Reklama

Geopolityka

Szatkowski na Ukrainie. Rozmowy o wspólnej brygadzie

Fot. mjr Robert Siemaszko/DKS MON
Fot. mjr Robert Siemaszko/DKS MON

Sekretarz stanu w MON Tomasz Szatkowski uczestniczył w uroczystościach 25. rocznicy odzyskania przez Ukrainę niepodległości. W czasie wizyty spotkał się z ukraińskim wiceministrem resortu obrony.

24 sierpnia br. wiceminister Tomasz Szatkowski spotkał się w Kijowie ze swoim ukraińskim odpowiednikiem wiceministrem obrony Ihorem Dołgowem. Omówiono m.in. zagadnienia związane z sytuacją bezpieczeństwa w regionie oraz stan aktualnie realizowanych dwustronnych projektów wojskowych i wojskowo-technicznych.

Ważnym wątkiem rozmowy była współpraca trójstronna w ramach brygady litewsko-polsko-ukraińskiej (LITPOLUKRBRIG). Wielonarodową Brygadę LITPOLUKRBRIG utworzono 19 września 2014 roku, na mocy umowy ministrów obrony narodowej Polski, Litwy i Ukrainy. Pełna gotowość bojowa brygady, stacjonującej obecnie w Lublinie, planowana jest na styczeń 2017 roku. Docelowo będzie liczyć około 3,5-4 tys. żołnierzy. Przedstawiciele trzech państw tworzących brygadę są przyporządkowywani na stanowiska dowódcy, zastępcy dowódcy oraz szefa sztabu rotacyjnie, na okres trzech lat. Obecnie LITPOLUKRBRIG dowodzi Polak, generał brygady Adam Joks.

Warto wspomnieć, iż w defiladzie z okazji odzyskania niepodległości przez Ukrainę udział wzięli żołnierze z pododdziału 21 Brygady Strzelców Podhalańskich, afiliowanego do LITPOLUKRBRIG.

Od 14 lipca na Ukrainie przebywa 27 polskich żołnierzy, którzy wchodzą w skład Połączonej Międzynarodowej Grupy Szkoleniowej (Joint Multinational Training Group - Ukraine - JMTG-U). Grupę tworzą podoficerowie - instruktorzy różnych specjalności wojskowych. Żołnierze będą prowadzić szkolenie strzelców, obsługi moździerzy, armat przeciwlotniczych, granatników i tym podobnych.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (6)

  1. Macorr

    Popieram

  2. ja

    Dobry pomysł. Widać, że wszystkie rządy i wszyscy Prezydenci w polityce zagranicznej od czasów Wałęsy i Mazowieckiego aż do dziś mają jedną spójną linię. Niepodległa Ukraina w sojuszu z Polską to nasz strategiczny interes narodowy. Ukraina połknięta przez Rosję oznacza odbudowę Imperium Rosyjskiego i w przyszłości zagrożenie dla Polski. Rosja z Ukrainą jest imperium z blisko 200 mln ludzi. Bez Ukrainy jest tylko mocarstwem regionalnym z populacją 150 mln odsuniętym od naszych granic i mającym problemy z kimś innym niż Polska. Naszym interesem jest to żeby na naszych granicach nie było żadnych imperiów. To jest tak proste, że nawet nie warto tłumaczyć dlaczego. Obecna sytuacja na Ukrainie i prozachodni kierunek polityki Kijowa to dopust Boży jaki się zdarza raz na 1000 lat. Nie wolno tego zmarnować. Trzeba pomóc Ukrainie wyrwać się z łap Moskwy.

  3. KOMEDIA

    Z całym szacunkiem i uznaniem dla Pana Ministra Macierewicza, ale ten pomysł to żenada.

  4. patriota

    Ukraina wykorzystuje Polskę instrumentalnie o czym można było się przekonać podczas wizyty prezydenta Dudy w Kijowie. Dla Ukrainy liczą się Niemcy i Francja a jeżeli chodzi o Polskę to Przemyśl i Lublin... NIE dla angażowania się Polski w sprawy ukraińskie! NIE dla wplątywania Polski przez amerykańskich doradców w wojnę rosyjsko - ukraińską!

  5. pewneobawy

    Ja nie wiem czy to jest dobry pomysł by po kadencji gen A.Joksa dowództwo (także nad Polskimi żołnierzami) przejął jakiś gen. brygady z Ukrainy. Oni nawet nie znają standardów NATO.

  6. rozczochrany

    Ciekawe czy dojdzie do użycia polsko-ukraińskiej brygady w Donbasie albo w ataku na Krym i wciągnięcia w ten sposób Polski do wojny z Rosją.

Reklama