- Wiadomości
"Te auta mają wszystko". Wojsko kupi sedany lub liftbacki
3.Regionalna Baza Logistyczna z Krakowa ogłosiła kolejny przetarg na dostawę samochodów. W części gwarantowanej zamówienie dotyczy zakupu 5 sztuk samochodów z nadwoziem typu sedan lub liftback. Jednostka wojskowa jednocześnie przewiduje opcjonalny zakup nawet kolejnych 15 sztuk takich pojazdów.

Autor. Toyota
Opisane w ogłoszeniu auta muszą być nowe i, co zrozumiałe, wolne od wad fabrycznych. Poszukiwane samochody powinny spełniać takie wymagania techniczne jak m.in. silnik o mocy minimum 103 kW/140 KM. Wojsko nie określa, na jakie paliwo mają być poszukiwane pojazdy – dopuszczone w przetargu są nawet samochody o napędzie hybrydowym. Poza wspomnianym rodzajem nadwozia, pojazd musi posiadać 4 drzwi oraz przyciemnione szyby (przynajmniej boczne i tylną). Określona w przetargu została również minimalna pojemność bagażnika wynosząca przynajmniej 450 litrów.
Zobacz też
Funkcyjność pojazdów ma zapewnić wymóg dotyczący zbiornika paliwa, który ma być na tyle duży, by auta z maksymalnym możliwym obciążeniem były w stanie pokonać 650 km bez tankowania, przy średnim poziomie zużycia paliwa. Silniki samochodów muszą spełniać normę spalania Euro 6.
Z innych informacji można dodać, że auta powinny posiadać 5 miejsc siedzących oraz rozstaw osi nie mniejszy niż 2770 mm. Wymagany układ przeniesienia napędu w pojazdach nie został szczegółowo określony. Jedynie podano, że ma być to napęd na jedną oś (4x2) – przez co mogą być to auta z mocą przekazywaną na przednie lub tylne koła.
W wyposażeniu samochodów mają znaleźć się również elementy zapewniające wygodę – poza podstawowym radiem, które ma mieć ekran oraz obsługiwać moduł Bluetooth, klimatyzacja musi być już automatyczna i minimum dwustrefowa. Innym wymogiem są wejścia do ładowania USB.
Dodatkowymi atutami aut mają być wzmocnienia w drzwiach bocznych pojazdów oraz odpowiednie zabezpieczenie antykorozyjne, z czego wojsko preferuje metodę ocynkowania, nie wykluczając, po odpowiednim porozumieniu, innych metod. Przyszli użytkownicy pojazdów będą mieli do dyspozycji nawigację w języku polskim obsługującą obszar Polski i Europy. Mają to być dość wygodne i nowoczesne samochody, dzięki m.in. wbudowanym fabrycznie tempomatom, systemowi ostrzegania przed zmianą pasa ruchu LCA (tj. Lane Change Alert) oraz systemowi monitorującemu ciśnienie w kołach (Tire Pressure Monitoring System TPMS).
Pojazdy muszą być zalane wszystkimi wymaganymi przez producenta płynami eksploatacyjnymi oraz posiadać wyposażenie dopuszczające je od razu do jazdy, takie jak: trójkąt ostrzegawczy, dwie kamizelki na pojazd, dywaniki, zestawy do wymiany kół, zestaw naprawczy do opon lub koło zapasowe lub dojazdowe.
Ważny wymóg dotyczy kół oraz opon – poza tym, iż muszą być nowe, to na każdy samochód (niezależnie, czy to w wersji podstawowej bądź opcjonalnej) muszą przypadać dwa komplety kół odpowiednio z oponami letnimi i zimowymi (komplet, czyli 4 koła z odpowiednimi oponami zależnymi od zestawu). W tej kwestii zamawiający ma więcej wymagań – zestaw letni ma być na felgach ze stopów lekkich metali (najprawdopodobniej aluminiowe), a zimowy na felgach stalowych. Wojsko dopuszcza inne felgi, tj. wytworzone ze stopów lekkich metali do zestawu zimowego, jeśli producent da gwarancję, „że ich zastosowanie nie pogorszy tzw. odporności na uszkodzenia mechaniczne kół podczas eksploatacji pojazdów w okresie zimowym”.
Zobacz też
Potencjalny dostawca pojazdów będzie musiał dostarczyć je zabezpieczone we wskazane miejsce przez zamawiającego. Ponadto samochody muszą trafić do wojska do 45 dni od daty zawarcia umowy lub nie później niż 15 grudnia br. – w zależności od tego, który termin minie pierwszy. Zwycięzca przetargu dodatkowo zobowiązany będzie do udzielenia gwarancji na minimum 2 lata lub na 200 tys. kilometrów.
Z uwagi na użyteczność pojazdów zamawiający wymaga, by ewentualne naprawy gwarancyjne zostały wykonane do 14 dni. Dostawca musi zapewnić również ewentualne naprawy gwarancyjne poza granicami Polski – tyle że w tym przypadku na naprawę ma dłuższy czas – bo 21 dni. Wykonawca będzie mógł odmówić napraw gwarancyjnych w krajach, które są uznane za niebezpieczne przez polski MSZ.
Opcjonalne 15 kolejnych sztuk samochodów ma spełniać wszystkie te same warunki techniczno-prawne, co podstawowe 5 pojazdów. Zwycięzca przetargu ponadto zobowiązany będzie dostarczyć całą dokumentację pojazdów do Szefostwa Służby Czołgowo-Samochodowej Inspektoratu Wsparcia SZ.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]