Technologie
Wyposażenie izraelskich żołnierzy do walki w tunelach
W czasie Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego 2023 w Kielcach firma Rafael zaprezentowała dwa rozwiązania, które mogą pomóc żołnierzom w walce w zamkniętych pomieszczeniach – w tym w tunelach. Z jednej strony dają one informacje gdzie są „swoi”, a z drugiej strony pomagają określić położenie „obcych” i ich zidentyfikować.
Stoisko izraelskiej firmy Rafael na Targach MSPO 2023 teoretycznie nie różniło się zawartością od tego, co prezentowano już wcześniej w Kielcach. Jak się jednak okazało reklamowano tam nie tylko tak znane rozwiązania, jak już wykorzystywane w Polsce przeciwpancerne pociski kierowane Spike, czy też proponowany dla polskich pojazdów wojskowych system aktywnej samoobrony Trophy. Przedstawiciele firmy Rafael przywieźli bowiem ze sobą również dwa niewielkie, mieszczące się w dłoni przedmioty, które mają pomóc żołnierzom w określaniu własnego położenia, jak również w tworzeniu obrazu sytuacji przed sobą, w tym w zamkniętych pomieszczeniach i krętych korytarzach.
Czytaj też
W pierwszym przypadku Rafael proponuje system Footprint, którego najważniejszym elementem jest niewielki lokalizator zakładany żołnierzom za pomocą paska na bucie (jak bransoletki systemu dozoru elektronicznego). Lokalizator ten pozwala na prowadzenie nawigacji i określanie własnego położenia 3D nawet w przypadku, gdy w danym miejscu nie można wykorzystać systemu GPS. Jest to więc idealne rozwiązanie do pozycjonowania się np. w zamkniętych budynkach (w tym na schodach i w windzie) oraz w korytarzach i labiryncie podziemnych tuneli – takich jakie są zbudowane pod Strefą Gazy.
Testy (w tym prowadzone również przez armię brytyjską) wykazały, że dzięki Footprint dowódcy mają możliwość w czasie rzeczywistym dokładnie lokalizować podległe sobie pododdziały i żołnierzy (z dwuprocentowym marginesem błędu), co zwiększa ich świadomość sytuacyjną i ułatwia podejmowanie właściwych decyzji. System działa w pomieszczeniach zamkniętych lub na zewnątrz, w każdym terenie oraz nawet w ekstremalnych warunkach pogodowych.
Czytaj też
Według informacji formy Rafael „rozwiązanie to opiera się na otwartej architekturze i dlatego może tak być łatwo integrowane z osobistym wyposażeniem żołnierza: z tabletem/smartfonem systemu dowodzenia i kierowania (C2) oraz urządzeniami łączności”. Dzięki temu żołnierze mają możliwość udostępniania swojej lokalizacji kolegom, jak również dowództwu kierującemu działaniami. Całość charakteryzuję się małym poborem energii, może więc być wykorzystywane bez przerwy przez ponad osiemnaście godzin.
Firma Rafael informuje dodatkowo, że ich rozwiązanie jest pasywne, a więc niewykrywalne przez siły przeciwnika i trudne do zakłócenia. Footprint wykorzystuje dane z wielu sensorów (magnetometry, barometry itp.), które są później opracowywane przez algorytm fuzji danych i „inteligentne algorytmy ruchu”. W ten sposób wykrywa się i analizuje dokładne ruchy żołnierza oraz określa ich charakterystykę (np. czy jest to chodzenie, bieganie, czołganie czy kucanie). Uwzględniane są również: azymut magnetyczny oraz aspekty geograficzne otoczenia (jest to więc o wiele bardziej zaawansowany sposób samodzielnego pozycjonowania niż ten, oparty o zliczanie kroków).
Lokalizator ma dodatkowo wbudowane sensory „fizjologiczne” (phisiological sensor) pozwalający ocenić stan fizyczny żołnierza i nawet przekazywać raport w sytuacji wymagającej pomocy.
Drugim rozwiązaniem przydatnym podczas działań w zamkniętych pomieszczeniach i prezentowanym na MSPO 2023 był miniaturowy kwadrokopter MagicFly Nano. Ten mieszczący się w dłoni mikrodron ma za zadanie rozpoznać przestrzeń znajdującą się przed żołnierzem, zwiększając jego świadomość sytuacyjną nawet w przypadku braku sygnału GPS. Umieszczone w tym bezzałogowcu sensory pozwalają na działania w trybie autonomicznym z samodzielnym unikaniem przeszkód, mapowaniem pomieszczeń i wykrywaniem znajdujących się tam obiektów oraz osób.
MagicFly Nano może działać w roju, dzięki czemu żołnierze mają możliwość jednoczesnego rozpoznawania większej ilości pomieszczeń w budynku. Pomaga w tym większy kwadrokopter MagicFly Raven wchodzący w skład systemu, który może przenosić ładunek o wadze do 0,4 kilograma i mapuje przestrzeń w trybie 3D (a nie 2D jak w przypadku Nano).
On również może działać w trybie autonomicznym wyszukując drogę do określonych pomieszczeń i identyfikując znajdujące się wewnątrz obiekty. Dron ten ma także możliwość łączenia się ze swoimi mniejszymi odpowiednikami Nano, działając w roju i po rozdzieleniu zadania, tworzyć swoisty system rozpoznania przestrzennego, przekazujący dane w czasie rzeczywistym do operatorów (w doraźnie utworzonej sieci WiFi).
Oba typy bezzałogowców MagicFly, pomimo niewielkich rozmiarów mogą latać przez 15 minut. Ich sensory pozwalają na przekazywanie w czasie rzeczywistym odbieranego obrazu z taką rozdzielczością, że wykorzystujący go żołnierz może automatycznie zidentyfikować ludzi i ich charakterystyczne kształtem uzbrojenie (np. karabinek Ak-47, czy granatnik klasy RPG). W przyszłości przewiduje się dodatkowo, że drony MagicFly Nano będą mogły być wykorzystywane jako mały granat. Izraelczycy nie ujawniają jednak, jak taki tryb działania ma wyglądać.
Jerzy
Na te mikro drony to nie trzeba jakichś super wymyślnych zagłuszaczy, tylko wystarczyłaby wisząca w przejściu zasłona z wiszących sznurków i koralików jak się kiedyś wieszało na muchy.
Herring
na kazda tarcze jest lepszy miec, a na lepszy miec jeszcze lepsza tarcza i tak sie to wlasnie kreci co nie zmienia faktu, ze specops wyposazone w takie drony i nokto/termowizje beda orac w tych tunelach sandalakow 10:1.
Put-in-puta
Masz więc pomysły na biznes . Tylko nie wiem czy pójdzie, cenzura tu straszna.
HataKumba
Błyskotliwa uwaga panie Jerzy 😀. Szacun
ACAN
Masz rację Jerzy zwykła zasłonka i cała technologia za grube dolce nic nie warta