Geopolityka
Waszczykowski: Polska silnym, wiarygodnym sojusznikiem w NATO. Bezpieczeństwo priorytetem
Minister Spraw Zagranicznych Waszczykowski zaprezentował podsumowanie działań polskiej dyplomacji w roku 2015 i przedstawił zadania stojące przed Polską podczas nadchodzących dwunastu miesięcy. Wśród priorytetów znalazły się kwestie bezpieczeństwa, współpracy z państwami Unii Europejskiej oraz gospodarki. Szef MSZ w wystąpieniu zwrócił uwagę między innymi na aspekty polityki obronnej zaangażowanie Wojska Polskiego w działania przeciwko Daesh, a także na przeznaczanie przez Warszawę 2% PKB na obronę narodową zgodnie z wymaganiami NATO.
W ponad godzinnym wystąpieniu szef polskiej dyplomacji podsumował działania polskiej dyplomacji w minionym roku oraz przedstawił plany na kolejne dwanaście miesięcy. Minister stwierdził, że mimo trudnych warunków na arenie międzynarodowej wypełniono zadania, które zostały zawarte w ubiegłorocznym expose, a Polska jest bardziej bezpieczna.
Polska polityka zagraniczna zmieniła też swój charakter. Przywróciliśmy jej podmiotowość i właściwą hierarchię priorytetów, przyjmując za punkt wyjścia szeroko pojęte interesy naszego kraju. To im właśnie poświęciliśmy wiele uwag i działań. Zamiast stać na bocznej linii i kibicować głównym graczom – sami weszliśmy do gry na międzynarodowej arenie.
Minister zaznaczył także, że cele, do których należy troska o polskie interesy, przyszłość Europy i relacje transatlantyckie. Minister podkreślił także, że polityka zagraniczna rządu PiS jest polityką "obywatelską", co oznacza "uznanie aspiracji i potrzeb polskich obywateli w wymiarze zagranicznym" oraz określanie celów, "na których zależy naszym obywatelom.
Duża część wystąpienia ministra został poświęcona kwestiom bezpieczeństwa. Postanowienia szczytu NATO stanowiły wzmocnienie dla wschodniej flanki Sojuszu. Wysiłki polskiej dyplomacji przyczyniły się również do zacieśnienia współpracy między Unią Europejską a NATO. Polska była również aktyna na forum instytucji europejskich oraz w relacjach dwustronnych z krajami Wspólnoty. Zadaniem "o kluczowym znaczeniu" jest natomiast stabilizacja w sąsiedztwie Polski i Europy, co odnosi się do Białorusi, Ukrainy oraz Bliskiego Wschodu. Szef polskiej dyplomacji powiedział także o otwarciu na współpracę z państwami Afryki, Azji i Bliskiego Wschodu oraz wizytach prezydenta Dudy w Chinach.
W ostatnich latach przekonujemy się kolejny raz, że obrona zasad i wartości bywa skuteczna wyłącznie wtedy, gdy poparta jest siłą – nie tylko siłą moralną, ale także siłą wojskową, siłą sojuszy.
Waszczykowski powiedział, że "nadrzędnym priorytetem" polskiej polityki zagranicznej będzie nadal bezpieczeństwo. "Pełna realizacja decyzji warszawskiego szczytu NATO, a także wcześniejszych uzgodnień z Newport. Będzie to centralny punkt naszego zainteresowania i aktywności w 2017 r." - powiedział minister. Jest to reakcja na działania Rosji, której planem jest "faktyczne wycofanie się NATO z całego regionu czy przekształcenie kilkunastu państw zamieszkanych przez dziesiątki milionów ludzi w szarą strefę, skazaną na niestabilność i niepewność".
Polska (...) nie przystanie na dzielenie naszego kontynentu na strefy wpływów. Nigdy więcej Monachium i Jałty.
W kontekście amerykańskich sił rozlokowanych na terenie polski pojawiła się zapowiedź podjęcia działań, które mają zwiększyć ich obecność - budowy bazy tarczy antyrakietowej w Redzikowie, organizacji ćwiczeń z udziałem brygady pancernej, która przybywa właśnie do Polski, a także pododdziałów amerykańskich sił powietrznych stacjonujących w Łasku i Powidzu. Minister poinformował również, że w kwietniu do polski przybędą brytyjscy żołnierze. "Mając wielotysięczną obecność żołnierzy amerykańskich, również Brytyjczyków, którzy za kilka tygodni do nas przybędą, będziemy mogli jeszcze śmielej pracować w regionie, konsultować się z innymi krajami" - powiedział Waszczykowski podczas konferencji prasowej po wygłoszeniu expose. Minister wyraził także nadzieję, że tegoroczne przyjęcie Sojuszu o Czarnogórę nie będzie "ostatnim etapem rozszerzenia Sojuszu".
Co więcej, zamachy wymierzone w Niemcy, Francję, Belgię, Turcję uderzyły w naszych sojuszników. Tym samym były wymierzone także w Rzeczpospolitą. Nie będziemy bezpieczni zarówno jako państwo jak i jako obywatele, póki nie położymy kresu terrorowi. Naszą odpowiedzią będzie dalsze zaangażowanie w działania koalicji antyterrorystycznej. W obecnej chwili kilkuset żołnierzy, pracowników wojska i ekspertów cywilnych pełni służbę w ramach koalicji w Iraku, Kuwejcie, Katarze, Jordanii, a okręt „Kontradmirał Czernicki” realizuje zadania w ramach misji NATO na Morzu Śródziemnym, Czarnym i Morzu Egejskim.
Szef MSZ odniósł się także do zagrożenia terrorystycznego. Minister przyznał, że choć Polska nie jest wśród najbardziej zagrożonych krajów, to w atakach ginęli także obywatele RP, a same zamachy były wymierzone w sojuszników Warszawy. Minister Waszczykowski zwrócił uwagę na znaczenie zaangażowania Polski w misje zagraniczne, w tym działania przeciwko terrorystom Daesh.
Jak wiadomo, obecny rząd podjął między innymi decyzję o rozmieszczeniu w Kuwejcie myśliwców F-16, które wykonują działania nad Irakiem. Zaznaczył też, że o wiarygodności Warszawy jako sojusznika świadczy przeznaczanie 2% PKB na obronę narodową: O naszej wiarygodności sojuszniczej decyduje również rozwój narodowych zdolności obronnych. Polska stawiana jest za wzór innym państwom członkowskim jako kraj, który poważnie traktuje kwestie bezpieczeństwa. Z pełną odpowiedzialnością podchodzimy do zalecanego przez NATO pułapu wydatków obronnych na poziomie 2% PKB, przy czym minimum 20 proc. tych wydatków przeznaczane jest na modernizację. Pośród sprzymierzeńców podobne podejście powinno być regułą, a nie wyjątkiem.
W kontekście wyborów w Stanach Zjednoczonych i wątpliwości dotyczących dalszego zaangażowania amerykańskiego w NATO, Waszczykowski powiedział, że jest po rozmowach z doradcami prezydenta i dotychczasowa współpraca będzie kontynuowana. Szef polskiej dyplomacji uważa, że obecne deklaracje Donalda Trumpa są umiarkowane, wyważone i nie „wróżą trzęsienia ziemi na świecie”.
Minister powiedział, że priorytetem dla rządu jest "naprawa" a nie "demontaż" UE. W kontekście kryzysu migracyjnego Waszczykowski stwierdził, że zamiast przymusowej relokacji, należy podejmować wysiłki, aby rozwiązywać problemy w miejscu ich powstania. Waszczykowski powiedział, że wspierane przez Polskę projekty współpracy regionalnej nie są wymierzone w nikogo, a „swą istotą wzbogacają i dopełniają sens integracji europejskiej”. Minister powiedział także, że współpraca z Wielką Brytanią,, mimo Brexitu, pozostaje wciąż ważna dla Polski.
Na kierunku wschodnim szef polskiej dyplomacji potwierdził wspieranie proeuropejskich ambicji Ukrainy, jednak na kwestię wzajemnych relacji, wciąż rzucają się cieniem kwestie historyczne, które jednak nie powinny zakłócić rozwoju "dobrosąsiedzkich relacji". Waszczykowski poinformował o wznowieniu działalności Polsko – Ukraińskiego Forum Partnerstwa oraz planach powołania Polsko-Ukraińskiego Centrum Dobrosąsiedztwa. Minister zaznaczył, że w relacjach z Białorusią najważniejsza będzie ich normalizacja poparta konkretnymi decyzjami.
Traktujemy Rosję poważnie, tak jak traktuje się wielkie państwo i sąsiada. Jednak jeśli chodzi o nasze relacje, to do tanga trzeba dwojga. Będziemy zatem nadal przekonywać naszych rosyjskich partnerów, że konstruktywna współpraca jest możliwa, jeśli będziemy ją opierać na uważnym wysłuchaniu i zrozumieniu oczekiwań drugiej strony.
Zdaniem ministra na jakość stosunków z Rosją wpływa obecnie agresywna polityka Moskwy, choć Polska nie ustępuje w działaniach mających na celu współpracę kulturalną, społeczną i gospodarcza. Minister poruszył także kwestię zwrotu wraku Tu-154 i poinformował o rozważaniu złożenia skargi w sprawie rosyjskiego śledztwa dot. katastrofy smoleńskiej do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze.
Kolejnym zadaniem polskiej dyplomacji w ciągu nadchodzących dwunastu miesięcy będzie także wspieranie polskich przedsiębiorstw zagranicą oraz zadbanie o relacje z Polonią.
W komentarzu do wystąpienia ministra prezydent Andrzej Duda powiedział, że "wzmacniamy naszą pozycję i w regionie i bez wątpienia wzmacniamy nasza pozycję w Unii Europejskiej". Prezydent podkreślił, że Polska cały czas stara się o uzyskanie niestałego członkostwa w Radzie Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych i „jest to bardzo ważny cel kraju na 2017 r.”. Duda dodał także, że Polska podejmie działania w celu nawiązania jak najlepszych relacji z USA.
Priorytety wymienione przez szefa polskiej dyplomacji stanowią kontynuację dotychczasowych działań rządu. Tradycyjnie najważniejszym elementem polskiej polityki zagranicznej będzie bezpieczeństwo, które wzmocni obecność wojsk NATO na terenie kraju. Polska wciąż podkreśla kluczowe znaczenie relacji ze Stanami Zjednoczonymi oraz Unią Europejską, a jednocześnie deklaruje gotowość do zmian traktatowych instytucji, co już wcześniej zapowiadali przedstawiciele PiS.
Istotnym elementem wystąpienia ministra jest podkreślenie znaczenia dobrych relacji między UE i NATO i uczestnictwa Polski w pogłębianiu współpracy. Należy zauważyć, że polityki bezpieczeństwa obu tych organizacji wzajemnie się uzupełniają (vide sankcje wobec Rosji i wojskowe środki wzmocnienia w ramach NATO).
Waszczykowski poruszył kwestię relacji z Wielką Brytanią w kontekście współpracy na rzecz bezpieczeństwa i ochrony praw Polaków mieszkających na wyspach, ale w jego wystąpieniu nie wybrzmiał termin "strategiczne partnerstwo", którym posłużył się w expose z 2016 r. Narracja dotycząca współpracy strategicznej w ramach inicjatyw regionalnych została złagodzona dzięki podkreśleniu jej komplementarności w ramach polityki unijnej.
Pod kątem wschodniego wymiaru polskiej polityki zagranicznej zadeklarowane poparcie dla europejskich ambicji Ukrainy pozostaje w zgodzie z dotychczasową polityką rządu, natomiast znaczące jest podkreślenie kwestii historycznych, których uregulowanie jest ważne dla przyszłej współpracy obu państw. Zaznaczenie pozytywnej zmiany w relacjach z Mińskiem jest natomiast sygnałem dalszych działań w tym kierunku i podejmowania nowych inicjatyw. Stosunki z Rosją uzależnione są natomiast od zmiany polityki Kremla w regionie oraz tego, w jaki sposób ułożą się stosunki z nową administracją w Białym Domu.
Należy zauważyć, że w expose uwzględniono dynamikę zmian w środowisku międzynarodowym otaczającym Polskę. Kluczowe dla planów polskiego MSZ będą ewentualne zmiany na zachodnioeuropejskiej scenie politycznej w wyniku zbliżających się wyborów we Francji i Niemczech, a także negocjacje dotyczące Brexitu. Szczególne znaczenie będzie miała także polityka zagraniczna USA i odpowiedź na pytanie, czy Stany Zjednoczone podejmą bardziej izolacjanistyczną politykę międzynarodową, co wiązałoby się z ewentualnym ograniczeniem obecności w różnych regionach świata w tym w Europie.
alex
Takie wypowiedzi już słyszeliśmy za czasów PRL, tylko wtedy mówiono o Układzie Warszawskim. Widać, że nic się nie zmieniło.
roland
gdzie ta siła? Może w MW?
roland
tak samo wiarygodna jest w Unii Europejskiej
say69mat
@def24.pl: Polska polityka zagraniczna zmieniła też swój charakter. Przywróciliśmy jej podmiotowość i właściwą hierarchię priorytetów, przyjmując za punkt wyjścia szeroko pojęte interesy naszego kraju. To im właśnie poświęciliśmy wiele uwag i działań. Zamiast stać na bocznej linii i kibicować głównym graczom – sami weszliśmy do gry na międzynarodowej arenie. - Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski say69mat: Spójrzmy na ... medialny lincz na Wałęsie. Jako na element polityki zagranicznej i test naszej wiarygodności jako sojusznika USA. Wyobraźmy sobie, jaką rolę pełni osoba Wałęsa w panteonie zimnowojennych bohaterów w USA. Wyobraźmy sobie teraz sposób weryfikacji osoby - kandydata - pretendującego do tego typu zaszczytu. Wyobraźmy sobie teraz, z jakim zdziwieniem obserwują elity w USA, medialny lincz jakiego celem jest osoba Lecha Wałęsy w naszym kraju.
roman
co to znaczy 2% na obronność, 3%?? czy ktoś widział rozliczenie z tych wydatków? jak rzeczywiście wzmacniają nasze zdolności obronne i jakim kosztem? ktoś robił takie analizy? dlaczego w USA czy innych krajach można publicznie uzyskać informacje na co armia wydaje pieniądze a w Polsce nie? nie zgadzam się na podnoszenie wydatków nie wiedząc na co idą, czy wszyscy byliby gotowi płacić gdyby się nagle dowiedzieli, że trzeba płacić znacznie więcej za coś co kosztuje znacznie mniej?
Realista
Na obronność 2% to za mało. Tu, gdzie żyjemy należałoby wydawać 4-5%. Te 20% na modernizację z 2% PKB to naprawdę drobniaki.
b
Gdyby wszystkie kraje nalezace do NATO w Europie od 20 lat wydawaly 2% PKB na armie to w obecnej sytuacji zagrozenie ze wschodu byloby zerowe, a europejska armia NATO, 2-ga pod wzgledem sily na swiecie. Do rozwiazania takich konfliktow jak Libia Syria nie potrzebne byloby wsparcie USA a i prawdopodobnie na Ukrainie inaczej potoczyly sie sprawy.
Karol
Na obronność 3% powinno już obowiązywać od 2018 roku. Nie mozna dłużej czekać a planowanie w 2017 powinno juz to ogarnąć.