- Wiadomości
100 tys. Ukraińców gotowych do ofensywy? Prigożyn wieszczy sukces Kijowa i krytykuje "leniwą elitę" Rosji
W mediach coraz więcej pisze się o możliwym ukraińskim uderzeniu. „16 nowych brygad szkoli się do spodziewanej kontrofensywy” – potwierdził brytyjski ekspert wojskowy prof. Michael Clarke. O tym, że może dojść do ukraińskiego uderzenia mówił także premier Ukrainy Denys Szmyhal. Co ciekawe, Jewgienij Prigożyn – rosyjski oligarcha i właściciel tzw. Grupy Wagnera stwierdził, że ukraińska ofensywa ma duże szanse powodzenia, a Rosja poniesie klęskę.

Premier Ukrainy Denys Szmyhal powiedział amerykańskiemu dziennikowi "The Hill", że duża kontrofensywa sił ukraińskich przeciwko rosyjskim okupantom może rozpocząć się latem. Oznaczałoby to, że moment uderzenia zostanie przesunięty, ponieważ wielu ekspertów wskazywało wiosnę – jako moment możliwego kontruderzenia, gdy zacznie się „okno pogodowe" na froncie i definitywnie skończą roztopy. „Ukraińska armia może rozpocząć kontrofensywę przeciwko rosyjskim wojskom w połowie kwietnia, gdy grunt będzie już suchy" - oceniał ukraiński ekspert ds. wojskowości pułkownik Roman Switan. Nastroje spekulacji w mediach tonował Szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy – Ołeksij Daniłow. „Wszelkie przypuszczenia dotyczące planów ukraińskiej armii, w tym kontrofensywy, nie mają podstaw. To wszystko rozstrzygnie się w ostatniej chwili, kiedy zapadnie ostateczna decyzja" – stwierdził Daniłow.
Zobacz też
Sceptycznie do zdolności kontrofensywnych Ukrainy podchodzi ekspert Elcano Royal Institute Félix Arteaga. W wypowiedzi dla Euronews stwierdził, że Ukrainy potrzebuje większego wsparcia dla broni pancernej. Podkreślił, że kontrofensywa jest niemożliwa bez wsparcia wystarczające liczby lekkich pojazdów wspierających czołgi.
Liczne spekulacje w mediach dotyczące możliwej ukraińskiej ofensywy zwielokrotnił szef wagnerowców, który otwarcie już krytykuje rosyjskie władze. On z kolei wieszczy swoim rodakom klęskę na froncie. "Ukraińska armia rozpocznie kontrofensywę i gdzieś będzie w stanie przełamać obronę" – stwierdził Prigożyn. W ostatnim wpisie rosyjski oligarcha uderza w „leniwą elitę zanurzoną w luksusie i biurokracji" której "uwaga nie skupia się na kraju czy narodzie, ich uwaga skupia się na własnych pozycjach w społeczeństwie, własnej wygodzie i własnym kapitale". Prigożyn oraz jego akolici w rosyjskich kanałach mediów społecznościowych – głównie na Telegramie – od miesięcy krytykowali resort obrony i Szojgu, ale była to krytyka w stylu „wentylu" – zgodna z grą rosyjskich służb specjalnych, gdzie Władimir Putin oraz idea inwazji znajdują się poza obszarem ataków, dotąd nie krytykowali kremlowskiego systemu władzy jako takiego. Zwłaszcza, że sam Prigożyn jest elementem tej władzy. Oligarcha został prawdopodobnie zmarginalizowany przez Putina po decyzji o mianowaniu gen. Gierasimowa głównodowodzącym wojskami inwazyjnymi i widać to w jego – coraz ostrzejszych - reakcjach. Właściciel tzw. Grupy Wagnera zaapelował by zakończyć tzw. Specjalną Operację Wojskową. „Idealnym rozwiązaniem jest ogłoszenie końca „SMO" i poinformowanie wszystkich, że Rosja osiągnęła wyniki, które zaplanowaliśmy" – stwierdził. Zarzucił także dowództwu, że wojska rosyjskie mogły zdobyć Kijów, ale nieudolność Moskwy doprowadziła do niezrealizowania tego celu.
Zobacz też
Zdaniem prof. Michaela Clarke'a Ukraina przygotowała około 16 nowych brygad do ofensywy. Oznacza to, że w gotowości do przełamującego uderzenia na froncie gotowych jest pomiędzy 90 a 100 tys. ukraińskich żołnierzy i funkcjonariuszy. Projektem przygotowania Brygad Szturmowych chwaliło się Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Ukrainy. W skład tzw. „Gwardii Ofensywnej" wchodzą doborowe oddziały po-azowskie, a także formacje „Spartan", „Żelazna Granica", „Pogranicze" i „Furia". Co ciekawe, w pierwszych dwóch tygodniach tworzenia Brygad Szturmowych zgłosiło się do nich 15 tys. ochotników. Skład oddziałów jest mieszany: są to ochotnicy z doświadczeniem z kampanii wojennych z lat 2014-2021 oraz 2022-2023, funkcjonariusze służb takich jak Policja lub Państwowa Straż Graniczna, oraz ochotnicy spoza Gwardii Narodowej.
Gwardia Ofensywna zostanie wyposażona w nowoczesne uzbrojenie dostarczone przez Zachód i innych międzynarodowych darczyńców, w tym transportery opancerzone, czołgi i ciężką artylerię. Ten sprzęt pomoże siłom ukraińskim w wykonywaniu różnych zadań, w tym w przeprowadzaniu szturmów, rozminowywaniu i wyzwalaniu terytorium.
Zdaniem szefa Głównego Zarządu Wywiadu Ukrainy Kyryła Budanowa najbliższe trzy miesiące będą decydujące, ponieważ obecnie na ukraińskiej ziemi znajduje się ponad 320 tys. rosyjskich żołnierzy, czyli prawie dwa razy więcej niż Moskwa użyła na początku inwazji na pełną skalę w zeszłym roku. Zdaniem czeskiego prezydenta Petra Pavela Siły Zbrojne Ukrainy mają tylko jedną szansę na przeprowadzenie skutecznej kontrofensywy ze względu na ograniczenia zachodniej pomocy wojskowej połączone z niedoborami ukraińskich ludzkich rezerw.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS