Reklama

Siły zbrojne

USA: Strategiczny sprzęt w Powidzu

Fot.  Staff Sgt. Ange Desinor, 3rd Armored Brigade Combat Team, 4th Infantry Division
Fot. Staff Sgt. Ange Desinor, 3rd Armored Brigade Combat Team, 4th Infantry Division

Siły zbrojne Stanów Zjednoczonych planują rozlokowanie sprzętu w Powidzu, w magazynach powstałych za pieniądze NATO. Prawdopodobnie będą one mogły pomieścić część sprzętu dla dywizji pancernej, rozlokowywanego również w Niemczech czy Holandii.

Dowódca US Army Europe generał Ben Hodges poinformował podczas konferencji AUSA o planie sfinansowania przez NATO magazynów sprzętu, przewidzianych do budowy w Powidzu. Mają one pomóc rozmieścić całe wyposażenie „dla pełnej dywizji pancernej w Europie”, z którego część już obecnie jest na zachodzie kontynentu. Instalacje powinny być gotowe do roku 2021.

W dodatku do tego, NATO dodaje w Powidzu finansowaną przez Sojusz lokalizację, aby dodać tą część rozmieszczonych zapasów w Polsce.

Robert Speer, pełniący obowiązki Sekretarza Armii, podczas przesłuchania przed Komisją Sił Zbrojnych Senatu 25 maja 2017 roku

Podobną deklarację złożył miesiąc wcześniej w Kongresie pełniący obowiązki Sekretarza Armii Robert Speer. Co więcej, o budowie w Polsce strategicznych magazynów mówił też dowódca sił NATO w Europie i US European Command generał Curtis M. Scaparrotti.

Oprócz tego, EUCOM popierał i otrzymał pełne wsparcie dla wartego 220 mln dolarów projektu NATO Security Investment Programme (tzn. opłacanego ze wspólnych funduszy NATO), który zbuduje zdolność magazynowania i utrzymywania (gotowości sprzętu - przyp. red.) dla gromadzenia zapasów APS w Polsce.

dowódca sił NATO w Europie i US European Command generał Curtis M. Scaparrotti 28 marca 2017 roku, w Komisji Sił Zbrojnych Izby Reprezentantów

Generał Scaparrotti odnosił się prawdopodobnie właśnie do budowy bazy sprzętowej w Powidzu, gdyż jak informowało wcześniej Stars and Stripes to tam rozpoczęto już wstępne prace przygotowawcze w tym kierunku. Na razie nie są znane szczegóły planów US Army, jeżeli chodzi o konkretny rodzaj sprzętu.

Czytaj więcej: Amerykańska artyleria powstrzyma Rosję? US Army ujawnia szczegóły wzmocnienia wschodniej flanki [ANALIZA]

Biorąc pod uwagę powyższe deklaracje, można postawić tezę, że Stany Zjednoczone planują rozmieszczenie strategicznych magazynów APS również w Polsce. W efekcie programu, wraz z instalacjami w Holandii czy Niemczech, w Europie znajdzie się sprzęt dla pełnej dywizji pancernej. W krajach na zachodzie kontynentu rozmieszczenie sprzętu już się rozpoczęło, obejmuje zarówno broń pancerną, systemy artyleryjskie, jak i wsparcia. 

Army Prepositioned Stock to system strategicznych magazynów rozmieszczanych w regionach potencjalnych działań bojowych, w których rozlokowywane jest przygotowany do użycia sprzęt oraz inne środki (np. amunicja). Dzięki temu w sytuacji zagrożenia potrzebny jest przerzut żołnierzy (a nie na przykład ciężkiego sprzętu). To zdecydowanie skraca czas reakcji.

Decyzję o budowie zdolności APS w Europie podjęto w 2016 roku, i w tym samym roku rozpoczęto magazynowanie sprzętu. Wcześniej zakładano, że rozmieszczenie będzie się odbywało w ramach rozproszonego i dość ograniczonego tzw. European Activity Set, przeznaczonego głównie (choć nie tylko) do ćwiczeń.

Na chwilę obecną zakłada się, że w ramach wzmocnienia do Europy do 2021 roku ma trafić sprzęt dla pełnej dywizji, w tym co najmniej dwóch brygad pancernych, brygady artylerii (rozmieszczenie wyrzutni rakiet MLRS/HIMARS w Niemczech już się rozpoczęło), a także szeroko rozumianych jednostek wsparcia logistycznego i dowodzenia.

Jak poinformowały niedawno Defence24.pl służby prasowe US Army, łącznie w zestawie sprzętu rozmieszczanego w Europie ma się znaleźć między innymi sprzęt dla ośmiu batalionów artylerii (wchodzących w skład brygady artylerii, ale też związków pancernych), w tym dwóch batalionów wyrzutni MLRS, dwóch – HIMARS i czterech batalionów artylerii lufowej na haubicach M109A6 Paladin. W ramach APS będzie też rozlokowane wyposażenie batalionu przeciwlotniczego z systemami Avenger. Jeżeli chodzi o broń pancerną, łączny potencjał dwóch brygad to prawdopodobnie około 170 czołgów M1A2 SEP Abrams.

Zrealizowanie planu rozmieszczenia w Powidzu części Army Prepositioned Stock będzie stanowić wyraźne wzmocnienie dla zdolności obrony kolektywnej w Europie Środkowo-Wschodniej. Jest to też potwierdzenie rosnącej roli Polski w systemie wspólnego bezpieczeństwa. Inne lokalizacje Army Prepositioned Stock znajdują się między innymi w Belgii, Holandii i Niemczech i wraz z bazą w Powidzu będą tworzyć system, pozwalający na przyspieszenie wprowadzenia sił wzmocnienia w sytuacji zagrożenia.

Z drugiej strony należy pamiętać, że niezbędne jest dysponowanie odpowiednim mechanizmem, zapewniającym możliwość realnego użycia zmagazynowanego sprzętu w sytuacji zagrożenia. Wiąże się to z koniecznością posiadania zdolności szybkiego przerzutu żołnierzy i wyposażenia, osłony przeciwlotniczej, a także szeroko pojmowanego rozpoznania, nadzoru i wywiadu, aby móc rozpocząć odpowiednio wcześnie proces alarmowania i pobierania sprzętu. Jego rozmieszczenie kilkaset kilometrów od obszaru potencjalnego zagrożenia (a nie tylko na zachodzie w Europy) samo w sobie może być jednak istotnym krokiem, wzmacniającym sojusznicze możliwości reagowania.

Reklama

Komentarze (7)

  1. Witkowiak

    Może przynajmniej naprawią drogi dojazdowe do Powidza. bo na razie jest słabo.

    1. jurgen

      to jest element strategii antydostępowej

  2. Jaxa

    Odnośnie ostatniego akapitu. Czy amerykanie rozważają możliwość przeszkolenia części polskich żołnierzy na tym sprzęcie?

  3. Matt

    Ciekawe jak szybko jest to możliwe!

  4. halla

    no i pieknie

  5. Hatake

    Trzeba wesprześ sojuszników amerykańskich farbą khaki pozostałą po obsłudze rocznej. Nie ma lepszego cammo.

  6. BartEs

    Śmiesznie wyglądają przemalowane zieloną farbą na szybko w Niemczech. Widać, że ona się ściera i wyziera pustynny kamuflaż.

    1. efi

      Ważne że trafiając z 2 km wysyłają sowiecki sprzęt na szrot.

    2. c

      To błoto, nie "pustynny kamuflaż".

    3. tyle

      Nie w Niemczech tylko w Polsce i pomalowane zmywalna farbą . Jedyne co się zgadza , że operacja została przeprowadzona szybko. Przywróceni pustynnego kamuflażu to wysokociśnieniowa myjka i po sprawie.

  7. Dawid33

    To są czołgi dla naszej armii !

Reklama