Reklama

Siły zbrojne

Znamy nazwy nowych polskich okrętów rozpoznawczych [NEWS DEFENCE24]

Szwedzki komunikat na temat kontraktu na dwa polskie Delfiny został zilustrowany zdjęciem Artemisa bez numeru taktycznego A 202.
Szwedzki komunikat na temat kontraktu na dwa polskie Delfiny został zilustrowany zdjęciem Artemisa bez numeru taktycznego A 202.
Autor. SAAB

W czwartek 27 lipca w stoczni Remontowa Shipbuilding S. A. w Gdańsku dojdzie do uroczystości położenia stępki pod prototypowy okręt rozpoznania radioelektronicznego projektu 107 Delfin o numerze budowy 107/1. W tej stoczni 27 kwietnia miała miejsce uroczystość pierwszego palenia blach na tę jednostkę. Defence24.pl nieoficjalnie poznała nazwy, które są planowane dla obu okrętów.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Otrzymają one nazwy Jerzy Różycki i Henryk Zygalski, które mają upamiętnić słynnych polskich kryptologów, współpracowników Mariana Rejewskiego. Wszyscy zasłużyli się w pracy nad łamaniem niemieckich szyfrów, w tym znanej Enigmy. W czasie chrztów obu okrętów okaże się, czy w przyszłości będą one nosiły nazwy ORP Jerzy Różycki i ORP Henryk Zygalski czy ORP Różycki i ORP Zygalski. W historii Polskiej Marynarki Wojennej nazwy okrętów pochodzące od nazwisk były stosowane w różny sposób - niektóre z imieniem, inne bez, a nawet z pierwszą literą imienia.

Dla przypomnienia, 25 listopada 2022 roku szwedzki koncern SAAB podpisał z Agencją Uzbrojenia, reprezentującą Skarb Państwa, umowę na zaprojektowanie, budowę, dostawę i wsparcie w czasie eksploatacji dwóch okrętów rozpoznania radioelektronicznego Delfin. Polskim podwykonawcą stoczniowym SAAB jest stocznia Remontowa Shipbuilding S. A. w Gdańsku, a podwykonawcą projektowym MMC Ship Design & Marine Consulting Ltd. w Gdyni. Umowa ma wartość około 620 mln Euro, a dostawa okrętów planowana jest do 2027 r.

Reklama

Czytaj też

Obecnie nasza Marynarka Wojenna w Grupie Okrętów Rozpoznawczych 3. Flotylli Okrętów w Gdyni eksploatuje dwa okręty rozpoznania radioelektronicznego projektu 863. Są nimi ORP Nawigator (262) i ORP Hydrograf (263), ale są to już jednostki wiekowe. Banderę wojenną na ORP Nawigator podniesiono 17 lutego 1975 r., a na ORP Hydrograf 8 maja 1976 r. Obie jednostki zostały zbudowane w Stoczni Północnej im. Bohaterów Westerplatte w Gdańsku, czyli w obecnej Remontowa Shipbuilding, która wtedy nosiła taką nazwę.

Nadal nie są znane parametry polskich okrętów Delfin. Ich projekt bazuje na projekcie Artemis, który również został zaprojektowany przez MMC Ship Design & Marine Consulting. Oba okręty zostaną zbudowane i wyposażone (bez części radioelektronicznej) przez Remontowa Shipbuilding, a następnie w Gdańsku koncern SAAB wyposaży je w system rozpoznawczy swojego projektu i produkcji.

Szwedzki Artemis ma około 2300 ton wyporności pełnej, 74 m długości, 14 m szerokości i 3,8 m zanurzenia. Napędzany jest pędnikami azymutalnymi i dysponuje dwoma dziobowymi sterami strumieniowymi, co pozwala mu sprawnie manewrować oraz dokładnie utrzymywać zadaną pozycję na morzu.

Budowa tych okrętów dla Marynarki Wojennej jest niezmiernie istotna i ważna. Umożliwią one dalsze prowadzenie rozpoznania radiowego i radiolokacyjnego Obwodu Królewieckiego od strony morza oraz będą mogły śledzić rosyjskie manewry na Bałtyku czy też innych akwenach. Dzięki stosunkowo dużej wyporności, a co za tym idzie dużej dzielności oraz niezależności od bazy, będą mogły prowadzić również dłuższe rejsy rozpoznawcze, np. do Zatoki Fińskiej czy na Morze Barentsa.

Przy prowadzeniu rozpoznania radiowego i radiolokacyjnego ważne jest oczywiście przechwycenie sygnałów, ale równie istotne jest zlokalizowanie miejsca położenia źródła ich emisji. Dlatego przechwycenie sygnału w tym samym czasie z dwóch lub trzech różnych punktów umożliwia bardziej precyzyjne określenie lokalizacji nadajnika. Im większy kąt pomiędzy namiarami, tym bardziej wzrasta precyzja lokalizacji.

Reklama

Komentarze (8)

  1. Odyseus

    I to jest bardzo dobra wiadomość

    1. Chyżwar

      Dokładnie. Podobnie jak Saab 340 AEW&C to bardzo przydatny sprzęt. Na dodatek jeszcze podobnie jak Mieczniki kupowany jest tam, gdzie należy kupować, przy współudziale polskiej stoczni. Niszczyciele min mamy całkiem porządne i na dodatek własne. Brakuje więc jeszcze tylko sensownej Orki pozyskanej z akceptowalnego dla polskich interesów kierunku.

    2. Odyseus

      @Chyżwar i tu cały czas nie rozumiem tych krytykantów , dzięki Kormoranom i teraz Miecznikom taka Shipbuilding czyli dawna stoczni północna w Gdańsku ma nowy park maszynowy , automaty spawalnicze których nigdy w Polsce nie było , na nowo się zaczyna budować statki w tym kraju i nie tylko chodzi o sama stocznie tylko o dziesiątki jak i nie setki firm kooperujących , pomału dzięki tym programom się odbuduje przemysł stoczniowy który zawsze był dużą u Nas gałęzią gospodarki , zbrojeniówka to nie tylko broń ale we właściwy sposób wykorzystywana jak w tym przypadku jest w stanie podnosić różne działy gospodarcze na czym ogólnie wszyscy korzystamy

    3. KAR

      Pełna zgoda. :)

  2. Franek Dolas

    Czy jest jakiś sprzęt, który mamy i którego w trybie pilnym nie potrzebujemy? Chyba poza F-16 nie kupiliśmy przez 30 lat nic co wymagałoby dużych nakładów finansowych.

    1. Prezes Polski

      Ordynariat polowy jest wyposażony na dużą wojnę. Ołtarze polowe, kropidła, ryngrafy z matką boską, nieprzemakalne sutanny, dosłownie wszystko, co potrzebne na wypasie z i zapasem na konieczność uzupełniania strat.

    2. "Pułkownik" Michał

      @Prezes Polski Pańskie antyklerykalne wycieczki są już nudne. Poza tym widać, że lekceważy Pan morale żołnierzy, o które dbają m.in. kapelani. A o wadze morale dla armii pisali wielcy teoretycy sztuki wojennej jak np. Jan Tarnowski czy Sun Tsu. ;P

    3. Vixa

      Nikt nie zamówił żadnych ołtarzy polowych, ktoś się opamiętał. Jako praktykujący katolik widzę potrzebę posługi w wojsku i nie śmieszy mnie to.

  3. PiotrS.1976

    Szkoda tylko ze Ratownik umarł ważny okret i co może mniej istotne rewelacyjny projekt

    1. Odyseus

      @PiotrS miejmy nadzieję że nie umarł i będzie robiony w następnej kolejności po Delfinach bo naprawdę projekt jest świetny, Czaplę bym odpuścił bo według mnie bez sensu pakować kasę na Bałtyk w Patrolowce tym bardziej że MOSG zaraz będzie wybudowany i niech się w to bawi straż Graniczna, Murena jak najbardziej pod warunkiem że będą to kutry desantowo szturmowe na wzór trochę tych Rosyjskich dla jednostek specjalnych i likwidacji dywersji bo rakietowe to totalne nieporozumienie ale Ratownik miejmy nadzieję że po Delfinach powstanie

    2. AdSumus

      Szkoda. Ratownik, to on był tylko z nazwy. :)

    3. AdSumus

      Te rosyjskie są produkowane na licencji szwedzkiej. Ja bym się wzorował na pierwowzorze. Zakładam że mówimy o raptorach.

  4. Norman

    Szkoda że wzór kadłuba z lat 70

  5. Admirał Gawrona

    Mam nadzieję że będzie go klepać tą sama ekipa co naszego kochanego Gawrona Ahoj przygodo!

  6. Odyseus

    Zaraz się znajdą ci dla których po co to ? Polska marynarka wojenna na dzień dzisiejszy mimo że posiada prawie setkę okrętów ( ogólnie) jej siła uderzeniowa opera się na dwóch fregatach typu Oliver Hazard Perry z końca lat 70 nam podarowanych przez USA oraz jednej Korwety Kaszuba z końca lat 80 a najzabawniejsze jest to że jedyną tak naprawdę wartość bojową mają 3 kutry rakietowe Orkany , choć stare z napędem rodem z drugiej wojny światowej i na pełne morze to raczej wypływać nie może to mają z darowizny od Szwedów rakiety RBS15 Mk 3 , przecież to śmiech na sali , choćby żeby się z Nas już tak nie śmiali trzeba tą flotę odmłodzić

  7. knoxx

    A co z samym Marianem Rejewskim?

    1. Vixa

      On nie umiał pływać😁

  8. Flaczki

    Bardzo cieszy mnie ten zakop

Reklama