Reklama

Siły zbrojne

Sprzęt dla brygady pancernej US Army w Powidzu? [KOMENTARZ]

Fot. Sgt. Brandon Anderson/US Army.
Fot. Sgt. Brandon Anderson/US Army.

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział, że w Powidzu wkrótce rozpocznie się budowa bazy sprzętowej dla US Army, koszt przedsięwzięcia ma wynieść 260 mln USD - pisze The Wall Street Journal. Inwestycja ta ma być finansowana przez Sojusz. Jeżeli będzie realizowana, prawdopodobnie będzie w niej rozlokowany sprzęt dla jednej brygady pancernej. 

Według szefa NATO, budowa ruszy latem br. i potrwa dwa lata, a w magazynie mają być przechowywane pojazdy opancerzone, amunicja i broń dla brygady. "To pokazuje, jak blisko współpracujemy (tj. NATO - PAP) ze Stanami Zjednoczonymi. Ma też wesprzeć zwiększoną obecność (wojskową) USA w Polsce" - podkreślił Stoltenberg. Pentagon na razie nie skomentował tej wypowiedzi.

Magazyn wojskowy NATO w Powidzu, miejscowości położonej około 50 km na wschód od Poznania, będzie jedną z pięciu placówek, w których przechowywany będzie sprzęt dla większości dywizji pancernej - powiedział emerytowany generał Ben Hodges, były dowódca sił amerykańskich w Europie. Pozostałe lokalizacje, w Belgii, Niemczech czy Holandii, są tworzone na bazie istniejących instalacji budowanych według standardów zachodnich, więc ich dostosowanie do rozmieszczenia sprzętu nie wymaga tak szeroko zakrojonych inwestycji jak w Powidzu. 

Jak podaje PAP, tzw. wstępne rozlokowanie (ang. prepositioning) sprzętu wojskowego, praktyka stosowana także podczas zimnej wojny, w razie konfliktu pozwoli USA szybko wesprzeć siły sojusznicze tysiącami żołnierzy, ale nie stanowi tak dużego obciążenia dla budżetu i personelu jak stałe rozlokowanie - pisze "WSJ".

KOMENTARZ:

Należy pamiętać, że program "prepositioningu" już trwa, strategiczne zestawy wyposażenia są określane jako Army Prepositioned Stock. Jak na razie sprzęt rozlokowywany jest w istniejących instalacjach amerykańskich na zachodzie Europy (np. w Belgii, Holandii i Niemczech), ale co najmniej od 2017 roku mówi się o rozmieszczeniu w Powidzu nowych magazynów ze sprzętem dla brygady pancernej. Już obecnie na kontynencie jest sprzęt dla co najmniej jednej takiej jednostki, a także wyposażenie dla elementów brygady artylerii rakietowej (np. systemy HIMARS, rozmieszczone w niemieckim Duelmen), czy pododdziałów artylerii przeciwlotniczej bardzo krótkiego zasięgu (zestawy Avenger). Rozlokowanie sprzętu obejmuje też wyposażenie dla pododdziałów logistycznych i wsparcia.

Wypowiedź Jensa Stoltenberga ma miejsce tuż po tym, jak z jednego z takich magazynów przerzucono do Polski 700 jednostek sprzętu należących do brygady pancernej US Army (prawdopodobnie jest to sprzęt dla więcej niż jednego batalionu, ale nie całej brygady). Żołnierze 2. Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej 1. Dywizji Piechoty są przerzucani drogą lotniczą z USA do Niemiec, a następnie do Polski, gdzie wezmą udział w kilkutygodniowych ćwiczeniach z jednostkami Wojska Polskiego. Taka forma przerzutu jednostek pancernych jest znacznie szybsza, niż gdyby transportować z USA sprzęt wraz z żołnierzami.

O budowie nowej instalacji w Powidzu mówi się jednak co najmniej od 2017 roku. Prace w tym zakresie rozpoczęto jeszcze przed złożeniem przez polskie władze propozycji w sprawie stałego stacjonowania wojsk w Polsce. Jeszcze w marcu 2017 roku naczelny dowódca sił NATO i USA w Europie gen. Curtis Scaparrotti mówił w Kongresie: "Oprócz tego, EUCOM popierał i otrzymał pełne wsparcie dla wartego 220 mln dolarów projektu NATO Security Investment Programme (tzn. opłacanego ze wspólnych funduszy NATO), który zbuduje zdolność magazynowania i utrzymywania (gotowości sprzętu - przyp. red.) dla gromadzenia zapasów APS w Polsce". Kilka tygodni później o inwestycji NATO w Powidzu mówił w amerykańskim parlamencie Robert Speer, pełniący wówczas obowiązki sekretarza armii.

Według wstępnych planów w Powidzu miałby zostać umieszczony sprzęt dla jednej pełnej brygady (takie sformułowanie zostało użyte m.in. w raporcie CEPA "Unfinished Business - Why and How the U.S. Should Establish a Permanent Military Presence on NATO’s Eastern Flank).

Prawdopodobnie chodzi o jednostkę pancerną. Na początku 2018 roku przedstawiciele US Army twierdzili jednak, że NATO nie skompletowało planów ws. bazy w Powidzu, dlatego nie można określić, jaki sprzęt trafi do tej bazy. Trzeba pamiętać, że Amerykanie cały czas finansują - w ramach tzw. European Deterrence Initiative (EDI), czyli Europejskiej Inicjatywy Odstraszania - modernizację sprzętu dla wojsk rozmieszczonych w Europie. Dostępne informacje o planach inwestycyjnych USA wskazują, że może chodzić o brygadę pancerną, jednak jak na razie nie zostało to oficjalnie potwierdzone.

W projekcie budżetu na rok fiskalny 2020 na EDI zaplanowano nieco mniej, niż w budżecie na rok 2019 (5,9 mld USD w stosunku ok. 6,5 mld w br.). Jednakże, jak podawał Defense News - redukcje dotyczą jedynie rozbudowy infrastruktury, natomiast środki na inne cele inicjatywy: modernizację wyposażenia przeznaczonego do rozmieszczenia w Europie, wzmocnienie obecności wojsk, ćwiczenia i szkolenia itd. są dalej zwiększane. Nota bene, planowanej rozbudowie infrastruktury USA na kontynencie może też w pewnym stopniu zagrozić możliwe przeniesienie części funduszy na budowę muru na granicy z Meksykiem z planów inwestycyjnych Pentagonu, jednak należy zaznaczyć, że pula zagrożonych instalacji jest znacznie szersza i obejmuje też szereg od dawna przewidywanych przedsięwzięć na terenie USA. Nie zmienia to faktu, że choć inwestycje infrastrukturalne mogą nieco spowolnić, to nic nie wskazuje na zatrzymanie procesu modernizacji sprzętu US Army kierowanego do Europy.

We wspomnianym projekcie budżetu na rok fiskalny 2020 Pentagon podał, że planuje rozmieścić w Europie sprzęt dla dwóch brygad pancernych, w tym jednej dysponującej zmodernizowanym sprzętem. Wyposażenie dla jednej jednostki już jest rozlokowane na zachodzie kontynentu (część z niego przerzucono do Polski w ramach obecnych ćwiczeń). Możliwe więc, że sprzęt dla drugiej brygady zostanie rozmieszczony w Polsce. Co ciekawe, niedawny raport amerykańskiego think-tanku CSBA "Strengthening the Defense of NATO’s Eastern Frontier" sugerował, by jeden z dwóch zestawów sprzętu przeznaczonych do rozmieszczania w Europie wykorzystać do stworzenia nowej brygady, przeznaczonej do stacjonowania na stałe na kontynencie. W dokumencie stwierdzono, że rozmieszczony sprzęt jest potrzebny, ale powinien być uzupełnieniem wysuniętej obecności wojskowej, która zapewnia większy potencjał odstraszania.

Wypowiedź sekretarza generalnego NATO, w której poinformował on o terminie rozpoczęcia prac jeszcze w br. może oznaczać, że plany budowy bazy sprzętowej są bliskie zatwierdzenia lub już zostały zaakceptowane, choć z drugiej strony może być próbą podkreślenia współpracy między USA a Sojuszem w czasie, gdy relacje transatlantyckie są napięte. Jest to o tyle istotne, że baza miałaby być finansowana w ramach NATO Security Investment Programme (NSIP), wkład do tego programu wnoszą wszyscy sojusznicy. Przypomnijmy, że główne uzbrojenie brygady pancernej US Army to ok. 90 czołgów M1A2 Abrams, ok. 130 bojowych wozów piechoty (M2) i bojowych wozów rozpoznawczych (M3) Bradley i 18 haubic samobieżnych Paladin. Brygada dysponuje jednak znacznie większym zakresem wyposażenia, w tym np. pojazdami ciężarowymi czy terenowymi, przeznaczonymi dla jednostek wsparcia. 

Z operacyjnego punktu widzenia ewentualne rozmieszczenie sprzętu dla amerykańskiej brygady w Powidzu byłoby dużym wzmocnieniem potencjału na wschodniej flance. Taka instalacja umożliwiłaby szybkie wejście dodatkowej jednostki do działań w Europie Środkowo-Wschodniej. Z drugiej strony efektywne wykorzystanie bazy sprzętowej wymagałoby zapewnienia odpowiednich zdolności pozwalających na zabezpieczenie szybkiego przerzutu żołnierzy, przejęcia sprzętu i rozśrodkowania brygady w sytuacji kryzysu lub wojny, uwzględniając niebezpieczeństwo oddziaływania potencjalnego przeciwnika. Trzeba też pamiętać, że ostateczne decyzje w tym zakresie muszą zostać formalnie zakomunikowane przez Sojusz i/lub władze USA, i wtedy dopiero będzie możliwa pełna ocena tej inicjatywy.

Reklama

Komentarze (21)

  1. mobilny

    Liczy się szybkość działania a bez takich magazynów to już na starcie przegrywamy z Rosjanami. Skoro obce wojska "muszą" :-( znajdować się na terytorium RP to takie miejsca magazynowania sprzętu są dobrym rozwiązaniem. Na wschód od Wisły musimy mieć lekkie, mobilne jednostki które będą opóźniać przeciwnika do czasu nadejścia wsparcia (o ile ono w ogóle nadejdzie)

    1. Kazik :)

      Dawno już mówiłem, że wschodnie brygady WOT takie właśnie powinny być - lekkie i mobilne - silnie przeciwlotniczo na średnie i krótkie dystansy. Ale WOT to PCK i tyle w temacie.

  2. Arek102

    Panie @MiP do osłony baz także lotnisk przewidziano systemy Noteć (armata KDA 35mm) system Patriot przewidziano do osłony miast w tym ważnych ośrodków przemysłowych i dowodzenia. Co prawda baza w Redzikowie ma być osłaniana systemem Patriota ale tylko w ramach osłony Trójmiasta. Z Powidzem jest o tyle problem iż może się nie załapać pod osłonę Poznania przez system Patriota ponieważ leży na wsch. od niego i to bliżej Konina, a Konin jako mało istotne politycznie, przemysłowo nieduże miasteczko powiatowe osłony mieć nie będzie chyba, że zmieści się pod "Poznańskim parasolem".

    1. hermanaryk

      Patriot będzie przede wszystkim bronił celów o największym znaczeniu militarnym - miast zaś tylko o tyle, o ile takie cele w nich są. Powidz ze swoją bazą lotnictwa transportowego do takich celów należy - to tam będą lądowały załogi bradleyów i abramsów, dla których zostaną postawione te magazyny.

    2. Arek102

      No niestety nie do końca tak jest. Baz wojskowych w Polsce jest wiele. Powidz jest jedną z nich i to nie najważniejszą. Żadna baza wojskowa nie będzie działać jak nie będzie działał łańcuch dowodzenia, nie będzie logistyki, nie będzie dostaw paliwa, prądu, części zamiennych do maszyn wojskowych, amunicji, łączności, jak nie będą działały drogi, będą dostawy żywności i leków czyli jak państwo nie będzie działało w normalny sposób. Bez tych elementów nawet najbardziej nowoczesna armia nie zadziała jak nie będzie prochu-amunicji do broni, jaka by ona nie była, a ta nie powstanie jak fabryka prochu nie będzie miała dostaw prądu i surowców do jego produkcji itd. Do tego właśnie zakupiono baterie Patriot- do osłony celów stacjonarnych- dużych aglomeracji miejskich, ośrodków przemysłowych, ośrodków władzy państwowej, ośrodków dowodzenia które znajdują się na ich ternie, węzłów łączności, dróg, kolejowych itd. WP czy armie sojusznicze będą miały własna osłonę czyli systemy Noteć do osłony baz i lotnisk (są informacje w necie czy prasie tematycznej np . NTW z 2015 r. czy 2016 r.), oraz system Narew które to miały służyć do osłony ZGRUPOWANIA WOJSK CZYLI TAKŻE BAZ WOJSKOWYCH (ma być 19 baterii, co przy kolejnej tworzonej dywizji zostanie zapewne zwiększone o koleje 6 baterii), pewnie jaszcze systemy Poprad, Pilica (armaty 23mm Jodek) oraz stare Osy. Baterii Patriot na razie ma być tylko 8 szt. co nie wystarczyło by do osłony 1/3 całości WP nie mówiąc o sojusznikach i newralgicznej infrastrukturze państwa. Poza tym państwo to nie sami żołnierze, tylko żołnierze są malutką częścią każdego państwa nie mówiąc o wojskach sojuszniczych z NATO. Sami nawet najlepiej uzbrojeni i wyposażeni żołnierze, nic nie wskórają, nawet z dużo słabszym wrogiem. A żeby mogło tak się stać największe skupiska ludzkie czyli aglomeracje miejskie np. taki Poznań, Szczecin, Warszawa, aglomeracja Śląska, Trójmiasto, Łódź, Kraków, muszą mieć osłonę. Tak było np w I wojnie w Zatoce Perskiej w 91 roku gdzie Patrioty broniły Izraelskich miast i tak jest obecnie gdzie "Proca Davida" broni miast przed ostrzałem rakietowym. W Izraelu w samym 2017 i 2018 roku unieszkodliwiła kilka tys. rakiet wystrzeliwanych przez Hezbollah. Poza tym należy pamiętać iż społeczeństwo także polskie, łoży na wojsko i z punktu jego widzenia nie miało by sensu gdyby sprzęt wojskowy oraz pensje żołnierzy służyły tylko samym żołnierzom. W takim wypadku żaden normalny człowiek nie dał by na to złamanego grosza. Reasumując bez względu co będzie lądowało w Powidzu wojsko samo będzie musiało zadbać o jego osłonę wykorzystując systemy Narew, Noteć, Pilicę i Poprad. System Patriot będzie chronił głównie cywilów z całym potrzebnym zapleczem potrzebnym do prowadzenia działań wojskowych. Jak MON zakupi więcej baterii Patriota to będzie można i osłaniać mniej znaczące cele jak jakaś baza wojskowa, która zawsze może być przeniesiona gdzie indziej nawet z lotniskiem, który jest w małym Radomiu czy podwarszawskim Modlinie.

  3. Eror

    Jestem przeciwnikiem zprowadzania obcych wojsk do Polski i opieraniu na tym naszego bezpieczeństwa. Tylko inwestycja w polskie wojsko!!!!!

    1. mobilny

      Masz pełną rację. Niestety elity rządzące w tym kraju są na miernym poziomie. Już raz zapraszaliśmy obce wojska i dobrze się to nie skończyło. TYLKO Polskie wojsko może zapewnić nam ochronę!

  4. MiP

    Jedno pytanie a kto zapewni OPL dla tych magazynów ???? My w tej chwili OPL nie mamy a nawet jak za X lat dostaniemy te chyba 8 baterii Patriot to i tak to będzie kropla w morzu potrzeb

    1. mobilny

      Pilica/Narew sam nie wiem czy to w ogóle wypali. Wisła w tej postaci opóźnia wiele :-( Wydaje mi się że od d#%@ strony zaczynamy

  5. Eror

    A kto nam zapewni że ta brygada będzie nas bronić w razie czego a nie zawinie się z powrotem do USA

    1. Extern

      Zapewne Amerykanie zapewnią nam wszelkie potrzebne nam zapewnienia.

    2. Extern

      Zapewne Amerykanie zapewnią nam wszelkie potrzebne nam zapewnienia.

    3. JSM

      Jedna brygada, nawet pancerna na 1000% nie podejmie walki z całą armią Rosji. To działania pozorne, mające nas uspokoić i wesprzeć moralnie gdyby przyszedł rozkaz (rozkazów nie wydaje MON tylko dostaje je z NATO) podjęcia działań. Np. rozkaz zlikwidowania okręgu K. Nasi generałowie już się palili do tego zadania. Na ochotnika.

  6. KrzysiekS

    Amerykańskie wojska lądowe są słabe dlatego powinniśmy liczyć na siebie. Przestańmy marzyć i płacić grube pieniądze za nic znaczące obietnice. Moja mama mówi: "umiesz liczyć licz na siebie" może warto jej posłuchać.

    1. Clash

      Amerykańskie wojska ladowe sa słabe he he to wymień lepsze...

    2. Marek

      Amerykańskie wojska lądowe są słabe? Hmmm. Ciekawe rzeczy tutaj piszesz.

    3. iras

      Lepsza jest amerykańska marynarka wojenna

  7. marko

    kilka słów nt. budowy bazy, obecne doświadczenia w tym zakresie wskazują, że niestety budowa będzie ale zasadniczo bez udziału polskich firm, ponieważ amerykanie maja swoje procedury, które pozwalają im na dobór wg własnego uznania ale zgodnie z prawem amerykańskim. Mówić inaczej inwestycja będzie, ale kasa za jej wykonanie trafi do firm z państw które ją wyłożyły, a nam zostaną ochłapy.

    1. Tupet

      Zawsze my możemy zapłacić za to, i zrobią to nasze firmy... więc o co chodzi?

  8. mc.

    Żołnierzy można łatwo dostarczyć - samolot z Teksasu może wylądować w Powidzu (nawet największy). Gorzej jest ze sprzętem - musi być na miejscu. Dlaczego ? Dla przypomnienia: "„Tagesspiegel” wskazyje, że tranzyt wojsk USA przez Niemcy jest traktowany z rezerwą, zwłaszcza w Brandenburgii. Premier tego kraju związkowego Dietmar Woidke oświadczył wprawdzie, że Niemcy i Polską są sojusznikami w NATO i z tego powodu mogą na siebie liczyć, jednak zastrzegł, że jest zwolennikiem intensywnego dialogu z Rosją." Kiedyś to się nazywało V-tą kolumną.

  9. Troll i to wredny

    Jeżeli ktoś odpowiedzialny za system bezpieczeństwa mówi publicznie: co buduje, gdzie to coś buduje, co tam gromadzi, w jakiej ilości, dla kogo i za ile....to nie może chodzić o potencjalne starcie z FR. Nikt tak wyraźnie nie wskazuje celu ataku pierwszoplanowego n-plowi. W tej opowieści Rosja jest jak czerwona płachta zasłaniająca prawdziwy cel. Gdyby realnie chodziło o odparcie ataku mocarstwa, to nie robi się tego brygadą ,czy nawet dywizją pancerną. W Polsce nie ma ros. mniejszości narodowej mogącej wystąpić w roli piątej kolumny. Tam gdzie taka mniejszość jest (Bałtowie), to i tak użycie przeciwko cywilom pochodzenia ros. wojsk amerykańskich jest awykonalne - po pierwsze Rosja uzbroi ich tak , że 10 ciężkich dywizji tego nie ogarnie, po drugie zastrzelenie jednego Rosjanina skończy się prewencyjnym bombardowaniem całej brygady przez bliżej nie ustalone środki powietrzne... Czyli na 200% nie chodzi tu o Rosję i nasze bezpieczeństwo.

    1. Davien

      Panie troll a w odpowiedzi morskie ludziki zmiota z powierzchni ziemi kilka rosyjskich baz morskich za pomoca pocisków manewrujących niewiadomego pochodzenia. Istotnie opłacalna dlaRosji wymiana:) co do uzbrajania cywili, to ... Dawno tak sie nie usmiałem:))

  10. clash

    no to teciaki zastapic Abramsami i bedzie git

    1. vvv

      przeciez to bedzie sprzet dla wojsk USA army

    2. Clash

      W razie W amerykanine teciaków nie dostarcza.

    3. Clash

      Kontatybilność plus ichniejsze zaplecze logistyczne. I tutaj np K2 jest raczej średnim pomysłem

  11. Realista

    Trzeba mieć wiele scenariuszy. W tym także przejęcia tej zmagazynowanej broni i amunicji - w razie opieszałości NATO czy konkretnie USA przy krytycznym zagrożeniu Polski. Zresztą - podobne scenariusze muszą być wobec bazy w Redzikowie - bo różnie może być, a czasami trzeba zdecydowanie egzekwować własną rację stanu. Po prostu - zasada ograniczonego zaufania i zwykła ostrożność. Nadchodzą bardzo ciekawe czasy - wszelkie zwroty akcji i układów są możliwe.

    1. Danisz

      haha - no pewnie! powinniśmy też prowadzić ćwiczenia w oparciu o taki scenariusz? a wy tam u siebie to kradniecie mienie wojskowe zgodnie z instrukcją czy sami z siebie?

    2. dim

      I przejmiesz tylko skorupy sprzetu. Gdyż elektronika oczywiście nie zadziała.

    3. Dalej patrzący

      @Dima- niekoniecznie - nie zadziała tylko elektronika sieciowa. SKO Abramsa i podobne sprawy zadziałają. Rozumiem, że jako trolla [nieważne jakiej opcji] niepokoi cię możliwość kontrakcji na zdradę Polski i na Jałtę [USA-Rosja przeciw Chinom] ponad naszymi głowami?

  12. Kitajec

    Sprzet bedzie, zolnierze obslugi i wartownicy moze tez ale oddziałów bojowych na stałe nie zobaczymy, za malo ich mają

  13. mr ban

    świetny cel dla Iskanderów

    1. aurel

      Iskansery to świetny cel dla NSM

    2. Danisz

      No, te całe 12 wyrzutni które są w ob. królewieckim może zniszczyć taką bazę w mniej niż tydzień - Ameryka drży na samą myśl o tym...

    3. ddd

      Nie wiem Ty myślisz, że te Abramsy to będą stały pod gołym niebem?

  14. Maciek

    Taka instalacja wymaga też dodatkowej obrony płot. Zwłaszcza, że w pobliżu jest baza naszych F16 i amerykański sztab. Nie wiem czy nasze patrioty, jak się już pojawią, tutaj wystarczą. W US army lotnictwo jednostek lądowych jest bardzo silne, wobec czego pytanie, czy sprzęt będzie przechowywany w tym stocku, czy w razie potrzeby przyleci z Niemiec.

  15. Matoł‚usz

    a co z osłoną przeciwlotniczą i przeciwrakietową tych magazynów?

  16. Ciekawy

    A czy ktoś wie jak taka baza z czysto technicznego punktu widzenia mogłaby wyglądać w Polsce? Bo raczej chyba nie byłaby to jakaś zwykła hala z blachy jakie są budowane w centrach logistycznych, które zwykły pocisk byłby wstanie zdmuchnąć.

  17. ooo

    Wspaniała wiadomość! Rozumiem, że tych magazynów będzie pilnowało Wojsko Polskie - i będzie miało doń klucze, prawda?

  18. Paweł p.

    Good. Róbmy swoje ;)

  19. Cywill

    Tak jest! Ludzi łatwiej przerzucić. NATO powinno szybciej się budzić. Terytoria łatwiej utrzymać niż odzyskiwać.

  20. meteo

    pieknie

  21. pęk rózeg

    Taka baza musi być zabezpieczona wielowarstwowo. Pytanie, czy nasz SZ są w stanie sprostać takim wymaganiom?. Na dziś czarno to widzę...tę naszą zdolność.

Reklama