Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Słowacja: Nowe granatniki przeciwpancerne w armii

Fot. Saab
Fot. Saab

Na Słowację dostarczono nowe wielozadaniowe granatniki systemu Carl-Gustaf M4. Bratysława jest zatem pierwszym użytkownikiem tej broni.

Dostawę granatników zrealizowano w połowie lipca bieżącego roku. Wiadomo, że siły zbrojne Słowacji korzystają już z kilku egzemplarzy Carla-Gustafa w wersji M3. Nowe systemy mają na celu, jak informuje Saab, zwiększenie potencjału obronnego. Słowacka armia stała się w ten sposób pierwszym użytkownikiem nowej wersji granatników.

Pierwsze egzemplarze wyrzutni Carl Gustaf powstały w Szwecji 70 lat temu, ale w międzyczasie system ten przeszedł gruntowną modernizację. Najnowszą wersję oznaczono oficjalnie jako M4. Zmiany dotyczą przede wszystkim wagi (którą zmniejszono), ergonomii (którą poprawiono) oraz systemu kierowania (wyrzutnię przystosowano do wykorzystania nowoczesnej amunicji programowalnej).

Czytaj więcej: Szwedzkie granatniki i rakiety dla Homara. Nowości Saab na MSPO

Całość wyglądem nie odbiega zasadniczo od wersji M3. Wykorzystanie w wyrzutni tytanu i materiału kompozytowego pozwoliło jednak na ograniczenie jej wagi do mniej niż 7 kg. Dla porównania zestaw Carl Gustaf w wersji M3 waży 10,7 kg. Poprawiono dodatkowo ergonomię, co według producenta (szwedzkiej firmy Saab) oraz użytkowników przyspiesza czas reakcji strzelca na zagrożenie.

Wersja M4 ma być również kompatybilna z przyszłościowymi technologiami pola walki, takimi jak inteligentne systemy celownicze i programowalna amunicja. Według wcześniejszych informacji dla granatników w wersji M4 opracowywane są też pociski kierowane.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. Wojtek

    Przecież M4 nie przebija pancerza żadnego z rosyjskich czołgów - więc po co ta dyskusja i po co w polskiej armii taki sprzęt. Koniec dyskusji i trolowania panowie !

    1. tomuciwitt

      Jest amunicja HEAT 751. Nie wiem czy od frontu , ale każdy czołg z innego kierunku załatwi. Tandemowa głowica o przebijalności 500 mm. Poza tym , na polu bitwy są inne cele dla CG - bwp , kto , budynki , umocnione pozycje . Duży wybór amunicji pozwala na proporcjonalne wykorzystanie .

    2. Pim

      Na Słowacji "jest coś takiego jak góry". To nie jest kraj gdzie można przeprowadzić pancerny blitzkrieg po za kilkoma głównymi dolinami ze szlakami komunikacyjnymi i po za równiną pod Bratysławą. CG jako broń używana przez piechotę w warunkach górskich/górzystych ma sens. To jest lekkie działo bezodrzutowe, z wieloma rodzajami amunicji. Niszczenie czołgów nie będzie zadaniem głównym. Po za tym w terenie górskim będziesz mieć kąty ostrzału pozwalające na celowanie w inne miejsca niż pancerz czołowy wieży czy kadłuba. Wizja rosyjskich czołgów "przelewających się przez przełęcze karpackie" nie jest tym co budzi przerażenie słowackich sztabowców.

    3. Marek

      Bo wojna to nie tylko niszczenie ruskich tanków od frontu. A Carl Gustaf to nie tylko granatnik przeciwpancerny, ale także bardzo dobry uniwersalny sprzęt wielorazowego użytku i tyle w temacie.

  2. tomuciwitt

    Problem w tym , że pluton w naszej armii w woj. zmot i zmech ( nie wiem czy to jest koncepcja docelowa ) to chyba 24 żołnierzy ( nie licząc załóg wozów ). Tam już jest bardzo mało miejsca na duże zwiększenie ilości broni zespołowej jaką jest CG. Na wyposażeniu plutonów są jeszcze moździerze , karabiny maszynowe , granatniki Mk-19 a mają być jeszcze RGP-40 , karabiny snajperskie . Nie wiem czy moździerze i mk-19 zostaną przesunięte kiedyś do plutonów wsparcia. To umożliwiłoby zwiększenie ilości CG i umieszczenie ich w drużynie wsparcia. Ale nie wiem czy są jakieś plany w tym kierunku ( może już są realizowane ? ) Na poziomie batalionu , w kompanii wsparcia to raczej nadawałby się SPIKE . Generalnie zasada jest taka , że im wyżej w strukturze tym większy zasięg uzbrojenia.

  3. Kasjer

    My na razie nie mamy NIC poza Spikeami. Reszta to słabizna. Ale oficerowie np. z IU od genDudy odchodząc na "zasłużoną" emeryturę mogą dostać do 400 tys odprawy.Dlaczego o tym tutaj pisze? Bo NIC nie robiąc - oceniam poziom wyposażenia w podstawowe granatniki - kosztują NAS i budżet Mon miliony złotych!

  4. PRS

    A My prowadzimy ,,analizy" i ,,dialogi"... MON (IU) mógłby zakupić M4 w liczbie np. 120 szt. dla trzech brygad (6, 21 i 25) w ramach ,,pilnej potrzeby". W tych jednostkach waga ,,sprzętu" jest bardzo ważna. Mógłby... ale nie chce.

    1. asdf

      Czyli po 40 na brygade? Nie wiem może niech się wypowie ktoś kompetentny czy to właściwa liczba.

    2. sylwester

      mamy nowe granatniki , przydała by się ich tylko większa ilość , po drugie po co nam dwa typy granatników

  5. Turbo Szwej

    Najlepsza byłaby współpraca z saabem. Kupno: AT4, Carl Gustaw i NLAW.

Reklama