Jak wielka jest skala wsparcia Korei Płn. dla Rosji?

To, jak realnie duża jest pomoc Pjongjangu dla Moskwy, cały czas jest obiektem spekulacji. Przez długi czas pod znakiem zapytania stała nawet liczba wysłanych na Ukrainę północnokoreańskich żołnierzy. Niedawne śledztwo rzuciło trochę nowego światła na kooperację Rosji i Korei Północnej.
Pomoc reżimu Kim Dzong Una dla Rosji trwa już od dłuższego czasu i opiera się na kilku filarach. Pierwszym jest interes geostrategiczny i tutaj mowa o zależności, która istniała jeszcze przed pełnoskalową inwazją na Ukrainę, choć z pewnością nie była to relacja wtedy tak bliska, jak obecnie. Ten element będzie się zapewne dalej pogłębiał. Drugi filar to wsparcie sprzętowe trwające od 2023 roku. Głównie mowa tu o amunicji i rakietach, których dostawy zintensyfikowały się w minionym roku. Do tego pod koniec 2024 roku dołączył trzeci filar, czyli wsparcie za pośrednictwem zasobów ludzkich.
Śledztwo przeprowadzone przez Reutera rzuciło na skalę tej pomocy nieco więcej światła, dzięki czemu można zauważyć w tej kooperacji kilka nowych szczegółów. Agencja wręcz podkreśliła, że pod pewnymi względami pomoc ta dawała decydującą przewagę, a już w ostatnim roku zdecydowana większość pocisków wystrzelonych przez niektóre rosyjskie jednostki pochodziła z Korei Północnej. Jeden z ekspertów ukraińskiej armii powiedział Reuterowi, że wkład Korei Północnej wynosił aż 70 proc., a Reuters odkrył, że czasami rosyjskie jednostki artyleryjskie były niemal całkowicie uzależnione od północnokoreańskiej amunicji (raporty mówiły o zależności od 50 proc. do nawet 100 proc.).
Open Source Centre (OSC), niezależna brytyjska organizacja badawcza zajmująca się bezpieczeństwem, śledziła 64 dostawy w ciągu ostatnich 20 miesięcy. Analizując zdjęcia satelitarne, na których widoczne są kontenerowce z amunicją, eksperci z OSC, biorąc pod uwagę wymiary statków i kontenerów oraz ich pojemność, sporządzili modele 3D pozwalające na oszacowanie ładunku. Oszacowali, że do Rosji trafiło już co najmniej 15 809 tys. kontenerów z północnokoreańską amunicją. Jeden statek zabiera około 250 kontenerów, a w każdym z nich jest do 330 pojemników z amunicją.
Dokonywane były one przez cztery rosyjskie kontenerowce. Co do cięższego sprzętu, to tu sprawa jest równie trudna do rozszyfrowania, ale informacje płynące zarówno z Ukrainy, jak i organizacji zachodnich mówiły o około 120 samobieżnych systemach artyleryjskich i 120 wieloprowadnicowych wyrzutniach rakietowych. Są też doniesienia o dostarczeniu Rosji około 148 rakiet balistycznych KN-23 i KN-24. Uwagę na to zwrócił Yang Uk, ekspert ds. wojskowości z Instytutu Studiów Politycznych Asan w Seulu. „Rosyjski sposób prowadzenia wojny opiera się na przewadze ogniowej, potrzeba ton amunicji. A jedynym krajem, który może dostarczyć taką ilość, oprócz Rosji, jest Korea Północna” - stwierdził.
Żołnierze z KRLD przybyli na front, a konkretnie do obwodu kurskiego, jesienią zeszłego roku. Wtedy szacunki dotyczące skali tego wsparcia mówiły o kilku lub kilkunastu tysiącach ludzi. Dziś najczęściej spotykaną liczbą jest 14 tysięcy. Choć i tak należy brać pod uwagę, że też nie jest to informacja w stu procentach potwierdzona. Według południowokoreańskiego źródła bezpieczeństwa, do stycznia około 4000 północnokoreańskich żołnierzy zostało zabitych lub rannych w walce z siłami ukraińskimi od czasu ich pierwszego przybycia do Kurska późną jesienią. Korea Północna wysłała 3000 kolejnych ludzi do połowy lutego – a posiłki były lepiej przygotowane, powiedział Oleh Shyriaiev, dowódca ukraińskiego 225. Oddzielnego Pułku Szturmowego, który walczył w Kursku.
Obecność żołnierzy Kim Dzong Una ma też drugie dno. Po pierwsze należy pamiętać o tym, że dla samej Korei Północnej i tamtejszego reżimu to jest coś na wzór poligonu doświadczalnego, gdzie tamtejsi żołnierze mogą bezpośrednio czerpać wnioski z nowoczesnej wojny. To ważne ze względu na cały czas napiętą sytuację na Półwyspie Koreańskim. Pojawiają się też informacje, że Rosja w zamian za dostawy i zasoby ludzkie może przekazywać Pjongjangowi technologie rakietowe.
staryPolak
pytanie na wagę życia - czy Rosja ma zdolności produkcyjne stosunkowo niedużeych ilości pocisków artyleryjskich i rakietowych czy zuzywa starocie koreańskie gromadząc swoje na przyszłą wojnę?