Reklama

Siły zbrojne

Zwiadowcy w swoim żywiole

Fot. Szer. N. Wawrzyniak/Dgrsz.mon.gov.pl
Fot. Szer. N. Wawrzyniak/Dgrsz.mon.gov.pl

Miesiąc czasu spędzą żołnierze kompanii rozpoznawczej 10 Brygady Kawalerii Pancernej (10BKPanc) w OSPWL w Wędrzynie, gdzie wezmą udział w zgrupowaniu poligonowym pododdziałów rozpoznawczych.

Żołnierze kompanii rozpoznawczej pancernej brygady w Wędrzynie szkolą się od tygodnia. Zrealizowali już część zaplanowanych przedsięwzięć, jednak większa część zajęć nadal przed nimi.

Jak zaznaczył dowódca kompanii porucznik Marcin Nieckarz, miesięczne szkolenie podzielone jest na cztery zasadnicze etapy. W pierwszym etapie zwiadowcy szkolą się głównie w oparciu o Centralny Ośrodek Zurbanizowany. Kolejny tydzień to czas związany z realizacją szkolenia w oparciu o kanał Malcz oraz jezioro Buszno, gdzie żołnierze wykonywać będą przeprawy i strzelania nawodne z pojazdów BRDM oraz łodzi desantowych. Dalsze etapy obejmują sprawdzenie umiejętności strzeleckich zarówno na strzelnicach piechoty, jak i strzelnicach wozów bojowych. Zwiadowcy realizować będą strzelania szkolne, bojowe oraz sytuacyjne. Ostatnia część obejmować będzie szkolenie taktyczne w terenie lesisto-jeziornym. W tym czasie żołnierze kompanii rozpoznawczej skupią się głównie na doskonaleniu prowadzenia patroli pieszych i na pojazdach, czy działaniu na posterunkach obserwacyjnych. Oczywiście to tylko część zagadnień, które zostaną zrealizowane. Zwiadowców tak naprawdę czeka o wiele więcej. Każdy dzień będzie inny od poprzedniego. Szkolenie zaczyna się od wczesnych godzin rannych i niejednokrotnie kończy dopiero późną nocą. Jednak dla żołnierzy kompanii rozpoznawczej nie stanowi to problemu. Każdy z nich chce zdobyć jak najwięcej nowych umiejętności oraz poszerzyć poziom posiadanej wiedzy. To czego nauczą się teraz będą mogli niejednokrotnie wykorzystać w przyszłości w trakcie realizacji otrzymanych zadań.

Dla wielu żołnierzy z mojej kompanii jest to pierwsze takie zgrupowanie poligonowe. Tym bardziej kadra dowódcza ma trudniejsze zadanie, podoficerowie muszą skupić się na szczegółach, nauczyć żołnierzy podstaw tak, aby mogli skutecznie działać w przyszłości. Żołnierze do szkolenia poligonowego przygotowywali się już od kilku miesięcy, tak aby teraz głównie doskonalić nabyte umiejętności. Zaangażowanie jest duże. Każdego dnia widoczne są postępy. Ważne jest to, aby wyciągać wnioski i nie popełniać tych samych błędów po raz kolejny. Miesięczne szkolenie zakończone będzie certyfikacją plutonów, tak więc wszystkich żołnierzy kompanii czeka bardzo duże wyzwanie

Porucznik Marcin Nieckarz - dowódca kompanii rozpoznawczej

W czwartek, 10 maja, odbyły się zajęcia w Centralnym Ośrodku Zurbanizowanym.

Realizowaliśmy szkolenie z taktyki, w ramach którego żołnierze mieli za zadanie skryte podejście do budynku oraz przeszukanie go i zdobycie. Dodatkowym zadaniem było odbicie żołnierza, którzy był przetrzymywany przez grupę rebeliantów. Każdy żołnierz miał ściśle określone zadanie, każdy wiedział jakie czynności ma wykonać, aby całe zadanie zakończyło się sukcesem. Dużą rolę odgrywali tutaj dowódcy, którzy musieli dokładnie sprecyzować zadania dla swoich podwładnych

Plutonowy Artur Dobrzański - oświadczony podoficer, dowódca drużyny rozpoznawczej

Dowódcy wszystkich szczebli z kompanii rozpoznawczej podkreślają, że kluczem do sukcesu jest współdziałanie wszystkich żołnierzy. Nie liczy się indywidualna jednostka, ale cała drużyna, bo wtedy jest większa szansa na wykonanie zadania. Swoim żołnierzom powtarzają, aby zawsze myśleli o kolegach, którzy działają razem z nimi. Nie wolno nikogo zostawiać, nie wolno zapominać o tym, że są drużyną i wspólnie mogą zdziałać o wiele więcej. Służba zwiadowcy nie jest łatwa. Wręcz przeciwnie, jest bardzo wymagająca. Zwiadowcą nie może być żołnierz, którego cechuje tylko wysoka sprawność fizyczna. Musi to być człowiek kreatywny, który jest samodzielny, potrafi racjonalnie myśleć i wychodzi z własną inicjatywą.

Kompleks zurbanizowany w Wędrzynie, w którym szkolą się zwiadowcy daje naprawdę dużo możliwości. Żołnierze szkolą się z zagadnień, których realizacja na co dzień jest utrudniona ze względu na brak podobnych obiektów. Tego dnia, oprócz szturmu budynku żołnierze kompanii rozpoznawczej realizowali także szkolenie  przygotowujące ich do taktycznego desantu ze śmigłowca. Nie ma więc rutyny, ani czasu na to, aby się nudzić.

Skrót ze szkolenia zwiadowców z 10BKPanc obejrzeć będzie można w programie „Nowe Oblicza Armii”, w niedzielę, 20 maja 2018 roku.

Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. gosc768

    tylko maja slabe wyposażenie ,wyposażył bym ich w niemieckie wozy rozpoznania Fenek

    1. Erwin

      Tylko, że Fenek nie pływa. I tu jest jedyna moja zgoda z MON- em, co do plywalności podjazdów. Plywalności w pojazdach rozpoznawczych powinna być zachowana.

    2. ryszard56

      no ok masz racje ,ale zwiadowcy powinni miec tego typu woz z pływalnością a nie złom ,bardzo nowoczesny ,odpowiednio wyposażony jak Fenek ,dobrze chroniacy żołnierzy i bardzo szybki i zwrotny,pozdrawiam

  2. Marek1

    BRDM-y w skansenie pod nazwą WP wiecznie żywe. Tak samo \"nieśmiertelne\" jak muzealne BWP-1.

    1. ryszard56

      własnie ten skansen na złom