Technologie
Bezzałogowi skrzydłowi będą myśliwcami

Trwają prace nad integracją najlepszych amerykańskich pocisków powietrze-powietrze z bezzałogowcami bojowymi programu CCA, czyli bezzałogowymi skrzydłowymi dla bojowych odrzutowców – poinformowała firma Raytheon.
Raytheon to producent pocisków powietrze-powietrze średniego zasięgu AIM-120 AMRAAM, czyli podstawowego amerykańskiego uzbrojenia do zwalczania celów powietrznych. Najnowsza wersja tego pocisku – AIM-120D – zgodnie z najnowszymi informacjami ma być zdolna do osiągania zasięgu nawet 160 km. Sprawia to, że AIM-120 zacznie być wkrótce klasyfikowany raczej jako pocisk nie średniego, ale dalekiego zasięgu. Takiego, którym będzie można zwalczać cele spoza możliwości rażenia przeciwnika.
Jakby tego było mało producent AMRAAM-a informuje, że pracuje on, wspólnie z Siłami Powietrznymi Stanów Zjednoczonych oraz firmami Anduril i General Atomics nad zintegrowaniem AIM-120 z odrzutowymi bezzałogowcami bojowymi tworzonymi przez nie w ramach programu Collaborative Combat Aircraft (CCA). Obydwa te podmioty są finalistami rywalizującymi o zwycięstwo w pierwszej fazie programu CCA( tzw. Increment I). Ma ona wyłonić maszyny produkowaną masowo w pierwszych latach, a na podstawie jej doświadczeń mają powstać bardziej zaawansowane bezzałogowce póxniejszej fazy Increment II.
Trzeba jednak pamiętać, że Increment I nie będzie wyłącznie maszyną testową czy prototypem, tylko pełnowartościowym bojowym statkiem powietrznym. Integracja z AIM-120 AMRAAM tylko to potwierdza.
Dzięki tym pociskom CCA będzie stanowił wysunięte „ramię” załogowych samolotów bojowych, jak F-22, F-35 czy w przyszłości to co powstanie z programu NGAD. Będzie można wysyłać go daleko przed samolot załogowy i odpalać z niego pociski, które potem pomogą naprowadzić na cel radary pokładowe maszyn załogowych. Ich obecność będzie też stanowiła dodatkowy „zapas amunicji” dla myśliwców załogowych, które w tej sytuacji czasami nigdy nie będą musiały nawet otworzyć swoich komór uzbrojenia, korzystając dzięki temu ze swoich cech stealth.
Dzięki swojemu zaawansowaniu technicznemu i możliwości autonomicznego operowania po odpaleniu AIM-120 AMRAAM wydaje się też stosunkowo prosty do zintegrowania z bezzałogowcem. Szczególnie z uwagi na niską masę pocisków powietrze-powietrze tej klasy, która wynosi około 200 kg.
Prezes Polski
Aim120 już nie są najlepsze. F/a18 latają z lotniczą wersją sm6. Zasięg nieznany, ale nie mniej niż 350km. F15 też z pewnością je dostaną, może f16 również.
Grom2137
AIM-172 służą do zdejmowania transportowców, AWACS, czy latających cystern, nie myśliwców.
Davien3
@Grom AIM-172 nadają sie też na mysliwce, to w końcu zwykły SM-6 ERAM tyle ze bez boostera startowego.
LMed
No cóż. to najbliższa przyszłość. A taki dwumiejscowy FA-50 (z kilkuletnią i wątpliwą perspektywą uzbrojenia) to nieporozumieniu nie uważacie koledzy?