Reklama

Siły zbrojne

Fot. Defence24.pl

Szatkowski: Pracujemy nad kolejnymi przełomami we współpracy polsko-amerykańskiej [SKANER Defence24]

W programie SKANER Defence24 Podsekretarz Stanu w MON Tomasz Szatkowski mówi o planach rozszerzenia współpracy polsko-amerykańskiej, wzmocnienia obecności wojsk USA na wschodniej flance oraz o zaangażowaniu Warszawy w NATO. 

Pracujemy nad nowymi elementami, kolejnymi przełomami w tych relacjach polsko-amerykańskich. Być może jakieś nowości uda się ogłosić podczas wizyty pana prezydenta Trumpa. Ale nawet jeśli to się nie stanie, możecie się Państwo spodziewać nowych projektów i nowych inicjatyw w kolejnych miesiącach.

Tomasz Szatkowski, Podsekretarz Stanu w MON

Wiceminister odniósł się też do planów budowy magazynów Army Prepositioned Stock w Powidzu. W dłuższej perspektywie Tomasz Szatkowski nie wykluczył stworzenia stałych baz amerykańskich. Zaznaczył, że najważniejszy jest stały, "bardzo dynamiczny" rozwój współpracy obronnej ze Stanami Zjednoczonymi. "Tak naprawdę można powiedzieć, że w relacjach wojskowych ze Stanami Zjednoczonymi przełomy dokonują się co miesiąc bądź najdalej co kwartał" - podkreślił wiceminister.

Zależałoby nam na tym, aby ta obecność (amerykańska - przyp. red.) już oficjalnie stawała się coraz bardziej długoterminowa i przewidywalna. To pomoże nam uzgadniać plany infrastrukturalne, plany operacyjne; budować współpracę jednostek wojskowych. Zależy nam też, aby budować spójność relacji na przykład dowodzenia na wschodniej flance z tymi elementami, które są pod sztandarem NATO.

Tomasz Szatkowski, Podsekretarz Stanu w MON

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (19)

  1. Cleo

    Absolutna wolność jest abstrakcją. Zawsze jest się zależnym od przyjaciół i sojuszników. Lepiej mieć przyjaciół niż wrogów. Tych pierwszych w przeciwieństwie do drugich, Polska w swojej historii nie miała zbyt wielu, dlatego każda próba ich pozyskania jest pozytywna.

    1. JKK

      Przyjaźń jest stale sprawdzana przez obie strony. To co my praktykujemy nie jest przyjaźnią, jest tym o czym mówił Sikorski, człowiek w świecie bywały to wie z pewnością o czy mówi, albo jakimś masochizmem braku śladów bicza i smaku krwi z wybitych zębów. W drugą stronę wobec sąsiadów chcemy pełnić funkcję polskiego Pana z padaniem na kolana i całowaniem butów włącznie. Niewolnictwo.

    2. spoko

      He He Znow to ONZ ;)))) 7 kwietnia 2014 roku ósmy Sekretarz Generalny ONZ Ban Ki-moon wygłosił oszałamiające oświadczenie, które zostało zakazane do dystrybucji w ukraińskich mediach i Internecie. Do porządku obrad na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ została wniesiona kwestia konfliktu między dwoma państwami. W rezultacie uzgodniono następujący wniosek: Ukraina nie zarejestrowała swoich granic jeszcze od dnia 25 grudnia 1991 roku. W ONZ nie zostały przedstawione i zarejestrowane granice Ukrainy jako suwerennego państwa. Z tego powodu możemy uważać, że żadnych naruszeń prawa przez Rosję wobec Ukrainy nie było i nie może być. Zgodnie z umową z WNP, terytorium Ukrainy jest okręgiem administracyjnym ZSRR. Tak więc, nie można nikogo obwiniać o separatyzm i przymusową zmianę integralności granic Ukrainy. W ramach prawa międzynarodowego kraj ten po prostu nie ma oficjalnie zatwierdzonej granicy. Pamietasz ten fake

    3. eh ta teksańska mentalność

      To w USA nie ma "Internetu" aby się dowiedzieć? Wszystkich zwolniono, pociski wydobyte z ciał ofiar "zaginęły", broń "zaginęła", cześć akt-ta najbardziej istotna "zaginęła", Lista gości pietra hotelu "Ukraina" z którego strzelano "zaginęła" podobnie jak lista majdanowych "sponsorów" dzięki którym "spontaniczni" demonstranci za dniówkę dostawali "żołd" w dolarach USA. Itd. itd.

  2. Antysocjalista

    Wystarczy,że USA u nas zainwestuje, zmieni środowisko pracy na przyjazne ludziom i płace podniesie, odetnie od tlenu chamstwo misiewiczów to po likwidacji obciążeń i podatków wszystko ruszy z kopyta mała przedsiebiorczością. Trzeba kapitału w obrocie i uwolnienia przedsiębiorczości. Tego się jednak politycy boją,bo ludzi stanu wolnego nie da się ogłupiać i ich los w wyborach byłby marny. Tu są rezerwy - wyczyszczenie stajni Augiasza w parlamencie i obniżki podatków.

    1. JKK

      Jak w Meksyku

    2. Max Mad

      Podatki generalnie rosną a nie spadają, tradycja taka. Niektóre można by obniżyć co prawda ale jacy pazerni politycy ci na to pójdą?

  3. Max Mad

    A co Lockheed Martin za mało dostał i trzeba mu kolejny deal dać w ramach "Wzmacniania współpracy i przemysłu Amerykańskiego"?

  4. roman

    Jak piszą komentujący - gdzie konkrety? U.S. defence budget wraz European Reassurance Initiative (ERI) na 2018 jest publicznie dostępny (nie to co nasz budżet). Oprócz wzrostu pieniędzy na utrzymanie swojego wojska nie ma to nic o "przełomach". Swoją drogą, ERI obejmujące Baltic States, Poland, Romania and Bulgaria na 2018 zabudżetowano na kwotę 4,8 mld $ w 2018 (3,4 mld $ w 2017). Pytanie co U.S. oczekuje w zamian? Z kolei, czy ktoś kto już wpłaca taką kwotę będzie jeszcze chętny do "dzielenia" się czymś za pół darmo?

    1. Marek T

      Dostęp do poligonów w RP, np w Drawsku, na preferencyjnych warunkach.

  5. boguś

    A gdzie te przełomy są się zapytam bo na papierze można wszystko zapisać ale fizycznie przełomy nie ma i SZ RP jak szły w diabły tak idą dalej.

  6. opl23

    dajcie nam broń palną do ochrony miru domowego

  7. Mietek

    Jak to będzie takie rozwijanie jak przepłacanie za Boeingi to strzeż nas Panie Boże.

  8. nolo

    kraj sie bedzie rozwijal jak ludzie beda zarabiac lepiej

  9. ula

    Skoro odtrąbują przełomy i są tak zapatrzeni w USA to może niech biorą z nich przykład. Pierwsze z brzegu ' tylko wolni ludzie mogą posiadać broń do obrony....słowa thomasa jefersona. no niech przełamią się i zniosą niewolnictwo nasze w polsce

    1. Łużyce

      Proponuje przeczytać ustawę o broni i amunicji. Właściwie każdy oprócz przestępców i chorych psychicznie takową broń może mieć bez problemu ( vide art. 10 ustawy m.in. cele: ochrony osobistej, osób i mienia, sportowe, kolekcjonerskie,pamiątkowe itp.). Ale faktycznie ustawodawca nie przewidział, że w XXI w. będą w Polsce analfabeci, powtarzający usłyszane (bo przecież nie wyczytane z ustawy) frazesy o braku dostępu do broni. Mości Panie Litości ! Zanim coś zasugerujesz publicznie, to postaraj się zachować minimum rzetelności, zwłaszcza, że publikujesz na portalu o broni. A na marginesie: chorobliwi fascynaci broni zezwoleń nie otrzymają, tak jak chorobliwi piromani nie zostaną przyjęci do straży pożarnej. Fascynacja bronią i fascynacja ogniem, nie daje biletu do używania obu.

  10. brabbit

    Wolność nie polega na budowaniu obcych baz na Swoim terytorium, jeśli nie potrafimy się sami obronić, to nigdy nie będziemy wolni.

    1. kasy kasy kasy!

      Przed największymi wrogami sami nie obronimy się nigdy więc może od razu dobrowolnie dajmy się rozebrać? Albo poczekajmy trochę i róbmy tak jak radzą pragmatyczni fani biznesu, interesy róbmy sobie z każdym kierując się tylko zyskiem i liczmy pieniążki puki się kręci. A jak ruski albo inny niemiec znudzi się wyrachowaną polską i zapuka do drzwi to nikt z zewnątrz nie pomoże ale i wewnątrz nikomu nie będzie żal. W końcu to biznes, nie ważne z kim i gdzie ale zawsze jakiś się zrobi. No nie?

  11. niki

    Dla nas dla Polaków taki sojusz i wpuszczenie wojsk amerykańskich do naszego kraju niesie z sobą poważne ryzyko. Tym ryzykiem jest pewna sprzeczność interesów. Dla nas żywotnym interesem jest uniknięcie wojny z Rosją ponieważ to oznaczałoby ogromne zniszczenia i wielkie straty. Dla USA wojna w Europie Środkowej z Rosja może być ciekawym rozwiązaniem.

    1. Kozi

      Raczej nie, Usa potrzebują Rosjan są przeciw wagą dla Chin

    2. P

      Rozwiązaniem czego bo nie bardzo rozumiem ? Co niby mieli by w tej wojnie osiągnąć ? Jedyne co mogli by w tej wojnie dostać to straty bo nic więcej im w tej części świata potrzebne już nie jest. Przecież to oni sami sobie zaprojektowali po 89 porządek który tutaj panuje.

    3. b

      Wierzysz, ze USA zaatakuje kalinke? Ochlon.

  12. pk79

    Wy zróbcie w końcu przełom w dostepie do broni palnej w Polsce....

    1. Morgul

      ale w czym problem ? złożyłeś wniosek ? zdałeś egzamin ( nie jest trudny ) i nie chcieli ci dać pozwolenia ? chłopie, nawet na prowadzenie samochodu trzeba minimum formalności

  13. Ukulele

    Prezydent Trump przyjeżdża do Polski tylko dla tego, żeby pokazać w TV jak gromko jest witany i kochany na świecie ( vide Koreł Północna i Kim) w zamian za to kupimy mega drogi gaz, Wisłę bez technologii i nie wiadomo co jeszcze. Za wszystko zapłacimy my w podatkach i pracy a politycy zrobią sobie ciepłe zdjęcia i wnuką pokażą, że Prezydent USA poklepał ich po pleckach. Dodatkowo niepotrzebnie kłucimy się z Niemcami a każdy mądry człowiek wie, że pokorne ciele dwie matki ssie. Ps. Bardzo lubię USA i życzę im wszystkiego najlepszego ale jak widzę, że nie potrafimy zawalczyć o swoje to ręce opadają. Kiedyś w Mozambiku biali wymieniali się lusterkami za złoto i ziemię ale ważne, że wódz był zadowolony i mógł pokazać współplemieńcom nowy gadżet.

    1. Bolo

      "za to kupimy mega drogi gaz" - w szczególności że będzie tańszy od rosyjskiego, tak jak to było z pierwszą dostawą.

  14. Ułan

    Widząc efekty, dlaczego mam wrażenie, że jest to nadal targ na poziomie "koraliki i ognista woda" za gotówkę?

  15. Marek1

    Kompletnie NE rozumiem zachwytu i parcia "dobrej zmiany" do stałego zwiększania obecności US Army w Polsce. O ile obecnie, ze względu na dramatycznie ZŁY stan wyposażenia WP i jego słabą liczebność(ok 35 tys.żołnierzy jednostek operacyjnych) jest to pożądane dla bezpieczeństwa Kraju, o tyle usadawianie w przyszłości, gdy WP odzyska potencjał bojowy na odpowiednim poziomie(mam nadzieję), dużych jedn. OBCEJ armii na terytorium RP będzie niczym innym jak atrybutem ograniczenia suwerenności RP. Jakieś nieliczne związki taktyczne NATO(bataliony) - jak najbardziej, ale marzenia "elit" o całych dywizjach stacjonujących w Polsce nasuwa natychmiast analogie z okresem 1945-93, gdy na stałe "gościliśmy" w Kraju 60-120 tys. "sojuszników" z ZSRR. Ps. Wg. mnie może to również generować dobre preteksty/warunki do ewentualnego prowadzenia w przyszłości jakiejś proxy-wojny(FR vs USA) na terytorium Polski i kr. bałtyckich. Warto bowiem pamiętać, że te brygady/dywizje US Army NIE będą dowodzone przez polskich generałów i będą w zasadzie całkowicie autonomiczne w kwestii podejmowania/zaniechania działań.

    1. Bob

      Wojna będzie na teretorium rosji.

    2. Boczek

      Bez przesady z tą suwerennością - zaczyna mieć to objawy obsesji. 1. Kilkuset żołnierzy amerykańskich ma stanowić o nasze suwerenności? W pozytywnym sensie tak, ale sam piszesz o 10-tkach tysięcy Rosjan. 2. USA ma bez nich ma wystarczający potencjał aby w tak pojętą suwerenność integrować. 3. Nikt nie jest w dzisiejszych czasach, w powszechnym pojęciu polskim, absolutnie suwerenny. Nawet USA nie podejmują decyzji w próżni. Jesteśmy i pozostaniemy w tej konstelacji suwerenni - możemy zawsze wystąpić z UE i NATO. Ale to nie będzie przykład suwerenności, a ...jedynie głupoty - patrz GB.

    3. Wojciech

      WP odzyska potencjał bojowy na odpowiednim poziomie za 10 lat. Nie nadrobisz 25 lat zaniedbań w 5 lat.

  16. Hare Rama

    "Kolejnymi"? To miał już miejsce jakowyś?

  17. CB

    Niedługo zostaniemy dla USA tym samym, czym kiedyś była Kuba dla ZSRR: przyczółkiem do ewentualnego ataku.

    1. Polanski

      USA nie jest naszym sąsiadem. Taka mała różnica.

  18. Lord

    Jestem ciekaw jaka będzie współpraca między USA a Polska po 10 lipca, po tym jak Policja lub związkowcy wyniosą Wałęsę i Frasyniuka z kontrmanifestacji i ich spiszą za zakłócanie cyklicznej imprezy, myślę że będzie bardzo owocna, jak to pójdzie na cały świat i będzie w CNN i BBC. Oddziaływanie wyborców w USA na Prezydenta ma większą siłę niż w Polsce. Tym bardziej, że jest to pierwsza kadencja Trumpa, a nie jego druga kadencja. amerykanie nie zerwa współpracy, ale nie będzie ona zbyt mocna.

    1. LNG second (d. Nabucco first)

      Powinno się zmienić formułe tych miesięcznic lub zaniechać ich w ogóle. Zadyma może zaburzyć wiele pozytywnych zmian, które teraz dzieją się w naszym kraju.

  19. jjj

    "przełomowe" - to ulubione słówko AM.

Reklama