- Wiadomości
Wiceszef MON: konieczne przeorganizowanie armii
Wiceszef MON Bartosz Kownacki zapowiedział przeorganizowanie armii i całkowite wyposażenie jej w nowoczesny sprzęt. Poinformował o przygotowywanym w MON projekcie ustawy zwiększającej liczebność sił zbrojnych i wydatki obronne do co najmniej 2,5 proc. PKB do roku 2030.

Kownacki w wywiadzie dla "Naszego Dziennika" wyliczał, że MON zaczęło wyposażać armię w nowoczesny ciężki sprzęt, przygotowuje się też do realizacji programów obrony powietrznej, rakietowej, czy programów morskich - jak wskazywał - zwłaszcza w zakresie zakupu okrętów podwodnych.
Serwis Specjalny Defence24: MSPO 2017 - wiadomości i analizy z Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach
Poinformował, że resort obrony przygotował projekt ustawy o zwiększaniu wydatków na obronność. "Mamy świadomość, jak ogromne są zapóźnienia w wyposażaniu polskiej armii (...), nasza armia musi być przeorganizowana i w całości wyposażona w nowoczesny sprzęt" - zaznaczył.
"Przyjęcie tej ustawy spowoduje, że do 2030 roku wydatki Polski na zakupy broni i sprzętu dla wojska sięgną 300 mld zł" - dodał.
Pytany o stan państwowego przemysłu zbrojeniowego oświadczył, że jest on wciąż na etapie "poważnej restrukturyzacji".
Wskazywał, że w wielu państwowych przedsiębiorstwach zbrojeniowych nie myślano dotychczas o zdobywaniu zagranicznych kontraktów, a prywatne firmy lepiej radziły sobie do tej pory z eksportem broni i sprzętu wojskowego.
"Nam się to udaje zmieniać, Polska Grupa Zbrojeniowa notuje teraz - w latach 2016 i 2017 - duży wzrost eksportu, ale jestem przekonany, że to, co najlepsze, czyli podpisywanie dużych kontraktów, jest jeszcze przed nami" - zaznaczył. "Dzisiaj zarabiamy pieniądze na dostawie podzespołów czy remoncie sprzętu i to się musi zmienić" - dodał.
"Dzięki temu, że mamy takie produkty, jak armatohaubica Krab, czy moździerz Rak, można myśleć właśnie o zawieraniu za granicą umów o dużej wartości, o zdobyciu większego kawałka tortu na międzynarodowym rynku handlu uzbrojeniem" - wskazywał.
Podkreślił, że jednym z priorytetów MON-u jest kupowanie broni głównie w Polsce, a przy zakupach od dostawców zagranicznych - zagwarantowanie polskim zakładom jak największy udział w produkcji.
"Drugą niezbędną rzeczą jest posiadanie w Polsce zdolności produkcyjnych i serwisowych, bo w przypadku zagrożenia, czy wojny nikt tego sprzętu nam nie dostarczy" - ocenił.
Czytaj więcej: Najnowsze informacje i analizy z Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach
Opracowywany w Sejmie projekt zawiera też harmonogram stopniowego zwiększania wydatków obronnych. W 2018 i 2019 r. na ten cel ma zostać przeznaczone nie mniej niż 2 proc. PKB (liczone już według nowej metodologii), w 2020 r. - co najmniej 2,1 proc. PKB, w latach 2021-23 - minimum 2,2 proc. PKB, w latach 2024-25 - nie mniej niż 2,3 proc. PKB, w latach 2026-29 - co najmniej 2,4 proc. PKB, a począwszy od 2030 r. - minimum 2,5 proc. PKB.
Zmienić się ma także sposób obliczania wydatków obronnych. Obecnie ustawa mówi, że wynoszą one nie mniej niż 2 proc. PKB z roku poprzedniego. Projekt zakłada, że wartość PKB ma dotyczyć tego samego roku, na który planowane są wydatki (według wielkości PKB określonej w założeniach projektu budżetu państwa na dany rok). Już sama taka zmiana - przy założeniu, że PKB będzie nadal rósł - oznacza zwiększenie wydatków obronnych. Jak wielokrotnie podkreślało MON, jest to zmiana zgodna z metodologią naliczania wydatków obronnych przez NATO.
Według rządowych szacunków dołączonych do projektu, zmiana przepisów spowoduje wzrost wydatków obronnych o ok. 111,5 mld zł w ciągu 10 lat. Pierwotnie, w opublikowanej 21 kwietnia wersji projektu MON szacowało wzrost wydatków w ciągu 10 lat na 117,2 mld zł. Jednak 26 czerwca, dzień przed przyjęciem projektu przez rząd resort zaproponował autopoprawkę zmniejszającą tempo wzrostu wydatków obronnych o 0,1 proc. PKB w 2019 r. (pierwotnie projekt przewidywał minimum 2,1 proc. PKB). Natomiast wersja projektu przesłana przez rząd do Sejmu zawiera jeszcze jedną analogiczną zmianę - w 2020 r. wydatki obronne mają wynieść co najmniej 2,1 proc. PKB, a nie jak pierwotnie chciało MON - 2,2 proc. PKB.
Obecnie wydatki obronne – zgodnie z ustawą – wynoszą nie mniej niż 2 proc. PKB z roku poprzedniego. Projekt przewiduje zmianę sposobu naliczania tej kwoty. Wartość PKB w założeniach projektu budżetu państwa na dany rok ma dotyczyć tego samego roku, a nie poprzedniego. O takiej zmianie przepisów wielokrotnie mówił minister obrony Antoni Macierewicz.
Projekt zakłada też, że maksymalna liczba etatów w Wojsku Polskim będzie wynosiła 200 tys., z czego nie więcej niż 130 tys. przewidziano na stanowiska dla żołnierzy zawodowych. Obecnie liczebność wojska jest określona na maksymalnie 150 tys. żołnierzy – w tym co najmniej połowa to stanowiska żołnierzy zawodowych, z czego maksymalnie jedną trzecią przewidziano dla oficerów.
Czytaj więcej: Kownacki dla Defence24.pl o trudnych negocjacjach ws. Wisły i Orki. "Mamy swoje priorytety i z nich nie zrezygnujemy"
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]