- Wiadomości
Niemcy dostarczą Ukrainie pociski manewrujące. Pośrednio
Wielka Brytania wystąpiła z ofertą do Niemiec, by Berlin przekazał jej pociski manewrujące Taurus, o jakie zabiega Ukraina – donoszą media, w tym agencja DPA i „Handelsblatt”. Dzięki temu Londyn będzie mógł dostarczyć Ukrainie więcej pocisków Storm Shadow, jakie już są używane do walki z Rosjanami.

Autor. X/Ukraińskie siły zbrojne
Pociski manewrujące Taurus znajdują się na szczycie „listy życzeń” Ukrainy, jeśli chodzi o sprzęt, który mógłby stanowić wsparcie dla jej wysiłków obronnych. Część komentatorów nazywa je „zabójcami Mostu Krymskiego” i uznaje za znacznie skuteczniejsze od brytyjsko-francuskich Scalp EG/Storm Shadow, jakich już używa Ukraina.
Nawet, jeśli te opinie są przesadzone, to pociski z prawie półtonową tandemową głowicą bojową i wielosensorowym systemem naprowadzania, o zasięgu ponad 500 km, z pewnością byłyby wzmocnieniem dla Ukrainy. Kijów mógłby bowiem atakować cele w głębi terytorium kontrolowanego przez Rosję, w tym na Krymie, osłabiając rosyjską logistykę.
Berlin nie chce ich jednak dostarczyć, obawiając się eskalacji. Stanowisko kanclerza Scholza krytykuje chadecja i część przedstawicieli liberalnej partii FDP, ale to do niego należy ostatni głos. Wniosek CDU/CSU o dostawę Taurusów na Ukrainę przepadł zresztą niedawno w Bundestagu, znaczną większością głosów.
Według doniesień niemieckich mediów z ofertą wsparcia wyszła jednak Wielka Brytania. Brytyjczycy dysponują myśliwcami Eurofighter Typhoon, podobnie jak Niemcy i są one wstępnie dostosowane do odpalania pocisków Taurus, choć finalnej integracji na Eurofighterach nie przeprowadzono. Ale po podjęciu decyzji taka zdolność może zostać uzyskana bardzo szybko.
Zobacz też
Zgodnie z propozycją, o której piszą niemieckie media, choć oficjalnie jej nie potwierdzono, Niemcy miałyby dostarczyć Taurusy Wielkiej Brytanii, a ta – większą liczbę pocisków Storm Shadow Ukrainie. Propozycja została przyjęta z mieszanymi uczuciami, bo jak pisze chociażby Konrad Schuller, publicysta Frankfurter Allgemeine Zeitung, Putin będzie takie rozwiązanie postrzegał jako znak słabości i lepszą opcją byłoby dostarczenie Taurusów Ukrainie bezpośrednio przez Niemcy.
Jest jednak dość prawdopodobne, choć nie przesądzone, że Londyn i Berlin dojdą do porozumienia, wzorowanego na „wymianie okrężnej” (niem. Ringtausch), w której jeszcze w 2022 roku Niemcy przekazywali kilku sojusznikom sprzęt produkowany w RFN w zamian za dostawy sprzętu posowieckiego na Ukrainę. To jednak kolejne z połowicznych rozwiązań.
Niemcy mają łącznie około 600 pocisków manewrujących Taurus, ale zdatna do użycia operacyjnego jest tylko część z nich, bo część wymaga modyfikacji. Koncern MBDA Deutschland deklaruje, że jest w stanie rozpocząć nie tylko ich modyfikacje, ale nawet nową produkcję. Na razie nikt jednak tego nie zlecił, Niemcy nie zaplanowali funduszy na ten cel.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS