Reklama

Geopolityka

Skandal w belgijskich siłach powietrznych. Zawieszono dowódcę lotnictwa

Fot. Adrian Pingstone/wikipedia.com/domena publiczna
Fot. Adrian Pingstone/wikipedia.com/domena publiczna

Coraz poważniej wygląda skandal w belgijskich siłach powietrznych, przez część mediów określany już mianem „F-16-gate”. W jego wyniku czasowo zawieszono co najmniej trzech generałów sił powietrznych i kilku wyższych oficerów - w tym dowódcę belgijskiego lotnictwa.

Oficerowie belgijskich sił powietrznych zawieszeni zostali przez dowódcę belgijskich sił zbrojnych gen. Marca Compernola, są oni podejrzewani o ukrycie przed ministrem obrony Stevenem Vandeputem wyników analiz, z których wynikało, że służące w lotnictwie belgijskim samoloty F-16 będą mogłby być eksploatowane przez jeszcze co najmniej sześć lat po roku 2023, przewidzianym jako data graniczna ich planowej służby.

Zawieszenie ma obowiązywać co najmniej do 20 kwietnia - tego dnia ma zostać przedstawiony raport komisji śledczej, powołanej specjalnie do zbadania tej sprawy decyzją premiera Charlesa Michela.

Eksperci uważają, że ofiarą skandalu padnie także minister obrony Vandeput, który zostanie zmuszony do rezygnacji wskutek coraz częstszych oskarżeń o brak właściwego nadzoru nad swoimi podwładnymi i - zwłaszcza - utratę kontroli nad jednym z największych programów zakupowych belgijskich sił zbrojnych ostatnich lat, który w świetle ostatnich doniesień wydaje się być co najmniej przedwczesny.

Spotkałem się dziś, jako dowódca belgisjkich sił zbrojnych, w towarzystwie ministra obrony Stevena Vendeputa z kilkoma osobami, potencjalnie mogącymi być zamieszanymi w działania, wskutek których nie przekazano decydentom wyników badań zmęczeniowych samolotów F-16. Osoby te zawieszono w obowiązkach na czas śledztwa. Pozostaną do dyspozycji komisji badającej tę sprawę. Zarówno minister jak i ja ufamy, że śledztwo przyniesie pełne wyjaśnienie tej sprawy.

Gen. Marc Compernol

Media belgijskie podają, że zawieszeni to dowódca sił powietrznych gen. Frederik Vansina, naczelnik wydziału zamówień publicznych ministerstwa obrony gen. Luc Roelants, płk Peter Letten odpowiadający za zarządzanie samolotami F-16, kierownik wydziału zamówień sił powietrznych i szef programu zakupowego Air Combat Capability Program płk Harold van Pee. Ten ostatni kierował działaniami czterech oficerów i 33 ekspertów pracującymi na rzecz programu zakupu następcy belgijskich F-16, jego bezpośrednim zwierzchnikiem był gen. Vansina.

W minionym tygodniu wyszło również na jaw, że koncern Lockheed Martin zatrudnił na stanowisku lobbysty zastępcę dyrektora biura belgijskiego ministra obrony.

Reklama

Mikrostan wojenny, Mad Max w Syrii - Defence24Week 102

Komentarze (9)

  1. lukasvia

    Dowódcy chcący nowoczesnego sprzętu to dopiero skandal. Dowódcy piszący, że SU-22 da się tylko zastąpić F-35 to smutna polska rzeczywistość, odwlekać, odwlekać, odwlekać...

    1. kronan

      Aha.A taka możliwość że któryś z nich,może wszyscy,wzięli pieniądze od lobbystów?A może bredzę tylko.Ale dlaczego ukryto ten raport o F16?W sumie po co wojsku jakieś tam meldunki,raporty,hierarchia dowodzenia.TAK?NIE?:-)

  2. tryt

    Z treści artykułu nie wynika jednoznacznie o co chodzi. Mamy się domyślać?

    1. Kamomi

      Jak to nie wynika? Dowódcy ukrywali, że ich F-16 będą zdolne do latania przez 6 lat dłużej niż to oficjalnie było określone, bo chcieli, żeby rząd kupił szybciej nowe samoloty.

    2. Gts

      Chodzi o to ze F-16, moglyby jeszcze polatac, ale wybrano jiz F-35. Sprawa jest rozdmuchiwana przez zwolennikow europejskich konstrukcji, bo sam termin wymiany mysliwca jest dobrany w punkt. Licza sie z mozliwoscia obsuw, wyczerpaniem samolotow ktore maja i ewnetualnymi koniecznymi pracami modernizacyjnymi ktore musianoby wykonac na starych maszynach. Afera wiec jest troche na wyrost, nie mniej niesmak pozostaje. Prawda jest taka ze kazdy tam oferowal bonusy, a najwieksze kombinatorstwo bylo po sronie Francuzow.

    3. Viktor

      U nas też tak powinni zrobić.

  3. Z

    A moze by u nas taka lustracje ???

  4. Jam

    U nas wręcz odwrotnie. BWPy mają resursy na 60 lat. Fregaty i śmigłowce tylko 10 lat mniej :))

    1. Gts

      Damy rade, samoloty polataja 70 lat. Nawet jesli nie bedzie juz czym strzelac a w gotowosci bojowej zostanie ostatni jastrzab bedizemy odwlekac zakup.

    2. igo

      Bierzemy przykład z Amerykanów :P skoro B-52 mogą latać 100 lat to nasze Su-22 też, nie będziemy gorsi

  5. sojer

    Lockheed nawiązał do swojej historii sprzedaży F-104G do Europy... Dobrze, że w Polsce nie ma takich skandali. Chociaż Su-22 miały latać do 2012 to będą latać... do 2025. Zapewniam, że nawet w 2025 nie będzie przetargu, ale 10 lat będzie trwał FAK. Kto nie wierzy, proszę sprawdzić ile udało nam się kupić śmigłowców (przetarg ogłoszony był w 2012).

    1. Gts

      LM to cwaniacy nie z tej ziemi, nie zmienia to faktu ze mysliwce oferuje jedne z najlepszych. Co do naszych Su22, mozemy zapomniec o czymkolwiek. Nie ma ani tematu zakupu dalszych F-16 z Greenville, nie ma rozmow na temat zastepstwa su czmkolwiek. Sa marzenia o F-35, ktory w zakupie jest drozszy 2x od F-16 a w utrzymaniu 4x drozszy. To ile mamy kupic tych F-35 jak teraz stac nas na 3 eskadry F-16. Kupimy sobie 10 szt Loghtningow II, za 15 lat? Do tego czasu zezlomujemy su22 i migi a nawet F-16. Bezmylsbosc naszego MON jest legendarna.

    2. Mareczek

      nie zapominaj o szkolnym TS-11, gdzie resurs był wielokrotnie przedłużany, standardom jakimkolwiek przestały odpowiadać w latach 80-tych, a one wciąż latają. Masterów powinna być kupiona co najmniej eskadra, a nie mierne 8 sztuk. Znając życie 3 sztuki, na dzień dobry nie będą latać ze względu na kanibalizm techniczny, który jest powszechny w naszej armii. Ciekawe swoją drogą kiedy zaczną na nich szkolić... ??? Flota, ta powietrzna i MW, już dawno powinna być wymieniona na nową, MIGi29, Su 22, TS11!!! A marynarze, tam dopiero jest żenada, szkoda słów, co raz to mamy lepsze zmiany.... jedni kradną drudzy biorą jak swoje, może kiedyś będzie dobrze .

    3. gregorx

      Raz jeszcze, Koreańczycy płacili poniżej 170 mln $ za swoje F-35A (z całym zapleczem), Bahrajn zapłaci ponad 140 mln za najnowsze F-16. Gdzie tu 2x różnica w cenie? Już obecnie koszty eksploatacji (w USAF) mało jeszcze rozpowszechnionych F-35A najwyżej dwa razy przekraczają koszty F-16. I nie jest to poziom ostateczny, bo te koszty spadają.

  6. Sel. Soc.

    No a czepiali sie Gazporomu is Schröder\'a. A tu prosze bardzo LM korumpowal sojusznikow w NATO.

    1. Gts

      LM to idealny przyklad chciwosci, lapownictwa i kombinatorstwa na wielka skale. Co do calej afery to jest troche wyssana z palca. Nie chodzi o to ze F-16 mozna jeszcze latac, a o to ze dowodztwo chcialo po prostu miec komfort wymiany mysliwca czego nie zauwazaja medialni hipoktyci. Zawsze przeciez moze sie cos z nowym kontraktem zepsuc i moga wystapic opoznienia, a potem zamiast plynnie przejsc na nowy sprzet jest goraczkowe kombinatorstwo. Samoloty sa uziemiane, sa braki w skrzydlach, albo spadaja maszyny, wtedy dopiero jest afera. Dunczycy widzieli jak sie koncza takie zabawy w USA z F-18 i nie chcieli popelnic bledu u siebie, o co maja do nich pretensje laicy z lewicowej strony. Dodatkowo, sprawnosc ich maszyn bylaby na wykonczeniu, a ich nowoczesnosc pozostawlaby daleko w tyle za obecnymi trendami. Potrzebna bylaby droga modernizacja, ktora moglaby w ogole byc niemozliwa. Moze i sam wybor F-35 jest jakas forma dzialan zakulisowych, ale juz termin wymiany F-16, jest jak najbardziej sluszny. Problem w tym ze kazdy z wyborow jest obarczony takim ryzykiem, a inne firmy tez oferowaly bonusy.

    2. De Retour

      Wyssane z palca ?  Wojsko oszukuje przełożonych- ministra, rząd i parlament. I to może pod nadzorem lobbysty... W jakim kraju tak to działa? W Korei? Rosji ? Tam za takie coś to kara śmierci, albo obóz. W USA długie więzienie i hańba. Raport -od LM !!!- dokładnie określa zakres modernizacji i jej cenę. Jest tanio. Oczywiście decyzję o programie ocenianym na ponad 15 mld € można podjąć na podstawie niepełnych informacji. Dla Belgi to grosze... Żeby było śmieszniej, to odlozenie zakupu o np. 3 lata sprzyja F35, który będzie wtedy bardziej operacyjny, z mniejszą ilością problemów.

    3. say69mat

      Twoim zdaniem, jakość danego produktu, na rynku zbrojeniowym powinien odpowiadać jego cenie??? Czy też ... nie??? Kolejna kwestia, kto ma ustalać sprawiedliwą społecznie wycenę danego produktu??? Dalej, jeżeli cena F16/F35 jest kompilacją nakładów poniesionych, jakości produktu, plus profit. To gdzie jest tu miejsce na chciwość??? Skala profitu??? To zaprojektuj nowoczesny samolot klasy F16/F35, przygotuj linię produkcyjną i ... sprzedaj. Vide ... sprzedaż AMV Rosomak na rynkach trzecich. Przecież jest to całkiem udana konstrukcja, a jego sprzedaż napotyka poważne problemy.

  7. gregorx

    Raczej \"skandal\". Politycy wyczuli okazję do odwleczenia o kilka lata kosztownego zakupu. Belgowie swoje F-16 pozyskali razem z Holendrami, Norwegami i Duńczykami w ramach wspólnego zakupu połączonego z kooperacją produkcyjną. Norwedzy pierwsze 2 F-35A otrzymali w 2015, od ubiegłego roku odbierają po 6 maszyn rocznie. Holendrzy pierwsze (testowe) maszyny w 2012-13. Od 2019 będą odbierać po 8 maszyn rocznie. Duńczycy pierwsze cztery F-35A otrzymają w 2021. Co takiego jest w maszynach belgijskich że mają większą żywotność od pozostałych? Zwłaszcza w kontekście coraz częściej pojawiających się informacji o problemach eksploatacyjnych mocno zużytych F-16 wczesnych serii produkcyjnych. Najwyraźniej cudownym zrządzeniem losu omijają one maszyny belgijskie. Albo, co bardziej prawdopodobne, belgijscy politycy bardzo są podobni do naszych i też uważają że samoloty należy wymienić dosłownie w ostatnich chwilach ich technicznego żywota. Albo jeszcze później...

    1. Gts

      Sory w ww postach pomylilem Belgie z Dania, lepiej nie pisac zasypiajac nad klawiatura... Tak dokladnie ten rodzaj zjawiska opisywalem w odpowiedziach. Polityka jest jedyna odpowiedzia na ten belkot oskarzen.

  8. BUBA

    No proszę, a w Polsce MiGi-23MF zniszczono mimo że wiele z nich miało jeszcze sporo rezerwy nalotu. Najnowsze i najlepsze MiGi-23MF zniszczono na Nadarzycach a wszystkie MiGi-23UB sprzedano za granicę. WZL Dęblin przeprowadził odświeżenie samolotów zamiast remontu i samoloty skasowano w całkiem niezłym stanie. Można zresztą polskie MiGi-23MF wymienić na o wiele lepsze MiGi-23 MLD gdzie stało tego mnóstwo na Ukrainie czy w Rosji, w ten sposób zamiast zużytych MiGów-21 które padły 4 lata później można było latać MiGami-23 MLD do 2010 roku jak Indie. W Polsce nie było żadnej afery po zniszczeniu jednego z elitarnych pułków lotniczych i 42 samolotów, bo niszczenie wartościowego sprzętu to często jest działanie porzadan politycznie jak zniszczenie pocisków SCUD by kpić teraz MLRS z ATACMS...niewiele więcej warte technicznie...poza tą drobnostką że dobrze zmodernizowana R-17 doleci do Moskwy a ATACMS nie ma na to szans.

    1. Łukasz

      To może krótko, kto dzisiaj na migach 23 lata: Kongo, Korea Północna, Angola, Kazachstan, Etiopia, Kuba, Syria, Sudan. Dziękuję i do widzenia

    2. ale jaja

      Mig 23 człowieku nie żartuj ten samolot to był szmelc gorszy od ołówków

    3. zyg

      tak ... Mig-23 .. jeden z najchętniej zestrzeliwanych samolotów rosyjskiej produkcji .... tylko 09/10 VI 1982 Izraelczycy zestrzelili 30 bez strat własnych ... tradycyjnie oczywiście \"syryjscy piloci mieli za ciasne kombinezony\" itd ale jak wytłumaczyć 3 rosyjskie strącone przez pakistańskie F-16 ...

  9. rozczochrany

    No proszę. Tam skandal i głowy pewnie będą lecieć a u nas w Polsce takie rzeczy to codzienność.

Reklama