Reklama

Siły zbrojne

Zmodernizowany AMRAAM w roli rakiety ziemia-powietrze

Fot. Raytheon.
Fot. Raytheon.

Koncern Raytheon prowadzi prace nad stworzeniem specjalnej wersji pocisku AMRAAM o zwiększonym zasięgu, przeznaczonej na uzbrojenie naziemnych zestawów przeciwlotniczych.

Zgodnie z informacją służb prasowych Raytheon pocisk AMRAAM-ER ma w założeniu stanowić uzbrojenie zestawów przeciwlotniczych typu NASAMS. W porównaniu do obecnie wykorzystywanych rakiet AIM-120 AMRAAM ma mieć większy zasięg i dysponować możliwością rażenia celów na wyższym pułapie.

Według zapewnień Raytheon pierwsze strzelanie próbne zmodernizowanej rakiety ma się odbyć jeszcze w tym roku. AMRAAM-ER ma się charakteryzować również większą manewrowością w stosunku do obecnie dostępnych pocisków AIM-120 i wykorzystywać szereg istniejących rozwiązań. Rakiety AMRAAM są podstawowym uzbrojeniem zestawów przeciwlotniczych NASAMS, używanych m.in. przez Norwegię, Hiszpanię i Finlandię.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. Max

    Szkoda ze nic nie piszecie o zasięgu ile to km będzie?

    1. eybh

      Podobno AMRAAM-ER ma być zdolny do zwalczania celów na dystansie 40-50 km i na wysokości do 13km

  2. Racjonalista

    To ogólnie zły pomysł by na system KRÓTKIEGO zasięgu używać rakiet z aktywną głowicą radarową. Na tym można zbankrutować. Mam nadzieję, że Polska się na to nie nabierze. Wypasiony radar to powinien być na ziemi, a rakiety naprowadzane najlepiej radiokomendowo (lub w wiązce prowadzącej), by były tanie (jak w rozwiązaniach rosyjskich), trudne do zakłócania (łatwiej zakłócać radar rakiety niż wypasiony naziemny i datalinka) i łatwe do produkcji przez przemysł krajowy.

    1. suxs

      AIM-120 jest naprowadzany półaktywnie w początkowej fazie lotu, radar głowicy przejmuje naprowadzanie jak cel znajdzie się w jego zasięgu. Ponadto ma możliwość naprowadzania się na źródło zakłóceń (Homing On Jammer). Ale zgadzam się co do kosztów.

  3. maniek

    warto dodać, że system NASAMS chroni także Waszyngton... i że wspomniane rakiety są na wyposażeniu naszych Jastrzębi

  4. gazek

    NASAMS ma ograniczenie pułapu wynikające z radaru (10 km). Ten sam radar jest także w systemach Hawk XXI. Optowałbym za Hawkiem, bo sam pocisk jest tani i ma pułap do 20 km, tylko trzeba by lepszego radaru. A jeśli z tym byłby problem, to zostaje po prostu zakup większej ilości baterii SAMP/T. SAMP/T jest lepszy od NASAMS w każdym aspekcie, a kosztuje podobne pieniądze.

    1. jw.

      Finlandia wybrała NASAMS II (24 wyrzutnie, 8 radarów MPQ-64, ale 8 stanowisk dowodzenia, być może także systemy obserwacji pasywnej). W pokonanym polu został SAMP/T. NASAMS został przez fińskiego użytkownika oceniony wyżej, głównie ze względu na możliwość bardzo efektywnej pracy w środowisku rozproszonym, sieciocentrycznym. SAMP/T jest monocentryczny i to jest jego podstawowa wada.

Reklama