Reklama

Geopolityka

Szwecja: Uzbek podejrzanym o zamach w Sztokholmie

Fot. Peter Isotalo (Wikimedia Commons / domena publiczna)
Fot. Peter Isotalo (Wikimedia Commons / domena publiczna)

Szwedzka policja poinformowała, że ma coraz więcej pewności o tym, iż zatrzymany 39-letni Uzbek jest sprawcą piątkowego zamachu terrorystycznego z użyciem ciężarówki w centrum Sztokholmu. Policja nie wyklucza, że sprawca ataku miał wspólników.

"Nic nie wskazuje na to, że mamy niewłaściwą osobę. Przeciwnie, nasze podejrzenia rosną w miarę postępów w śledztwie" - powiedział szef szwedzkiej policji Dan Eliasson na konferencji prasowej. Nie podał nazwiska zatrzymanego.

"Wciąż nie możemy wykluczyć, że zamieszanych w to było więcej osób" - dodał Eliasson.

Potwierdził wcześniejsze doniesienia mediów, że w kabinie ciężarówki znaleziono urządzenie, które jest obecnie badane.

Czytaj także: Ciężarówka wjechała w tłum ludzi w Sztokholmie. Są zabici [RELACJA]

"Znaleźliśmy coś w ciężarówce, na siedzeniu kierowcy, techniczne urządzenie, którego nie powinno tam być. Nie mogę powiedzieć na tym etapie, czy jest to bomba czy jakiś rodzaj materiału łatwopalnego" - powiedział Eliasson.

Szef szwedzkiego kontrwywiadu SAPO Anders Thornberg przekazał, że sprawca ataku był znany podległym mu służbom, ale nie podał szczegółów. "Otrzymaliśmy informację wywiadowczą w ub. roku, ale nie widzieliśmy żadnych związków z kręgami ekstremistycznymi" - powiedział.

Mężczyzna został zatrzymany w piątek wieczorem w miejscowości Marsta na północ od Sztokholmu, znajdującej się w granicach stołecznej aglomeracji.

Uprowadzona spod restauracji ciężarówka rozwożąca piwo w piątek tuż przed godz. 15 wjechała w tłum na głównej handlowej ulicy Sztokholmu Drottingggatan, a następnie uderzyła w dom towarowy Ahlens. Zginęły cztery osoby, a 15 zostało hospitalizowanych. Szpital Karolinska w Sztokholmie poinformował w sobotę, że sześć poszkodowanych w ataku osób zwolniono do domu, a w klinice pozostało jeszcze ośmioro dorosłych i jedno dziecko.

PAP - mini

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. gnago

    Za szybko złapany , a teraz organa usilnie szukają argumentów i dowodów że tak jest. Potem cichaczem będą szukać winnego prawdziwie

    1. Marek

      Za szybko? Podejrzewam, że tolerancyjny "kapitan szwecja" miał go już namierzonego od dawna...

Reklama