Reklama

Nowy pocisk MiGa-31. Wywalczy przewagę powietrzną?

MiG-31B
MiG-31B
Autor. Dmitriy Pichugin (GFDL 1.2)

Rosjanie zintegrowali nowy pocisk powietrze-powietrze dalekiego zasięgu z MiGiem-31. W efekcie miał powstać system o parametrach przekraczających wszystkie rozwiązania zachodnie i… chińskie.

Zaprojektowany na początku lat 90. pocisk KS-172 to kolejna z technologii, które Rosja odziedziczyła w spadku po dawnym ZSRR i które stara się rozwijać od wielu lat. Początkowo tworzono go jako uzbrojenie o zasięgu 200-400 km dla myśliwców rodziny Su-27.

Reklama

Przez długi czas broń ta padała ofiarą braków finansowych i problemów technicznych, ale obecna wojna zmieniła sytuację finansową. Aktualnie miało dojść także do przełomu technicznego, tak przynajmniej twierdzą dzisiaj Rosjanie. Co więcej pocisk miał zostać zintegrowany z inną maszyną niż pierwotnie planowano, a mianowicie myśliwcem przechwytującym MiG-31.

Maszyna ta osiągająca prędkość niemal 3 Machów jest zdolna do nadania odpalanemu pociskowi jeszcze większej energii początkowej niż rodzina Su-27. Jest także w stanie wynieść go na wyższy pułap, przekraczający nawet 20 km. Z tego powodu Rosjanie twierdzą dzisiaj, że KS-172 stworzy wspólnie z MiGiem-31 system zdolny do rażenia celów powietrznych nawet z odległości ponad 400 km. Pocisk naprowadza się na cel wykorzystując nawigację inercyjną, a w ostatecznej fazie lotu aktywnie radarowo.

    Celami miałyby być wysokowartościowe cele takie jak samoloty wczesnego ostrzegania, samoloty tankowania powietrznego, rozpoznawcze, ale także maszyny 5. generacji „zanim zdołają dotrzeć do swoich celów”.

    Co więcej pocisk ma być znacznie bardziej kompaktowy od poprzednio przenoszonego przez MiGa-31 uzbrojenia, co oznacza, że maszyna będzie mogła zabrać większą jednostkę ognia niż dotychczas. Do tej pory maksymalny ładunek rakiet powietrze-powietrze wynosi sześć sztuk i są to pociski R-37 (280 km zasięgu).

    Reklama

    Pojawiające się rewelacje o przewadze wypracowanej w ten sposób przez Rosjan w opinii autora tego tekstu tylko częściowo są uzasadnione. Rewelacyjny zasięg pocisku jest uzyskiwany w dużej mierze dzięki zaletom samego MiGa-31, podobnie jak to jest z pociskiem „hipersonicznym” Kindżał.  MiG-31 tymczasem jest wykruszającym się spadkiem po ZSRR, którego Rosja nie potrafi już produkować, a opowieści o stworzeniu jego następcy można na razie włożyć między bajki. Szacuje się, że w służbie Moskwy pozostaje około 90 MiGów-31, z których najmłodszy przekroczył 31 rok życia. Pomimo modernizacji i wzmacniania płatowców tych samolotów, wydaje się, że ich sprawność operacyjna może być ograniczona, a czas w służbie prędzej czy później dobiegnie końca. Bez pozostawienia samolotu następcy.

    MiG-31 ma też swoje ograniczenia, np. wielki promień skrętu przy dużej prędkości, potrzebnej do nadania pociskowi odpowiedniej prędkości początkowej. Radiolokator MiGa-31 mimo, że stosunkowo dobry, także będzie miał problemy z wykrywaniem samolotów z cechami stealth, tak aby wykorzystać przeciwko nim pełny zasięg pocisku. Natomiast maszyny te mogą być rzeczywiście groźne jako pogromcy AWACSów, samolotów tankowania powietrznego, bombowców (do czego zresztą je stworzono) czy myśliwców 4. generacji.

      WIDEO: Szef Sztabu Generalnego dla Defence24: Musimy móc uderzać na odległość nawet 3000 km
      Reklama

      Komentarze (4)

      1. Przyszłość

        Z tego co wiem to Mig sluzy glownie do pilnwania grancy polnocnej. Arktyka Grenadia Alaska itp. Duze pzrestzrenie i odleglsoci

        1. Zam Bruder

          Strażnik ich granic fakt, ale uczestniczy też w jakimś ograniczonym zakresie w wojnie ukraińskiej - utracili już w niej pojedyńcze egzemplarze. Tu akurat nie bardzo ma z czym walczyć bo przecież jak tu piszą, to samolot zaprojektowany jako niszczyciel ciężkich maszyn bombowych czy AWACSów. Rus wskutek sankcji faktycznie staną za kilka lat wobec problemu zastąpienia swojej floty powietrznej maszynami kolejnych generacji - tu projekt Su57 wiosny im nie czyni. Zawsze mieli braki jeżeli chodzi o nowoczesne technologie i ich miniaturyzację chociaż ogarnęli nawet loty w kosmos, ale dzięki temu że bez fajerwerków - to przynajmniej na Sojuzach w miarę bezpieczne ;))

      2. Góral70

        Sowieci mogą mieć pociski o zasięgu nawet pińcet kilometrów, a jedyne cele w które trafią to samoloty pasażerskie.

      3. user_1050711

        Czas służby B-52 dociągnąć może i do stu lat, więc...

      4. GB

        No jasne. Ja mam ksiązki p. Butowskiego z lat 90 XX (piszę pamieci wiec moze z poczatkh XXI wieku, a nie moge teraz spraqdzic bo jestem za granicą), w ktorych twierdzi ze rozwoj KS-172 zaczal sie jeszcze za ZSRR. Tylko ze nic z projektu nie wyszlo.

      Reklama