Technologie
Rumunia bazą dla amerykańskich Reaperów
W drugiej połowie lutego bezzałogowe systemy klasy MALE typu MQ-9 Reaper należące do amerykańskiej 25th Attack Group, prowadzące dotąd misje antyterrorystyczne na Bliskim Wschodzie, rozpoczęły działania operacyjne z rumuńskiej 71. Bazy Lotniczej Campia Turzii. Mają one wzmocnić zdolności rozpoznawcze i koncepcje Agile Combat Employment na południowej flance wschodniej rubieży NATO. Podobne zadania na północy realizują amerykańskie maszyny operujące z 12. Bazy Bezzałogowych Statków Powietrznych w Mirosławcu.
Na początku bieżącego roku w bazie Campia Turzii pojawiły się bsl MQ-9 Reaper należące do 31st Expeditionary Operations Group Detachment 1, która podlega 31st Fighter Wing stacjonującemu na stałe we włoskiej bazie Aviano. Korzystały one ze specjalnych hangarów dla bezzałogowców i budynków podwyższonym o reżimie bezpieczeństwa które mogą służyć do sterowania i analizy danych.
Można powiedzieć, że jest to instalacja siostrzana dla hangarów i budynków stworzonych na potrzeby 52nd Expeditionary Operations Group Detachment 2 w polskiej 12. Bazzie Bezzałogowych Statków Powietrznych w Mirosławcu. „Polskie” Reapery mają w pobliżu Kaliningrad i Morze Bałtyckie, natomiast „rumuńskie” maszyny kontrolują obszar Morza Czarnego z Krymem, Mołdawii oraz Morza Śródziemnego.
Czytaj też: Reapery z Mirosławca testują ukraińską obronę przeciwlotniczą czy amerykański SIGINT? [ANALIZA]
Obecnie miejsce maszyn z Aviano zajęły bezzałogowce i personel 25th Attack Group będącej częścią 432 Air Expeditionary Wing. Jak informują służby prasowe US Air Force, MQ-9 Reaper rozpoczęły właśnie realizację zadań operacyjnych. Dla personelu oznacza to całkowicie inny rodzaj misji, gdyż dotąd 25th ATKG realizowała misje antyterrorystyczne i pomocnicze wobec sił sojuszniczych na Bliskich Wschodzie i w Afryce.
Obecnie eskadra maszyny bezzałogowych klasy MALE MQ-9 Reaper wraz z dziewięćdziesięcioosobowym kontyngentem personelu 25th Attack Group będzie stacjonować w Rumunii, realizując działania w ramach koncepcji Agile Combat Employment współpracując z siłami sojuszniczymi w zakresie zbierania informacji i rozpoznania, zarówno optycznego jak i radioelektronicznego, w rejonie wschodnich granic Sojuszu Północnoatlantyckiego oraz basenu Morza Czarnego i Morza Śródziemnego. Jest to, jak ujęli to oficerowie jednostki „powrót do współzawodnictwa mocarstw” jeśli chodzi o realizowane zadani operacyjne.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie