Reklama

Technologie

Bezzałogowe transportery testowane w Australii

Fot. BAE Systems
Fot. BAE Systems

Na australijskim poligonie Majura zaprezentowano dwa w pełni bezzałogowe, autonomiczne pojazdy opancerzone. W czasie tzw. „symulacji pola bitwy” zostały one zaprezentowane głównodowodzącemu australijskich sił zbrojnych jako rozwiązanie, które zdominuje przyszłe pola bitew.

Dwa przestarzałe transportery opancerzone M113 w ciągu sześciu miesięcy zostały wyposażone w urządzenia i oprogramowanie niezbędne do autonomicznego operowania. Użyte do tego pojazdy - rzecz jasna - wielkiej przyszłości przed sobą nie mają, jako że do sił zbrojnych państw zachodnich zaczęto wprowadzać je jeszcze w latach 60. ubiegłego stulecia. Chodziło o zaprezentowanie zdolności tych demonstratorów do operowania w środowisku zbliżonym do prawdziwego pola walki. Pokazano zdolności bezzałogowych pojazdów do wypełniania takich zadań jak m.in. rozpoznanie i wsparcie logistyczne sił własnych. Pojazdy działały autonomicznie jednak pod nadzorem człowieka (man-in-a-loop), który zdalnie podejmował kluczowe decyzje. Projekt jest dziełem BAE Systems Australia.

Autonomiczne rozwiązania techniczne będą wspierały zdolności żołnierza w wymagającym coraz szybszych reakcji środowisku [pola walki]. – zwiększając jego zdolność do wyprzedzania, wymanewrowania i przechytrzenia konwencjonalnych i niekonwencjonalnych zagrożeń.

Gabby Costigan, prezes BAE Systems Australia

BAE Systems ma już duże doświadczenia z systemami bezzałogowymi, w tym BSP Taranis, Mantis i Kingfisher ale także demonstratorami bezzałogowych pojazdów MATV i Digger. Stworzone przy użyciu tej wiedzy bezzałogowe M113 mają  przyczynić się do zrozumienia potencjału drzemiącego w podobnych rozwiązaniach, które mają zostać stworzone w ramach tzw. strategii zautomatyzowanych i robotycznych systemów (Robotics and Autonomous Systems Strategy). M113  mają także służyć jako maszyny testowe dla technologii opracowywanych w powstałym właśnie centrum TAS-DCRC (Trusted Autonomous Systems Defence Cooperative Research Centre), które opracowuje rozwiązania dla Wspólnoty Narodów (państw uznających królową brytyjską za swojego monarchę).

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. Grredo

    Czyli co, czekamy na bezzałogowe Bwp1 i bezzałogowe T-72?

    1. jgkdfjgdjfklh

      To jest jakies rozwiązanie, ale w pierwszym rzędzie powinniśmy myślec o bezzałogowych wozach wsparcia, np.: wozach amunicyjnych, etc. Jesli chodzi o bezzałogowe wozy amunicyjne, to bym na nic nie czekał tylko od razu ruszał projekt w tym temacie, bo to jest zastosowanie oczywiste.

  2. Sceptyk

    Refleksja dla entuzjastów. Doskonałe narzędzia do tzw. misji pokojowych. Cel to zdominować słabszego ekonomicznie i militarnie bez zagrożenia własnego personelu czyli bez żadnych problemów z akceptacją bogatego, własnego społeczeństwa.

  3. andys

    Moim zdaniem w tej dziedzinie nalezy pracować. Nawett jesli nie jesteśmy w stanie wyprodukować :skorupy" i uzbrojenia to ze sterowaniem może być nie najgorzej.

  4. Dyktatorek

    Ojj tam Ojj tam...Polska nie jest wcale gorsza , bo My "zmodernizujemy" setki czołogów T-72 ;-)

Reklama