Reklama
  • Wiadomości

Wyrzutnie NASAMS chronią niebo nad Warszawą

Obrona powietrzna Warszawy podczas Szczytu NATO została wzmocniona przez system NASAMS, który zabezpiecza przestrzeń powietrzną w rejonie stolicy.

Kongsberg NASAMS, fot. A.Hładij/Defence24.pl
Kongsberg NASAMS, fot. A.Hładij/Defence24.pl

Norweski system stanowi element zabezpieczenia przeciwlotniczego szczytu, w celu uniknięcia ataków z użyciem np. systemów bezzałogowych lub samolotów cywilnych. NASAMS (obecna konfiguracja określana jest również jako NASAMS II) budowany jest przez koncern Kongsberg, we współpracy z amerykańskim Raytheon. Jego podstawowe uzbrojenie stanowią pociski AIM-120 AMRAAM różnych wersji. W standardowej konfiguracji dysponuje stacją radiolokacyjną AN/MPQ-64F1 Improved Sentinel.

Może również wykorzystywać rakiety AIM-9X Sidewinder, Evolved Sea Sparrow Missile oraz IRIS-T SL. Zostanie także zintegrowany z opracowywanymi pociskami AMRAAM-ER. Zależnie od użytych pocisków i zwalczanego celu skuteczny zasięg maksymalny może wynieść nawet 40 km, w wypadku użycia rakiet ESSM bądź AMRAAM-ER. Norwegowie, używający obecnie pocisków AMRAAM jako podstawowego uzbrojenia NASAMS, planują zintegrowanie rakiet o większym zasięgu. 

Czytaj też: Norwegia buduje warstwową obronę powietrzną. A Polska?

NASAMS wykorzystywany jest obecnie m.in. do ciągłej ochrony obszaru stolicy Stanów Zjednoczonych. Po zamachach z 11 września 2001 roku uznano za konieczne wzmocnienie używanych w liniowych jednostkach sił zbrojnych USA zestawów Stinger/Avenger (z pociskami o zasięgu kilku kilometrów) z uwagi na zwiększone zagrożenie terrorystyczne i niewystarczające zdolności systemów bardzo krótkiego zasięgu. W podobnej roli występuje zestaw NASAMS, który jest rozmieszczony w Polsce. NASAMS jest oferowany przez koncern Kongsberg w polskim programie obrony powietrznej krótkiego zasięgu Narew.

Czytaj również: Używane NASAMS dla Litwy. Ruszyły negocjacje z Norwegią 

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama