Reklama

Wojna na Ukrainie

Brytyjski plan dla Ukrainy: Obrona zamiast ofensywy

brytyjski żołnierz
Autor. USA Armia Europa/Flickr/Domena publiczna

Minister obrony Wielkiej Brytanii, Grant Shapps, oraz dowódca brytyjskiej armii, Tony Radakin, podczas swojej niedawnej wizyty na Ukrainie, zaoferowali porady zarówno najwyższym urzędnikom państwowym, jak i wojskowym dowódcom, dotyczące strategii prowadzenia wojny przeciwko Federacji Rosyjskiej – informuje Sunday Times

Podczas spotkań z prezydentem Ukrainy, Wołodymyrem Zełenskim, ministrem obrony, Rustemem Umerowem, a także nowo mianowanym głównodowodzącym, Oleksandrem Syrskim, Shapps i Radakin przedstawili swoje spostrzeżenia i rekomendacje. Radakin obawiał się, że Syrski może zbytnio skoncentrować się tylko na walkach lądowych, pomijając strategię obejmującą działania połączone na lądzie, w powietrzu i na morzu, zgodnie z zachodnią doktryną wojskową.

Reklama

Jednym z kluczowych elementów zaproponowanej strategii jest zwrócenie większej uwagi na rozwój ukraińskiej floty. Radakin zasugerował, by inspirować się irańskim modelem floty, składającej się z lżejszych, bardziej zwrotnych okrętów oraz bezzałogowców, które mogłyby efektywnie przeciwdziałać rosyjskiej obecności na Morzu Czarnym i chronić kluczowe dla Ukrainy szlaki handlowe.

Czytaj też

Shapps i Radakin doradzili także, by zamiast planować ofensywę, skoncentrować się na utrzymaniu obrony na północnym i wschodnim kierunku. W przypadku konieczności zalecili wycofanie się na bardziej strategiczne pozycje, które mogłyby zatrzymać postępy wojsk rosyjskich. Brytyjczycy mają nadzieję, że taka strategia pozwoli Ukrainie skupić większe zasoby na działaniach na Morzu Czarnym i Krymie. Zdaniem brytyjskiego ministra obrony, ataki na Krym i zniszczenie rosyjskich okrętów wojennych, w tym okrętów podwodnych, są kluczowe dla osłabienia „rosyjskiej mentalności”.

Sugerowana przez Shappsa i Radakina koncentracji na obronie, zamiast planowania bezpośredniej ofensywy, może być odczytana jako zachęta do strategicznej cierpliwości. Często bardziej opłacalne jest utrzymywanie silnej pozycji obronnej i wykorzystywanie okazji do strategicznych uderzeń, niż angażowanie się w kosztowne i ryzykowne ofensywy, które mogą nie przynieść oczekiwanych rezultatów, czego przykład mogliśmy zobaczyć chociażby w ostatniej ukraińskiej ofensywie na kierunku południowym.

Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze (12)

  1. Rusmongol

    W sieci krąży nagranie, które pokazuje głosowanie w jednym z lokali wyborczych w wyborach prezydenckich w Rosji. "Na nagraniu zarejestrowano moment, gdy do lokalu wchodzi uzbrojony wojskowy i przygląda się głosującym mieszkańcom" -Na filmie, który można znaleźć w sieci, widać, jak żołnierz po kolei zagląda do każdej z kabin. W jednej z nich kontroluje głosującego mężczyzne.

    1. Sebseb

      Na razie temat wyborów w Rosji został przemilczany

    2. bezreklam

      Kontroluje nie na kogo glosuja tylko czy nie wlwaja tam np plny np

  2. rwd

    A mój plan dla Ukrainy zakłada dostarczenie Kijowowi rakiet zdolnych dosięgnąć Moskwy. Nic tak nie przywróci rozsądku ruskim jak spalony pałac kremlowski i plac czerwony w ruinie. Skoro Rosja atakuje Kijów irańskimi rakietami, to dlaczego Ukraina nie może atakować Moskwy rakietami francuskimi czy amerykańskimi?

    1. user_1060861

      Ale wiesz, że wtedy główne miasta francuskie i amerykańskie zamienią sie w morze ruin ?

    2. TIGER

      Będzie miała pretekst do wojny z NATO (małe szansze, że będzie taka chętna) lub do pełnej mobilizacji i całkowitego przestawienia gospodarki na tryb wojenny

    3. rwd

      user_1060861, ale wiesz, że wtedy ruskie miasta zamienią się w radioaktywny pył?

  3. Franek Dolas

    Obrona na silnie umocnionych pozycjach to na dziś najlepsza strategia. Na tym się przecież przejechali ukraińcy w swojej ofensywie. Jeżeli dodamy do tego strącania samolotów oraz uderzenia na zaplecze i infrastrukturę to i Rosyjska ofensywa polegnie. W końcu dotrą też F-16 które wraz z degradacją ruskiego lotnictwa zniwelują przewagę w powietrzu. Przydało by się jeszcze kolejne Patrioty i Himarsy z efektorami dalekiego zasięgu. Efektywna obrona w 2024 może spowodować że w 2025 ukraińcy znów mogą odzyskać inicjatywę.

    1. Artem

      Ciekawe ile jeszcze lat muszą się szkolić piloci F16 żeby można je przekazać, bo to szkolenie trwa chyba już ponad rok.

    2. kapusta

      @Artem - pierwszy samodzielny lot polskiego pilota na FA-50 odbył się w listopadzie ub. roku po niemal rocznym szkoleniu. A przecież to ma być maszyna podobna do F-16 które użytkujemy od 20 lat. Przesiadka z MiGów i Su na F-16 to długi i skomplikowany proces

  4. Edmund

    2/2 na szczytach dyskutowano o tej sytuacji i padło pytanie, czy aby temu nie przeciwdziałać, należałoby wcześniej przesunąć wojska NATO do Ukrainy aby stworzyć bufor tak, aby wojna nie toczyła się głównie na terytorium krajów NATO. Zabieg wyprzedzający. Jednak większość decydentów w UE w ogóle się tym nie przejmuje. W tej chwili proponują 7 mld Egiptowi aby pomógł w przeciwdziałaniu emigracji i wciąż jest ważny zielony ład. Problem rosyjski to problem krajów wschodniej części EU ,,niech one się tym zajmują". dla nas to problem egzystencjonalny, dla Brukseli 2 albo 3 rzędny.

    1. DanielZakupowy

      Edmund - rosja wystrzeliła w dwa lata kilkanaście mln szt pocisków na Ukrainę i tysiące rakiet i co z tego? Zajęli 20% kraju, stracili kilkuset tysięcy ludzi i kilkaset mld $. No i co z tego że teraz będą produkować 2-3 razy więcej amo niz Europa? Żeby znów nazbierać kilkanaście mln szt muszą produkować 3-4 lata i nie strzelać. Ostatnio jakaś niwa fala ruskiej propagandy wjeżdża, "gospodarka na wojennych torach" i co z tego skoro to jest gospodarka wielkości Belgii i Holandii xD

    2. Pegaz

      Daniel zakupowy - to dlaczego Belgia i Holandia nie produkują tyle pocisków Rosja? Idąc tym tokiem myślenia to jesteśmy nie do pokonania.. A tak naprawdę jeśli USA nie pomogą, to jestem bez szans.

    3. Sebseb

      „ i co z tego „ ? Skoro tak uważasz to może w ogóle się nie angażować w tą wojnę ani finansowo ani militarnie…

  5. Edmund

    Panie Tusk, Panie Kosiniak proszę przygotować Polskę na sytuację najbardziej prawdopodobną do 2-3 lat. Stojącego wojska rosyjskiego tuż przy granicy polsko-białoruskiej i polsko-ukraińskiej. To wasz obowiązek. Ukraina nie może przegrać ale ... życie idzie swoją drogą. Europa się tym zanadto nie przejmuje. wielu nie wydaje nawet dziś 2% PKB na wojsko. W końcu może poświęcić Polskę, a przyjmuje się, że do Rzymu, Berlina czy do Paryża a tym bardziej Madrytu nie dojdzie.

    1. WisniaPL

      Chłopie ale jak oni by staneli tak jak napisałeś to żadnej wojny nie będzie tylko polska kapitulacja.

  6. Edmund

    1/2 Ja wam przetłumaczę to o czym politycy wiedzą a o czym się nie mówi. Nie będzie wystarczająco dużego przekazania amunicji tj. rakiet przeciwlotniczych i amunicji artyleryjskiej do Ukrainy, ponieważ aż tak dużych zapasów i produkcji na Zachodzie nie ma. Sama Rosja produkuje dziś os 2 do 3 razy więcej niż Europa z USA ma produkować za 2 lata, a musi jeszcze zabezpieczyć swoje własne zwiększone potrzeby. W związku z tym dojdzie do 2 dużej fali emigracji z Ukrainy, a wcześniej front załamie się początkowo w 1 lub kilku miejscach, ale potem pójdzie to lawinowo i Rosja wkroczy w głąb Ukrainy. Najpóźniej zostanie zdobyty okręg Kijowa, a wojska rosyjskie staną przy granicy NATO /EU.

    1. WisniaPL

      Nic takiego nie będzie.

  7. Prezes Polski

    Jeśli USA się nie opamiętają, to żadne strategie nic nie pomogą. Do jesieni będziemy graniczyć z Rosją zamiast z Ukrainą. Mam nadzieję, że wtedy wszyscy znawcy, którzy krzyczeli żeby Ukrainie nie pomagać, jako pierwsi się zaciągną, oczywiście do polskiej armii, nie rosyjskiej.

  8. bezreklam

    Dobrze ze dwuch pojechalo. OStanim razem Minister wojny UK cos powiedzial zostal zrugany przez Ukraocow i odwlany.

    1. rosyjskaRuletkaTrwa

      Dwoje po odmianie pisze się dwóch ... panimajesz swoje uszkodzenie pojmowania rzeczy prostych @bezreklam ? Reszta to bzdety.

  9. Ma_XX

    zasoby morza? chodzi o szelf na którym ma wydobywać ropę Shell?

  10. edzinek

    Nic innego im nie pozostało.

  11. Edmund

    Washington Post - do końca marca Ukrainie zabraknie pocisków przeciwlotniczych do obrony miast -, - udzie nie rozumieją, jak zła jest teraz sytuacja na froncie. Morale jest niskie, impet jest niski -. Ja rozumiem jaka jest sytuacja znacznie wcześniej niż napisała na ten temat prasa. To zaplanowany element rosyjskiej strategii, walki na wyczerpanie i zmęczenie Zachodu i USA. Rosja może i 95% zasobów przeznaczyć na wojnę i wspierać się pomocą reżimów na całym świecie. Państwa NATO reagują oburzeniem na propozycje 3% PKB na zbrojenie. Czy można dziwić się Trumpowi ? Europa do USA daj, i daj i daj.

  12. Zam Bruder

    No, Ameryki to ci kolumbowie raczej nie odkryli i raczej nie ma też co liczyć po odwołaniu Załuznego że otoczenie Żełeńskiego i on sam w tej kwestii zmienią zdanie. Jak nie chcą utracić kraju aż do Dniepru w tym bardziej optymistycznym wariancie, to czas najwyższy przewartościować priorytety bo widać gołym okiem co się dzieje na froncie, ale tu....mała uwaga, bo widzimy tylko to co nam zapodają serwisy i kanały youtuby ; brakuje nam tego i tego a jak nie dacie....