Reklama

Wojna na Ukrainie

Mniej ostrzałów iskanderami, więcej tornadami. Rosjanie zmieniają taktykę

Systemy Tornado zastąpią w Rosji zestawy Smiercz (na zdjęciu). Fot. mil.ru.
Systemy Tornado zastąpią w Rosji zestawy Smiercz (na zdjęciu). Fot. mil.ru.

W ostatnich miesiącach Rosjanie mieli zwiększyć częstotliwość ostrzału ukraińskich obiektów za pomocą wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet Tornado-S. Jednocześnie zmniejszyła się liczba wystrzeleń pocisków balistycznych krótkiego zasięgu Iskander. Czy ta zmiana jest podyktowana ekonomią lub kurczącymi się zapasami rakiet?

Reklama

Informację tę podaje Sakshi Tiwari w „The EurAsian Times”, sugerując zmianę podejścia Rosjan do atakowania celów lądowych na ukraińskim zapleczu. Choć z racji na zasięg rażenia (90-120 km, według niektórych informacji 200 km) Tornado-S nie może wyręczyć zestawów Iskander (499+ km) w likwidacji celów takich jak magazyny amunicji w głębi Ukrainy, to umożliwia rażenie obiektów na bliższym zapleczu frontu w sposób bardziej efektywny ekonomicznie. To przekłada się na oszczędzanie cennych środków bojowych w postaci taktycznych pocisków balistycznych. Najwyraźniej Rosjanie wyciągają wnioski z ekonomii pola walki, utrudniając Ukraińcom ochronę kluczowych obiektów. W przypadku ataku Iskanderem do przechwycenia jest jeden efektor, zaś przy pełnej salwie z Tornada-S nawet 12 (chociaż zwykle stosuje się ostrzał trzema,czterema rakietami).

Reklama

Zaoszczędzone Iskandery są wykorzystywane do ataków powtarzalnych. Po uderzeniu pierwszej rakiety w pewnym odstępie czasu następują kolejne uderzenia, które mają na celu zabicie i zranienie ludzi, którzy ruszyli na pomoc tym poszkodowanym w pierwszym ataku. Nie da się ukryć, że Rosjanie odrabiają lekcje z działań na Ukrainie (choć z dużym opóźnieniem, ale jednak). Osobną kwestią jest produkcja pocisków balistycznych do Iskanderów, które nie jest tak wydajna, jakby chciała armia. Można więc wysnuć przypuszczenie, że oszczędzanie Iskanderów jest odpowiedzią na kurczące się zapasy środków bojowych do tego systemu uzbrojenia.

Czytaj też

9K515 Tornado-S to zmodernizowany wariant wieloprowadnicowej wyrzutni rakiet 9K58 Smiercz. Jedna wyrzutnia może wystrzelić 12 pocisków na dystans do 120 km (według niektórych źródeł do 200 km), podczas gdy pociski starego miały zasięg do 70 km. Ponadto, najnowsze rakiety systemu Tornado-S są naprowadzane na cel za pomocą nawigacji satelitarnej. W rosyjskiej wersji jest to GLONASS, ale dostępne są też warianty z naprowadzaniem optycznym, co, jak informują Rosjanie, umożliwia precyzyjne rażenie celów na maksymalnym dystansie nawet 200 km. Pierwotnie planowano wykorzystać w Tornado-S podobne jak w systemie Uragan-1M kontenery transportowo-startowe dla pocisków 300 mm. Jednak w wieloseryjnym pojeździe pozostano przy oryginalnych prowadnicach, w zamian zwiększając celność przy pomocy cyfrowego systemu kierowania ogniem oraz nowego komputera balistycznego.

Czytaj też

Autor. Vitaly V. Kuzmin/ Wikipedia
Reklama
Reklama

Komentarze (7)

  1. Tani2

    Ja to za bardzo nie kumam tego eksperta bo co ma Iskander do Tornada. Tornado to artyleria rakietowa czyli szczebel Dywizji lub Armii. Iskander to system operacyjno strategiczny i to już jest poziom Dowòdztwa Grupy Wojsk. Zapewne będziecie zdziwieni słowem strategiczny. Strategiczny w regulaminie prowadzenia walki to po prostu ważny. I to nie jest kwestia zasięgu tylko kwestia ładunku głowicy. Jeśli d-ca uzna że do porażenia rozpoznanego celu posiadane przez niego środki są za słabe może wnioskować do swojego przełożonego o użycie innych. Lub też Przełożony może zadecydować że cel jest ważny i on użyje swojej czyli będącej w jego dyspozycji środkòw porażenia ogniowego. Co do sowietskiej artylerii była niecelna. Teraz jest celna co widać na filmach z dronòw. I masowo używają naprowadzanej amunicji np do Grada. Czasy strzelania pakietem rakiet mineły teraz strzelają 3-4..

    1. Wuc Naczelny

      Wojsko ma zwyczajowo problemy ze zrozumieniem rezultatów swoich działać i stąd regulaminy są pisane dla prostych ludzi i nei należy się na nich opierać. Strategiczny znaczy "mający długofalowe skutki, ale neikoniecznei natychmiastowe", a nie po prostu ważny. Taktyczny znaczy mający skutek lokalny, a Operacyjny znaczączy mający krótkoterminowy dostrzegalny skutek wynikający z jednoczesnych/połączonych/wspierających się działań taktycznych..

    2. Tani2

      Wuc to nie cele tylko poziomy taktyczny to armii Operacyjny to szczebel frontu lub grupy wojsk. Strategiczny to poziom Frontu i STAVKI. Toczka była taktyczna bo zasięg 70km Ja przypomnę Armia to trzy dywizje. Dywizja naciera na szer do8km. Broni do szer 12km.

  2. Tani2

    Dopiszę bo to zauważyli i przeciwnicy. Opròcz siatki antydronowej sowieci nie ładują gòrnego rzędu ,jest to taka dodatkowa ochrona anty dronowa. I to działa bo są fotki .

  3. Tani2

    Ja

  4. Anty 50 C-cali

    Czy można powiedzieć, że takie ustrojstwo jak M74 APAM, to game changer w powiazaniu z przewagą systemów naprowadzania/ wykrywania - nadal czołowego Supermocarstwa ( w dziedzinie hi tech, wynalazczości itp). Takie "kulki" Russcy znaleźli na lotnisku zaatakowanym - w odległości z 100 kilometrów od linii. styczności = frontu. Wersja nosząca "tylko" 300 kulek , dobija z wyrzutni HiMARS do...300 kilosów. Bo taka np. znana "spod Berdiańska"to rzuci z 900 ponad, "kulek" M74, z 40 kilometrów dalej, jak te 12 rakiet Tornado - S.. Czy efektem Tego jest rozpoznanie bojem JEDNYM T-ciakiem 90, jak na filmie z twierdzy Awdijewka, w zimowej scenerii?

  5. Szwejk85/87

    Niestety, setki publikacji, także na łamach defence 24 doprowadziło Rosjan do otrzeźwienia. Zrozumieli, że niszczenie miast budzi tylko nienawiść i słabo im wychodzi. Dużo łatwiej jest niszczyć małe miasta i wioski będące prawdziwym zapleczem "garnizonowym" Ukraińskiej armi. Jeszcze tylko brakuje żeby cały wysiłek rakietowy skierowali na bliskie zaplecze frontu i Ukraina będzie w dużych tarapatach.

  6. Jerzy

    Czy można zatem powiedzieć, że Tornado-S jest godnym rywalem Himmarsa?

    1. Paweł69

      Raczej katiuszy ;)) GLONASS jest tak precyzyjny jak ruska artyleria a do zakłócenia jest łatwiejszy niż GPS. Te 200km zasiegu to sobie przyfantazjowaly chłopaki, jak to w Rosji.. każdy parametr jest zawsze naciągany jak jaja pod brode

    2. Rusmongol

      Patrząc na rozmiary tego zestawu to można w to wątpić. Himars z 227 mm osiąga pod 200 km. Dodatkowo załadowanie tam nowego prsm to ponad 500 km. Z tym że to wtedy 1 lub 2 rakiety na wyrzutni. Tornado rozmiarami to mało co jak mrc typhon.

    3. Entreri

      W żadnym wypadku.

  7. Buczacza

    Ot taki russki mir z bliska. Tak to jest jak w polu nie są w stanie sprostać. Lepszym od siebie. Przecież wszyscy wiemy, że najlepiej im wychodzi kradzież, gwałt i zabijanie cywili bądź jeńców...

Reklama