3. Warszawska Brygada Rakietowa Obrony Powietrznej jest związkiem taktycznym integrującym pododdziały rakietowej obrony przeciwlotniczej Sił Powietrznych. Zasadniczym jej uzbrojeniem są systemy Newa-SC i to z nich wykonywano strzelania, w których brali udział żołnierze 34. Śląskiego dywizjonu rakietowego OP oraz 35. Skwierzyńskiego dywizjonu rakietowego OP.

 

W ćwiczeniu wzięły też udział jednostki 38. dywizjonu zabezpieczenia OP z zestawami przenośnymi Grom, jak i obsługi armat ZU-23-2, służących do bezpośredniej osłony zestawów przeciwlotniczych. Oprócz wymienionych typów uzbrojenia, na wyposażeniu brygady pozostaje też jeden zestaw S-200WE Wega-C.

Newa Dragon
Fot. Tomasz Nowak/Defence24.pl.

Zestawy Newa, jak i system Wega zostały zmodernizowane przez polski przemysł, jednak obecnie wymagają pilnego wprowadzenia następcy. Do jednostek rakietowych Sił Powietrznych przewiduje się wprowadzenie zarówno zestawów średniego zasięgu Wisła, jak i systemu krótkiego Narew.

Newa Dragon
Fot. Tomasz Nowak/Defence24.pl.

Czytaj więcej: Patrioty w 2020 roku? Macierewicz o nowej ofercie dla Wisły

Szef MON Antoni Macierewicz poinformował niedawno o otrzymaniu oferty pozwalającej przyspieszyć dostawę pierwszych systemów Patriot w programie Wisła do 2020 roku, z systemem dowodzenia Raytheon w roli rozwiązania przejściowego przed włączeniem w system IBCS. Jednocześnie jednak mają one zostać zintegrowane z modułem dowodzenia IBCS równolegle z armią amerykańską (na podstawie procedury „yockey waiver") zgodnie z wcześniejszymi założeniami.

Czytaj więcej: MON na debacie Defence24.pl: Offset z myślą o nowych rynkach i innych programach. "Dominująca rola" polskiego przemysłu w produkcji SkyCeptora 

 

Niezmiennie przewiduje się realizację wcześniej uzgodnionych założeń offsetowych jak i podpisanie umowy międzyrządowej (LOA) na I etap programu do końca tego roku. Propozycja jest analizowana, i na razie nie została ani przyjęta ani odrzucona.

Czytaj więcej: Trzy kluczowe obszary transferu technologii Wisły [ANALIZA]

W drugiej fazie ma się odbyć integracja z pociskami SkyCeptor jak i radarem dookólnym. Memorandum podpisane w lipcu br. zakłada, że umowa LOA na drugą fazę programu zostanie sygnowana do końca przyszłego roku. Polski MON i przemysł chcą w ramach programu Wisła uzyskać szeroko zakrojony transfer technologii. Z kolei przebieg programu Narew ma zostać powiązany z programem Wisła.

 

 

 

Reklama

Komentarze (13)

  1. Łukasz

    Co to za srebrna rura widoczna na zdjęciu nr 1? Biegnie od czołgowego podwozia do podłoża. To jakaś osłona kabli wyrzutni ewentualnie odprowadzenie spalin z silnika pojazdu?

    1. tomo

      Ambasada Chińska to żaden 'przypadek'. Dostała bo znajdowały się tam pozyskane przez chiński wywiad elementy strąconego F-117. Oczywiście USA nie mogło się przyznać do celowego atak na ambasadę. Dlatego powiedzieli ze to przypadek, przeprosili i wypłacili odszkodowania.

  2. men

    Podziwiam naszych OPL że utrzymują poziom, pomimo wszelkich przeciwności, jednocześnie na widok tych zdjęć wszyscy dotychczasowi i obecni min MON powinni zamilknąć - ze wstydu - że ich formacje polityczne doprowadziły Polską OPL do stanu grupy rekonstrukcyjnej - i niestety na lepsze się nie zapowiada pomimo nachalnej propagandy..

    1. Extern

      Te zestawy mają jeszcze swoją wartość. Zostały zmodernizowane i w swoim zasięgu w cel potrafią trafić lepiej niż oryginały z lat 70tych. Ale racja, już na ich wymianę czas najwyższy, Właśnie kończy się darmowe odcinanie kuponów od dorobku PRLu i niech decydenci zrobią wreszcie to za co im płacimy.

  3. Marek1

    Zastanawiające jest, dlaczego chyba nikt w Polsce nie próbował na bazie 2-stopniowego silnika rakiet syst. Newa-SC skonstruować czegoś choćby o podobnych parametrach( zasięg do 20 km, pułap do 16km). Naprawdę NIE ma w RP inżynierów, którzy potrafiliby rozwinąć tę całkiem niezłą ówcześnie konstrukcję silnika z lat 70-tych + nowoczesna głowica(kupiona/wykradziona) ??

  4. TH

    Grupa Rekonstrukcyjna LWP w akcji. Tylko Su 22 nad nimi brakuje.

    1. radek

      raczej MIG-21 :)

  5. fdsafsf

    Ja widziałem w wojsku radiostacje polowe. Myslałem że to jakies eksponaty muzealne. Ale oni na tym "pracują". To smutne że jestesmy krajem tak zacofanym a zamiast przeznaczyc pieniedzy na wzmocnienie armii to kupuje sie wyborcow za 20 mld zł rocznie. Widocznie wazniejsze jest utrzymanie sie u koryta niz patriotyczne dzialanie poparte wzmocniniem armii ktore jest potrzebne zważywszy na to co dzieje sie na wschodzie.

    1. Marco

      POprzednicy nie "kupywali" jak mówisz wyborców, a i tak kasy na nowe systemy nie było...gdzie wtedy kasa szła?Pytam retorycznie.

  6. Max

    Salwy śmiechu z tego ZU23-2, cel został ostrzelany.... a gdzie trafienia...?

    1. Aro

      a po co, przecie taki cel też kosztuje, będzie na kolejne ćwiczenia ;)

    2. realizm

      Nie ma się co tak chichrać z ZU23-2: chciałbyś być z tego ostrzelany siedząc w śmigłowcu albo transporterze? Każda broń ma swoje wady i każda swoje zalety, a na wojnie używa się wszystkiego. Rzecz tylko w racjonalnym, przemyślanym użyciu bojowym danej broni.

  7. gosc123

    dzis ogladalem nasze cwiczenia wojskowe Dragon wojska inzynieryjne i smiac mi sie chcialo jak zobaczyłem te dwururki do obrony OPL,ALE mamy ARMIĘ

    1. ZZ

      Przynajmniej nie musimy strzelać do byle drona rakietami po 100 000 zł od sztuki.

  8. Zbulwersowany podatnik

    Pytanie do ekspertów. Czy zestawy Newa którymi dysponujemy mają jakąkolwiek wartość bojową aby zostawić je w linii po zakupie Narwii? Czy są one obecnie bezużyteczne i są, bo "są"? Pytanie ze względu na to, że nie stać nas na wydalanie na złom sprzętu który mimo lat może jeszcze się przysłużyć.

    1. ZZ

      W praktyce Su-35 się tym nie ustrzeli. Ale z drugiej strony, warto to trzymać póki nie wystrzelamy zapasów - chociażby dlatego, że odpalenie kilku New może odciągnąć uwagę przeciwnika od równocześnie wystrzelonej Narwi.

  9. sdf

    Te newy są jeszcze coś warte czy powinniśmy ''na gwałt'' kupować Narew?

    1. loki

      Może jakiegoś transportowca się zestrzeli, ale one są u nas na zasadzie że to lepsze nisz nic. Tak Narew potrzebna na gwałt

    2. Logik007

      W zasadzie od S 300/400/500 Rosjan to się to różni głównie zasięgiem, bo sposób działania, naprowadzania, niszczenia celu jest w zasadzie ten sam. Skoro Rosjanie uważają że różnego rodzaju S-ki są szczytem techniki to na dobrą sprawę te nasze Newy nie są dużo gorsze na krótszym dystansie :). Na lotnictwo potencjalnego przeciwnika powinno to wystarczyć spokojnie skoro nawet na Ukrainie Rosjanie ani 1 samolotu nie wysłali bojąc się ukraińskich systemów OPL.

  10. MoaB

    Dlaczego rakiety lecą do celu w takiej dziwnej trajektorii? Nie łatwiej i szybciej byłoby je wysłać najkrótszą trasą?

    1. ZZ

      A co, kiedy cel manewruje? Skręca, zmienia wysokość - najkrótsza droga do celu zmienia się wraz z kierunkiem i prędkością jego ruchu.

    2. darek

      Jeżeli poleci prosto do celu to można przewidzieć trajektorię i zniszczyć rakietę

    3. ehaaa

      po prostu cel manewruje

  11. Domino

    Tak się śmiejemy z tego sprzętu, a wg Wikipedii podobnym systemem zestrzelono F117 i kilka F16.

  12. niki

    Że to jeszcze jeździ i lata - podziw.

    1. Extern

      Jeździ przecież od niedawna, dopiero po Polskiej modernizacji. Wcześniej to była tylko stacjonarna łatwa do namierzenia wyrzutnia.

  13. cat1966

    1985-1987 służyłem na tym sprzęcie wtedy to już była ruina a teraz ☹