Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Weekendowy przegląd prasy: Komorowski: musimy mieć silną armię; Przekuć Krym w polski sukces, Ukraińscy żołnierze w potrzasku, Zostać Polakiem

fot. wp.mil.pl
fot. wp.mil.pl

Weekendowy przegląd prasy

Fakt, Musimy mieć silną armię, Grzegorz Jankowski w rozmowie z prezydentem RP Bronisławem Komorowskim: 

FAKT: Panie Prezydencie, zapytamy przewrotnie, bo wielu Polaków może dziś mieć wątpliwości. Czy jest sens umierać za Krym 

BRONISŁAW KOMOROWSKI: Na razie za Krym nie umierają Ukraińcy. Starają się, aby nie doszło do rozlewu krwi i za to im chwała. Dzisiaj Polacy powinni zastanowić się nad czymś zupełnie innym: co zrobić, żeby Ukraińcy ani nikt inny nie musiał ginąć za Krym, ale by sprawy ukraińskie poszły jednak w dobrą stronę.

Dlaczego Ukraina jest tak ważna dla nas, dla Unii Europejskiej, dla NATO 

- Dla Polski jest ważna tak samo, jak Polska była ważna dla Niemców. Niemcy wspierali nasze członkostwo w NATO i UE głównie dlatego, że każdy woli mieć sąsiada, który prowadzi opartą na analogicznych zasadach i wartościach. Na tym polega urok i siła Unii: w jej demokratycznej formule znaleźli się, jako dobrzy sąsiedzi, np. Francuzi i Niemcy, którzy przeżyli dwie straszne wojny. My dzisiaj współpracujemy z Niemcami - sąsiadem, z którym dzieliła nas historia. W tej samej politycznej formule czujemy się bezpieczniej, bo jesteśmy związani nićmi porozumień gospodarczych, politycznych i militarnych. (...) 

Silni, zwarci, gotowi, wiemy, że to brzmi jak ironia, bo wiadomo, że nie jesteśmy w stanie bronić się sami. Ale czy Wojsko Polskie jest realną siłą odstraszania w tej chwili?

Nie można rozpatrywać kwestii bezpieczeństwa Polski, nie biorąc pod uwagę naszego członkostwa w NATO. Nie jesteśmy sami. Stanowimy cząstkę potężnego Sojuszu. W NATO przygotowane są też tzw. plany ewentualnościowe. Są to plany działania całego Sojuszu na wypadek zagrożenia terytorium państwa polskiego. Nie wszystkie kraje w NATO mają takie plany. Myśmy je uzyskali w 2001 roku. Nie ma więc powodu do przywoływania scenariusza z roku '39, w którym samotna Polska broni się atakowana ze wschodu i zachodu. Polska ma armię wiarygodną na miarę swojego potencjału. Ma armię nowocześniejszą i silniejszą od krajów, które razem z nami przeszły transformację po rozpadzie komunizmu. (...)

Polska zabiega skutecznie, aby w ramach NATO wojska szkolono jako całość. By systemy Sojuszu były głównie systemami obronnymi. I my też takimi systemami dysponujemy i będziemy dysponowali nowymi. Stąd moje dążenie do tego, aby Polska zbudowała własną tarczę obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej jako cząstkę systemu ogólnonatowskiego. Musimy to zrobić jako pierwsi. Musimy działać szybciej, bo jesteśmy w konkretnej sytuacji i w szczególnym położeniu geostrategicznym, a za nami pójdą inni. Wiceprezydent Biden złożył deklarację jednoznaczną: polska tarcza będzie elementem współdziałającym z amerykańską tarczą antyrakietową. (...)

Trzeba posiadać zdolność do zagospodarowania rezerwistów - przede wszystkim wojskowych, ale nie tylko. Również ludzi dysponujących określonymi umiejętnościami przydatnymi w różnych warunkach. Warto też postawić na ochotnicze szkolenie poza systemem armii profesjonalnej.

Rzeczpospolita, Przekuć Krym w polski sukces, Andrzej Talaga: Zdobycie Krymu przez Rosję jest niewątpliwie porażką Zachodu i Polski, ale przy dobrym rozegraniu sprawy, w perspektywie wieloletniej, może być dla nas sukcesem. Cokolwiek się bowiem wydarzy, Rosja będzie teraz postrzegana w Stanach Zjednoczonych jako zagrożenie, które trzeba kontrować. Paradoksalnie, taki rozwój wypadków zwiększa, a nie zmniejsza, bezpieczeństwo Polski. Główna korzyść to przesunięcie uwagi Waszyngtonu na Europę. (...) Doktryna Obamy zakłada, że Stary Kontynent, w tym jego środkowa i wschodnia część, jest już stabilny, nie ma dla niego żadnych zagrożeń. Dlatego też, po pierwsze, można skoncentrować zaangażowanie polityczne i militarne na rejonie Pacyfiku, po drugie zaś - zostawić sprawy bezpieczeństwa europejskiego Europejczykom. Rosyjska "asertywność" właśnie podważyła ten opis świata. Teraz nie tylko Pekin, ale też Moskwa jest potencjalnym zagrożeniem dla interesów USA. Potwierdziła się zatem diagnoza republikanów, którzy pełny zwrot ku Pacyfikowi uważali za przedwczesny. W ich optyce Ameryka powinna się zaangażować w Europie Środkowej, a nawet zgodzić na transfer technologii wojskowych w ten rejon. Obama nie ma teraz innego wyboru, niż w pełni lub choćby częściowo realizować te postulaty.

Dziennik Wschodni, Zostać Polakiem, Łukasz Minkiewicz: Od początku roku wniosek o status uchodźcy złożyło 115 Ukraińców. To prawie trzy razy więcej niż w całym 2013 r. - Większość moich znajomych chce sobie ułożyć życie w swojej ojczyźnie. Ale znam też rodzinę z małym dzieckiem, która zdecydowała się przyjechać do Polski - mówi Nastka Kinzerska z Fundacji Kultury Duchowej Pogranicza, Ukrainka mieszkająca w Lublinie. Coraz więcej Ukraińców o polskich korzeniach składają wnioski o stały pobyt. Tym bardziej, że droga do jego uzyskania nie jest bardzo skomplikowana. Obcokrajowcy muszą przedstawić dowody, że ich przodkowie posiadali polską narodowość. Najczęściej powołują się na przedwojenne spisy wyborców do polskiego parlamentu lub na dokumenty świadczące o służbie w polskim wojsku.

Nasz Dziennik, Ukraińscy żołnierze w potrzasku, Łukasz Sianoźęcki: Pełniący obowiązki prezydent Ukrainy Ołeksandr Turczynów przekonuje, że ukraińscy wojskowi na Krymie mają instrukcje działania w związku z okupacją półwyspu przez Rosjan. Wcześniej media informowały, że ukraińscy wojskowi uwięzieni w zablokowanych przez Rosjan bazach i na okrętach na Krymie zwracają się do władz w Kijowie z dramatycznymi apelami o podjęcie decyzji w sprawie ich dalszego losu. "Prosimy o konkretne decyzje w sprawie naszych dalszych działań, gdyż większość z nas nie wie, czego my i nasze rodziny możemy oczekiwać w najbliższym czasie" - napisała wczoraj do p.o. prezydenta Ukrainy Ołeksandra Turczynowa i ministrów rządu premiera Arsenija Jaceniuka załoga trałowca "Czerkasy", zablokowanego na jeziorze Donuzław na zachodzie Krymu. Na początku marca Rosjanie zatopili w wąskim przesmyku między Donuzławem a Morzem Czarnym stary krążownik "Oczakow", co uniemożliwia wyjście w morze okrętom marynarki wojennej Ukrainy. Z podobnym apelem wystąpił batalion ukraińskiej piechoty morskiej w Teodozji na południowo-wschodnim wybrzeżu Krymu.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (12)

  1. olo

    musimy mieć silna armię? no to prezydencik odkrył Amerykę, pogratulować tak wybitnego umysłu!

    1. kuba18

      Konstatacja tyle głupia, co złośliwa. A ty byś co napisał, strategu?

  2. kuba18

    Konstatacja tyle głupia, co złośliwa. A ty byś co napisał, strategu?

  3. kuba18

    Konstatacja tyle głupia, co złośliwa. A ty byś co napisał, strategu?

  4. kuba18

    Konstatacja tyle głupia, co złośliwa. A ty byś co napisał, strategu?

  5. kuba18

    Konstatacja tyle głupia, co złośliwa. A ty byś co napisał, strategu?

  6. kuba18

    Konstatacja tyle głupia, co złośliwa. A ty byś co napisał, strategu?

  7. kuba18

    Konstatacja tyle głupia, co złośliwa. A ty byś co napisał, strategu?

  8. kuba18

    Konstatacja tyle głupia, co złośliwa. A ty byś co napisał, strategu?

  9. kuba18

    Konstatacja tyle głupia, co złośliwa. A ty byś co napisał, strategu?

  10. kuba18

    Konstatacja tyle głupia, co złośliwa. A ty byś co napisał, strategu?

  11. rudy102

    "nie ma więc powodu do przywoływania scenariusza z roku '39, w którym samotna Polska broni się atakowana ze wschodu i zachodu." Polska samotna w '39? Jak to...? przecież mieliśmy takich "super" sojuszników jak Anglia czy Francja. Wtedy bardzo nam pomogli... te zrzuty ulotek, te wyrazy oburzenia. Teraz też na pewno wykazali by podobnie dużo determinacji... A tak na serio. Musimy liczyć na siebie. Budować silną armię. Tylko to będzie skuteczne!

    1. naiwniak

      Za co? Chyba, że złodzieje oddadzą to co rozkradli w majestacie prawa.

  12. emerytius

    W latach I Rzeczpospolitej mocną armię musieli tworzyć możni. Ponieważ stworzyliśmy już możnych, do których pan Prezydent również się zalicza - niech możni tworzą mocną armię. Na nas, emerytów już proszę nie liczyć.

Reklama