- Wiadomości
F-35 połączą się z Raptorami
Koncern Northrop Grumman poinformował o prowadzonych właśnie pracach nad otwartym systemem komunikacji, który usprawni wymianę danych między myśliwcami 5. generacji. Chodzić ma tak naprawdę o maszyny F-22 Raptor i F-35 Lightning II, bo to jedyne samoloty tej klasy, eksploatowane obecnie przez siły zbrojne państw szeroko pojmowanego Zachodu.

Zgodnie z doniesieniami prace mają mieć bardzo szybki przebieg i wkrótce ma zostać przetestowany prototyp gatewayONE. Czyli otwartego modularnego systemu, umożliwiającego komunikację i deszyfrację danych między obiema platformami. Ma to być wsparcie systemu systemów ABMS (Advanced Battle Management family of Systems) integrujących różnych uczestników pola bitwy i zapewniającymi im większą świadomość sytuacyjną, a przez to poprawiającą koordynację działań.
Kontrakt, na to rozwiązanie, został podpisany z centrum zarządzania cyklem życiowym systemów dowodzenia i łączności US Air Force oraz dyrektoriatem rozwiązań sieciowych. W jego ramach, Northrop Grumman zapewnia wsparcie inżynieryjne, techniczne i zarządzania projektem integracji sieciocentrycznej komunikacji między samolotami 5. generacji różnych typów. Po zakończeniu prac, testy zostaną przeprowadzone w ciągu czterech miesięcy w laboratorium naziemnym, a następnie po zainstalowaniu na samolotach, także w powietrzu.
Czytaj też: F-16 nadal popularny [ANALIZA]
Tworzone właśnie rozwiązanie ma być dostarczone „szybko i za przystępną cenę”. Integracja nowych możliwości ma zostać dokonana przy użyciu sprawdzonych już radiostacji z rodziny Freedom (odpowiedzialnych za komunikację, nawigację i system identyfikacji). Są one używane już teraz na samolotach 5. generacji i łączą je między sobą, ale tylko między maszynami tego samego typu i między nimi a starszymi platformami generacji 4.
Dotychczasowe rozwiązania powstały w celu zwiększenia możliwości myśliwców 4. generacji. Dzięki nim mogą one otrzymywać informacje od F-35 i F-22. Dlatego, że te ostatnie mogą operować bliżej przeciwnika i dysponują lepszymi sensorami, maszyny 4. generacji mają dostęp do znaczenie szerszego zakresu informacji. Co za tym idzie, ich możliwości są większe, ponieważ mogą one strzelać do celów, których normalnie nie mogłyby wykryć, same znajdując się w bezpiecznej odległości.
Teraz, kiedy produkcja F-35 osiągnęła już niemal zakładane maksimum (134 maszyny wyprodukowane w 2019 r., w stosunku do planowanych ok. 160 maszyn rocznie), a ponad 500 egzemplarzy rozpoczęło służbę w różnych częściach świata, potrzeba ich jak najbardziej efektywnej współpracy z F-22A (ok. 180 w służbie) staje się coraz większa.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]