Reklama

Technologie

Trzy prototypy bsl Akinci. Fot. Baykar Makina

Testy uzbrojenia kierowanego na tureckim bezzałogowcu Akinci [FOTO]

Turecki koncern Baykar Makina, producent m. in. słynnych bezzałogowców Bayraktar TB2, opublikował zdjęcie trzech prototypów maszyn klasy HALE (High Altitude Long Endurance) typu Akinci. Najnowszy, trzeci prototyp wyposażony został w dwa pylony do przenoszenia uzbrojenia a w pobliżu maszyny znajduje się kilka egzemplarzy bomb i pocisków kierowanych produkcji tureckiej. Wątpliwe jest, aby elementy te znalazły się na zdjęciu przypadkowo.

Cztery fotografie bezzałogowców Baykar Akinci zostały opublikowane na oficjalnym koncie spółki Baykar Makina w mediach społecznościowych. Płatowce zostały ustawione do tego promocyjnego zdjęcia w hali zakładów a ścianę zdobi flaga Turcji i baner reklamowy. Nie jest to przypadkowe zdjęcie z hali montażowej, ale przygotowana kompozycja w której nie ma zbędnych elementów. Dlatego warto zwrócić uwagę na szczegół, który nie został szczególnie uwypuklony ale znajduje się niemal na marginesie fotografii, w jej lewym, dolnym roku.

Uzbrojony prototyp?

Obok trzeciego prototypu, noszącego oznaczenie PT-3, którego testy naziemne rozpoczęto w połowie stycznia 2021 roku, umieszczone zostały stojaki z kilkoma egzemplarzami uzbrojenia lotniczego. Widać, że są tam co najmniej 4 różne typy z których 3 są na zdjęciu na tyle widoczne, że można je bez większego problemu rozpoznać. Jest to poczwórna wyrzutnia kierowanych laserowo rakiet kalibru 70 mm Cirit oraz bomba naprowadzana laserowo Teber i szybująca bomba naprowadzana GPS typu KGK-82. Co równie ważne maszyna Akinci ma pod skrzydłami obok gondol silników dwa pylony do podwieszania uzbrojenia.

image
Fot. Bayraktar/JSabak

Docelowo płatowiec Akinci ma być zdolny do przenoszenia 1350 kg uzbrojenia na sześciu punktach podwieszenia pod skrzydłami. W skład pakietu maja na przykład wchodzić specjalne lekkie pociski kierowane MAM-L i MAM-C opracowane do użycia w systemach bezzałogowych, ale również znajdujące się na przeciwległym krańcu skali pociski manewrujące Roketsan SOM-A  (turk.: Satha Atılan Orta lub ang. Stand Off Missile). Turecki bezzałogowiec ma też wykorzystywać zaprezentowane na zdjęciu bomby i pociski rakietowe.

Trzy testowane propozycje

Zarówno KGK-82 jak i Teber to pakiety dodatkowego oprzyrządowania, zmieniające w uzbrojenie naprowadzane standardową bombę MK 82 o masie 227 kg (500 funtów). Teber to produkowany przez koncern Roketsan system korygujący dla swobodnie spadającej bomby, naprowadzający ją na odbity promień lasera. Natomiast KGK-82 to rozwiązanie nieco bardziej złożone, gdyż posiada rozkładane skrzydła, przekształcając swobodnie spadającą bombę w amunicję szybującą, której zasięg, zależnie od pułapu z jakiego zostanie zrzucona, może sięgać nawet 100 km. System naprowadzania korzysta z danych GPS/INS. Całość powstała w firmie Aselsan. Oba systemy przeszły testy na samolotach F-16 i są eksploatowane przez tureckie siły powietrzne.

Rakiety Cirit, to tanie i skuteczne uzbrojenie oparte na pociskach niekierowanych kalibru 70 mm. Jednak w odróżnieniu od innych producentów Roketsan zdecydował się nie wprowadzać pakietu modyfikującego rakietę niekierowaną, ale buduje pociski Cirit od podstaw. Rakiety mają dzięki temu większy zasięg i precyzję, oraz trzy warianty głowic bojowych: przeciwpancerno-odłamkową, odłamkowo-zapalającą i termobaryczną. Naprowadzanie pocisku realizowane jest na odbity promień lasera z wykorzystaniem sterów aerodynamicznych. Skuteczny zasięg to około 8 km. Standardowa wyrzutnia produkcji Roketsan widoczna na zdjęciu, służy do przenoszenia 4 pocisków i jest już stosowana m. in. na śmigłowcach T129 ATAK.

Opublikowane przez Bayraktar Makina zdjęcia mają udokumentować szybki przebieg prac nad maszyną Akinci, która ma już w 2021 roku wejść na wyposażenie sił zbrojnych. Trzeci prototyp został ukończony i przekazany do prób na początku 2021 roku. Jak widać posłuży on m. in. do testów uzbrojenia. Sam płatowiec Akinci to ambitny projekt, który borykał się z takimi problemami jak brak krajowych silników o dostatecznej mocy. Dlatego zdecydowano się na zastosowanie ukraińskich jednostek napędowych AI-450T firmy Iwczenko-Progress.

Pozwoliło to osiągnąć tureckiej maszynie zakładane parametry, takie jak udźwig 1350 kg, czyli niemal dwukrotnie większy niż TAI Aksungur oraz możliwość pozostawania w powietrzu przez ponad 24 godziny na pułapie operacyjnym 12 tys. metrów. Akinci ma przenosić nie tylko systemy rozpoznawcze, ale też silne uzbrojenie w tym do dwóch pocisków manewrujących SOM o zasięgu ponad 250 km, co znacznie zwiększy możliwości ofensywne tureckiego lotnictwa. Obecnie żaden z eksploatowanych na świecie systemów bezzałogowych nie dysponuje uzbrojeniem tej klasy.

Reklama
Reklama
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama