Reklama

Siły zbrojne

Zełenski pod czujną ochroną Sił Powietrznych sojuszników w drodze do USA

Podróż prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego do Stanów Zjednoczonych, nie była zwykły lotem, ponieważ nad bezpieczeństwem ukraińskiego przywódcy czuwały należące do NATO samolot wczesnego ostrzegania i radiolokacyjnego nadzoru AWACS, powietrzne tankowce oraz myśliwce takie jak F-15.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Z informacji portalu The Sydney Morning Herald i wielu obserwatorów korzystających np. z platformy flightradar24 prezydentowi Zełeńskiemu w podróży do Stanów Zjednoczonych towarzyszyły samolot wczesnego ostrzegania Boeing E-3A Sentry oraz samoloty bojowe F-15E Strike Eagel. Sam prezydent podróżował na pokładzie amerykańskiego samolotu do przewozu VIP Boeing C-40B (737-7FD BBJ) o numerze rejestracyjnym 01-0041.

Podróż prezydenta Ukrainy zaczęła się z polskiego lotniska w Rzeszowie (Rzeszów-Jasionka). Dowodem tego, że prezydent Ukrainy przybył do Polski była informacja Ukrainskiej Pravdy, gdzie poinformowano, że Zeleński podróżował do Polski pociągiem przed wejściem na pokład samolotu, a także tweet Alexandera Kamyshina, szefa kolei państwowej, który napisał: „Trochę nerwowo. Pierwszy raz od początku wojny mój Prezes jedzie na wycieczkę nie pociągiem. Właściwie to pociągiem, ale też nie pociągiem" oraz „Mój prezydent prawdopodobnie jest najczęściej podróżującym pociągiem prezydentem na świecie". Podróż Zełeńskiego zarejestrowały także kamery TVN, które zamazały obraz ze względów bezpieczeństwa, w przygranicznym mieście Przemyślu.

Reklama

Jak napisał portal The Sydney Morning Herald prezydent Ukrainy odleciał z Rzeszowa do Waszyngtonu o 8.15 rano czasu lokalnego. Już wcześniej sytuacje monitorował samolot Boeing AWACS (Airborne Warning and Control), który monitorował sytuacje w celu wykrywania wrogich statków powietrznych. Samolot został wysłany z bazy w Geilenkirchen w Niemczech na patrol nad Morzem Północnym. Jak pisze dalej portal gdy samolot z prezydentem na pokładzie zbliżał się do Morza Północnego w ten rejon wysłano ciężki myśliwiec US Air Force F-15E Strike Eagle z bazy w Mildenhall w Suffolk. Rejon Morza Północnego jest patrolowane przez rosyjskie okręty podwodne, dlatego wysłanie F-15 miało swoje uzasadnienie.

Czytaj też

Potem myśliwiec wrócił do bazy po tym, jak Boeing C-40B Sił Powietrznych USA wszedł w przestrzeń powietrzną Szkocji. Według portalu The Sydney Morning Herald nagranie wideo opublikowane w mediach społecznościowych miało pokazywać moment, w którym szkoccy kontrolerzy ruchu lotniczego powitali odrzutowiec.

Potem samolot znikał z radarów, jak się wydaje mógł w celach bezpieczeństwa wyłączyć transporter pojawiając się tylko na krótki okres u wybrzeży Grenlandii na Oceanie Atlantyckim. Na sam koniec wylądował Joint Base Andrews, 30 minut jazdy od Białego Domu.

Obserwacja nieba i ochrona samolotu z prezydentem Ukrainy na pokładzie oznacza to, że Amerykanie brali pod uwagę zagrożenie dla prezydenta Ukrainy i zapewnili mu ochronę myśliwców, a także "powietrznego radaru" dającego świadomość sytuacyjną w promieniu kilkuset kilometrów od eskortowanego samolotu. Sam fakt, że myśliwce amerykańskie eskortowały prezydenta Ukrainy od Polski co najmniej aż po Atlantyk wymagał dużej koordynacji i zaangażowania w planowanie i przeprowadzenie eskorty. Towarzyszące prezydentowi Ukrainy myśliwce najprawdopodobniej były tankowane w powietrzu.

Czytaj też

Współpraca Jakub Palowski

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (8)

  1. Filemon66

    Podsumowując podróż Żeleńskiego do USA przez Polskę to bardzo elegancki styl ponieważ pozytywna Polska jest na radarze CNN . The Washington Post donosi Bardzo POZYTYWNIE o powitaniu Żeleńskiego w Polsce

  2. Furlong

    Napiszcie może o tym jak olano polskie służby które nie zostały włączone do ochrony na naszym terytorium ani nie zostały poinformowane że to Zelenski jest transportowany. Straciliśmy w tym względzie całkiem podmiotowość i to jest jeden z symboli naszego upadku jako kraju.

    1. P9

      Będzie trudno, pełno zdjęć w necie gdzie widać peron otoczony kordonem polskiej policji i SG. Ale ty się nie poddawaj ogólnodostępnej wiedzy, bo to nawet zabawne bardzo jest.

    2. Pucin:)

      @P9 - nie kumasz - nie poinformowano władz RP i jej służb, co za oficjel jedzie - prawie jak Ż - prawie robi dużą różnicę - równie dobrze taka obsada mogła by być na rzecz głównodowodzącego armii UA.

    3. Reo

      Na podstawie czego stwierdzenia że polskie służby o tym nie wiedziały?

  3. Adam S.

    Gospodarz zaprosił, to gospodarz posłał taksówkę. W swoim standardzie.

  4. Alibi

    Polska przestawia się na technologie zachodnia to USA powinny przekazać nam Abramscy a my Ukrainie T 72. Amerykanie mieli problem z dostarczaniem paliwa do Abramsów w Iraku a co dopiero Ukraińcy. Plusem Abramsów jest to ze mogą jedząc teoretycznie na każdym paliwie.

  5. Filemon66

    Podsumowując fajnie że USA dały mu VIPA Fajnie że awacs i F15 Niefajnie że transponder był jednak włączony i dostawałem widok na Twitterze Tutaj amerykański wzór otwartości jest drobną przesada jak jest wojna z ruska cywilizacja

  6. Sorien

    Wiadomo że jest zagrożenie ale ruskie nie sa głupie by atakować samolot USA a wątpię by ktoś inny miał środki jakiś terrorysta do atakowania samolotu takiego jak leci na 11km . Komu jak komu ale Rosji najmniej zależy na wojnie z USA . Bo to pokrzyżowało by plany zdobycia UA.

  7. ktosiex

    Standardowa procedura, pokazówka czy były przesłanki ku temu, że Rosja może próbować zestrzelić samolot? Jeżeli to ostatnie to pytanie ile świat będzie tolerować ten terroryzm. Jeden samolot już zestrzelili, ale jeżeli jest ryzyko, że zrobią to kolejny raz to co wtedy? Może tym razem jakiś pasażerski, który leci przez Europę? Np nie nad terytorium NATO czyli w Bośni. A potem? Może znowu Obama siądzie z Miedwiediewem żeby zjeść burgera i pokazać, że Rosja się zmieniła i teraz jest już cool.

  8. Pawełeeeek

    Ciekawe jak teraz wróci...

Reklama