Właśnie zakończył się wstępny przegląd uzbrojenia lufowego proponowanego do nowego generacji pionowzlotów z programu FARA należącego do szerszego przedsięwzięcia – Future Vertical Lift. Uczestnikami rywalizacji o kontrakt na działko dla tej maszyny, a być może także przyszłych śmigłowców FLRAA są Northrop Grumman i General Dynamics. Każda z firm proponuje wyrób oparty na nieco innej filozofii prowadzenia walki.
W programie Future Vertical Lift mającym zaowocować powstaniem całej rodziny pionowzlotów dla sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych główną uwagę zwraca się na zmagania pomiędzy producentami tych platform. Szczególnie na rywalizację SB>1 Defiant Sikorsky’ego należącego do Lockheed Martina i stworzonego w układzie współosiowym oraz zmiennowirnikowca V-280 Valor Bella.
Czytaj też: B-1B wylądował w Polsce [FOTO]
Obydwie te konstrukcje są propozycjami na platformę średniej wielkości FLRAA (Future Long-Range Assault Aircraft), przyszłego następcę UH-60 Black Hawk, a z czasem być może także bojowego śmigłowca US Army AH-64 Apache. Drugim prowadzonym programem jest śmigłowiec rozpoznawczo-bojowy FARA (Future Attack-Reconnaissance), w którym rywalizują te same firmy Bell z projektem 360 Invictus oraz Lockheed Martin (Sikorsky) z maszyną Raider-X, opartą o S-91 Raider.
Czytaj też: Nowy F-15EX w służbie USAF
W cieniu pozostaje walka o poszczególne podsystemy, które zostaną zastosowane niezależnie od tego, która platforma zwycięży. Do obydwu przetargów poszukiwane są podsystemy i uzbrojenie o lepszych parametrach technicznych niż to używane obecnie. Jednym z ciekawszych postępowań jest to na nowe działko pokładowe, w którym rywalizuje General Dynamics Ordnance and Tactical Systems i Northrop Grumman
Każda z firm prezentuje broń opartą na trochę innej filozofii. General Dynamics proponuje bowiem ujawnione już wcześniej działko w systemie Gatlinga XM915, podczas gdy ujawniona właśnie propozycja Northrop Grummana to działko Sky Viper. Obydwa typy uzbrojenia różnią się od siebie co do podstawowych założeń pomimo wspólnego, bo wymaganego od klienta kalibru 20 mm. XM915 to broń o ogromnej szybkostrzelności, zdolna do przygniatania nieprzyjaciela ogniem. Tymczasem Sky Viper - wywodzący się technicznie od 30-milimetrowego działka AH-64 M230 – ma być uzbrojeniem o jeszcze większej celności niż poprzednik. Przyczyniają się do tego zastosowane rozwiązania techniczne w tym redukcja odrzutu.
Czytaj też: USAF szukają bezzałogowców do walki w powietrzu
Już teraz na M230, także obliczonego początkowo także na zasypywanie przeciwnika ogniem, mówi się, że jest to „latający karabin snajperski”. Zdolny do trafiania w cel pierwszym strzałem co często oznacza jego eliminację. W przypadku Sky Vipera cecha ta ma zostać jeszcze poprawiona. Dzięki tym cechom nowe działko ma także znacznie mniej przeszkadzać manewrowaniu przenoszącej go maszyny. Ma być lżejsze, wymagać mniejszego zapasu amunicji. Co warte zakłada się, że nowa 20 mm amunicja będzie skuteczniejsza niż stosowana obecnie 30 mm. Broń i amunicja mają też być zdolne do optymalnego zwalczania nowych rodzajów celów, takich jak bezzałogowce.
Intensywne testy państwowe obydwu typów uzbrojenia mają odbyć się późną wiosną i wczesnym latem bieżącego roku. Jak dotąd US Army rozpoczęło strzelania próbne jedyne z broni proponowanej General Dynamics, z której oddano łącznie 7 tys. strzałów w ośrodku testowym w Bolton w stanie Vermont. Planuje się jednak, że przed wyłonieniem zwycięzcy wystrzelonych ma zostać łącznie 150 tys. pocisków.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie