 km (jeden kontener startowy), w przyszłości będzie mogła korzystać z takiej samej liczby GMLRS-ER.

Jednocześnie system ten może wystrzelić jeden pocisk taktyczny ATACMS, o donośności ponad 300 km. Pociski ATACMS będą uzupełniane i stopniowo zastępowane przez nowe rakiety taktyczne PrSM o znacznie większych możliwościach bojowych (w każdym kontenerze będą mieścić się dwie takie rakiety). Obecnie systemy te są używane przez armie takich krajów jak USA, Polska, Ukraina, Rumunia, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Maroko, Jordania czy Singapur.