Reklama

Polityka obronna

Uroczystości z okazji Dnia Weterana

Fot. ppor. R. Gruźlewski/PIO PKW
Fot. ppor. R. Gruźlewski/PIO PKW

Uroczyste, centralne obchody Dnia Weterana Działań Poza Granicami Państwa oraz Międzynarodowego Dnia Uczestników Misji Pokojowych ONZ odbędą się dziś w Bydgoszczy. W uroczystościach tych wezmą udział weterani misji zagranicznych, przedstawiciele kierownictwa MON, kadra kierownicza Sił Zbrojnych oraz władze samorządowe Bydgoszczy i województwa kujawsko-pomorskiego.

W ramach uroczystości odbędzie się m.in. apel na Starym Rynku (początek o godz. 13:30), spotkanie przedstawicieli władz miejskich i samorządowych z weteranami (Opera Nova, godz. 15:40), a także Piknik Weterana (Wyspa Młyńska, w godzinach 15:00-20:00). Podczas pikniku obejrzeć będzie można współczesny i historyczny sprzęt wojskowy, wyposażenie żołnierzy, prezentowane będą także liczne wystawy okolicznościowe, wystąpią Orkiestra Koncertowa Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego, Orkiestra Wojskowa z Bydgoszczy i zespoły amatorskie z klubów wojskowych. 

W dniu Weterana Działań Poza Granicami Państwa redakcja portalu Defence24.pl życzy wszystkiego najlepszego weteranom Sił Zbrojnych, misji pokojowych Organizacji Narodów Zjednoczonych, żołnierzom misji stabilizacyjnych i rozjemczych, policjantom, strażakom, funkcjonariuszom AW, ABW, BOR, Straży Granicznej i funkcjonariuszom cywilnym, tym którzy pełnili i pełnią służbę poza granicami Polski. Pamiętamy także tych, którzy pod biało-czerwonym sztandarem stracili życie. Cześć Ich pamięci.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. artór

    Jestem mocno off-topic, ale co to za sztandar trzyma ten dzielny wojak?

  2. Racjonalista

    Armia powinna służyć do obrony własnego kraju przed zagrożeniami , a nie być wysyłana na ekspedycje za 7 gór i 7 mórz. Kilka godzin jazdy na wschód od Warszawy toczy się regularna wojna, a my się misje bawimy. Wojska potrzebujemy na naszej wschodniej granicy, a nie na bliskowschodnich pustyniach.

    1. Podpułkownik Wareda

      Racjonalista! "Armia powinna służyć do obrony własnego kraju przed zagrożeniami ...". Oczywiście masz rację i każdy, kto stara się myśleć racjonalnie - podpisze się pod tym stwierdzeniem. To oczywiste i nie wymaga specjalnego uzasadnienia. Ale przypominam, że jesteśmy członkiem NATO i mamy konkretne, ściśle określone zobowiązania wobec Paktu Północnoatlantyckiego. To samo dotyczy wszystkich, 28 członków NATO. Wstępując do NATO, byliśmy świadomi, jakie zobowiązania nas czekają wobec tego paktu. Dotyczy to również udziału żołnierzy Wojska Polskiego w Misjach Pokojowych ONZ, w których bierzemy udział od początku lat 70-tych XX wieku. PS. W latach 1955-1991 Polska była członkiem, nieistniejącego już, Układu Warszawskiego. Również wówczas, wykonywaliśmy obowiązki /skądinąd wiadomo, że bardzo sumiennie/ wynikające z samego faktu przynależności do UW oraz realizowaliśmy dyrektywy płynące bezpośrednio z Moskwy. Dzisiaj możemy pokusić się o, taką czy inną, ocenę tamtych wydarzeń. Jednocześnie podpowiadam, że bez uwzględnienia realiów tamtej epoki, a szczególnie ówczesnych uwarunkowań polityczno-wojskowych oraz społeczno-gospodarczych - ich ocena nie będzie miała większego sensu. Pamiętam sierpień 1968 roku i inwazję wojsk krajów-członków Układu Warszawskiego na Czechosłowację i de facto - ostateczne stłumienie Praskiej Wiosny '68. Czy Polska mogła odmówić udziału w interwencji na Czechosłowację? Teoretycznie mogła, chociaż to bardzo mało prawdopodobne. Ówczesny przywódca Polski - Władysław Gomułka, nie miał na tyle odwagi, aby przeciwstawić się b. ZSRR i osobiście Breżniewowi. Natomiast, taką odwagą wykazał się Nicolae Ceausescu i - jak wiadomo - Rumunia nie uczestniczyła w inwazji na Czechosłowację. Drugim krajem, który nie uczestniczył w tych wydarzeniach była Albania. Co więcej, dyktator albański, Enver Hodża /Hoxha/ - w 1960 roku zawiesił członkostwo Albanii w Układzie Warszawskim, a 12 września 1968 roku, Albania oficjalnie z niego wystąpiła. Hodża był wówczas pod bardzo silnym wpływem komunistów chińskich. Ale to już jest oddzielny temat. Należy również nadmienić, że bardzo surowym krytykiem interwencji Układu Warszawskiego na Czechosłowację w 1968 roku, był także ówczesny przywódca Jugosławii Josif Broz Tito. Ale w tym przypadku, to było normalne. Tito - człowiek, który swego czasu miał odwagę powiedzieć samemu Stalinowi: NIE - tym bardziej nie obawiał się reakcji Breżniewa. Niestety, Władysław Gomułka znaczył zbyt mało i dobrze znał swoje miejsce w szeregu, aby mógł pozwolić sobie na podobne gesty.

    2. Orkan

      A po ca nam armia koszarowa jak w LWP/SZ PRL?

  3. Paweł Z.

    Dziękuję za służbę Weteranom, zdrowia i szczęścia życzę rannym. Cześć pamięci zmarłym! To Wy i z Wami Wasze rodziny jesteście kręgosłupem naszego państwa.

  4. Kilo

    Dziekuje Paniom i Panom za ofiarna sluzbe. Z szacunkiem wspominam na tych, co odeszli. A nazwa troche przekombinowana - powoduje, ze potem trzeba wymieniac tych wszystkich, ktorzy ryzykuja zycie w granicach kraju na przyklad. "Dzien Weterana" by wystarczyl.

Reklama